Wygląda na to, że popularność narkotyku, która była największa w latach 1960. i 1970. a potem w 1990. przeżywa właśnie swego rodzaju odrodzenie.
Wygląda na to, że popularność narkotyku, która była największa w latach 1960. i 1970. a potem w 1990. przeżywa właśnie swego rodzaju odrodzenie.
Niezależnie od ostatnich trendów związanych z kokainą i MDMA, używanie LSD staje się w ostatnich latach coraz bardziej powszechne.
Według Crime Survey of England and Wales liczba 16-24 latków eksperymentujących z LSD wzrosła z 0,4% latach 2012/2013 do 1,2 % w rlatach 2014/2015.
Może wydawać się, że to niewiele, ale w istocie użycie wzrosło trzykrotnie.
Metro.co.uk skontaktowało się z Garym Suttonem, naczelnikiem Drug Services w Release - krajowym centrum gromadzenia informacji na temat narkotyków i dotyczących ich regulacji prawnych – by poznać jego pogląd na widoczną tendencję.
Powiedział nam:
Niektóre narkotyki wydają się wychodzić z mody a potem wracać, nie ma sposobu na proste wyjaśnienie tego.
Wahania poziomu użycia różnych substancji są niezwykle trudne do analizy, ponieważ trzeba brać pod uwagę kwestie dostępności, cen, czystości, efektów w kombinacji z innymi narkotykami, trendów kulturowych i wiele innych czynników.
Sutton dodał, że jest przekonany, że zwyżka używania LSD jest "nieznaczna".
Mówienie o tak zwanym" odrodzeniu " używania LSD wydaje się być bezpodstawne. Najnowsze dane na temat zażywania narkotyków w Anglii i Walii wskazują na wzrost wskaźników rozpowszechnienia wśród dorosłych i młodzieży, ale jedynie nieznaczny .
Co więcej, analizując ten wzrost należy brać pod uwagę takie istotne czynniki jak zróżnicowanie geograficzne i odmienność tendencji panujących wśród różnych grup ludności.
Ceny są zróżnicowane, ale przy hurtowych zakupach w internecie porcja kwasu może kosztować zaledwie 50 pensów.
Zakupów takich często dokonuje się w głębokiej sieci używając trudnych do wyśledzenia bitcoinów.
Podczas śledztwa w następstwie śmierci syna Nicka Cave'a, Arthura, który spadł z urwiska w Brighton po zażyciu LSD, ekspert powiedział:
To teraz bardziej popularne, niż ludziom się wydaje.
Czas i miejsce: Zjedliśmy we czwórkę każdy po całym Fat Cat-cie około godz. 18:00 , po około pół godziny zaczęło się już rozkręcać (zadziwiająco szybko) , więc wzięliśmy magicznie świecącą latarkę , magnetofon pod rękę , muzykę na full i ruszyliśmy w las na najpozytywniejszego tripa mojego życia.
Data, ktorej jak narazie nie mam zamiaru zapominac (14.09.01). To byl moj pierwszy raz. Niezapomniane wrazenie. W ogle to
branie ekstazy nie bylo w planach, aaaale tak wyszlo. W sumie to nie zaluje. Wygladalo to mniej-wiecej tak. Byl piatek ok
godz 17 umowilem sie z panna, spotkalismy sie iiiiii .... pogadalismy, bylo OK, ale nic wiecej z tego nie wyszlo. Mniejsza o
to. Okolo godz 20 zladowalem w popularnym ostatnio gorzowskim barze `Cycku`. Masa a w zasadzie tlum znajomych. Kupilem sobie
Wieczór, wolna chata; przygotowane świeczki, kadzidła, muzyka; pierwszy samotny grzybowy trip, lekka obawa i duża ciekawość
22.30
Spożywam radośnie gorący kubek borowiko-psylocybinowy. Mniam, mniam. Z najwyższej jakości suszonych grzybów, jak twierdzi napis na opakowaniu :)
Jeszcze nie skończyłem posiłku, a ściany pokoju już przybierają cieplejszą barwę. Jaki on przytulny!
Las łąka i chatka nad stawem.
Luty 2020 , poniedziałek tuż po sobotniej studniówce, zerkam na telefon wiatr i brak optymistycznych prognoz.
Lecz to nie prognoza pogody trzyma mnie w napięciu, to myśl o tym dniu na, który czekałem.
Pierwsze doświadczenie psychodeliczne, a role główne grają PsilocybeCubensisMexican wyhodowane z growboxa.
Ta myśl, doświadczenie tego co inni opisywali, a jednocześnie obawa, mimo to pierwsze skrzypce grała ekscytacja na nowe doświadczenie .
Komentarze