Zwolennicy legalizacji się ucieszą. W Kolorado na marihuanie zarobili więcej niż na alkoholu

Właśnie pojawił się twardy argument przemawiający za legalizacją marihuany. W amerykańskim stanie Kolorado zyski z podatków za sprzedaż marihuany przewyższyły przychody z podatków ze sprzedaży alkoholu.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Jakub Rusak
natemat.pl

Odsłony

125

Właśnie pojawił się twardy argument przemawiający za legalizacją marihuany. W amerykańskim stanie Kolorado zyski z podatków za sprzedaż marihuany przewyższyły przychody z podatków ze sprzedaży alkoholu.

Zgodnie z danymi tamtejszego urzędu, przychód z jej sprzedaży sięgnął blisko 70 milionów dolarów, przy czym za alkohol – jedynie 42 milionów.

David Pakman, autor powyższego filmu, omawiając oficjalne dane władz stanu, widzi dwa powody, które mogły być przyczyną takiej sytuacji. Po pierwsze, palacze marihuany wydają znacznie więcej pieniędzy na narkotyk niż użytkownicy alkoholu na napoje wysokoprocentowe. Przeciętni palacze korzystają z marihuany częściej niż przeciętni pijący z alkoholu. Drugim powodem jest zaś wysokość podatku. – Podatek od marihuany wynosi w Kolorado 25 proc., przy czym podatek od alkoholu to tylko 8 centów od galonu – mówi Pakman. Statystyki przychodów z podatku za marihuanę w Kolorado można zobaczyć tutaj.

Autor filmu zwraca także uwagę na to, że odkąd marihuana została zalegalizowana w stanie Kolorado, spadł wskaźnik popełnianych przestępstw.

W Polsce marihuana jest nielegalna, nawet w przypadku medycznego zastosowania konopi. Jednak jak pokazują wyniki sondażu przeprowadzonego w lipcu m.in. dla „Gazety Wyborczej”, ponad połowa Polaków (68 proc.) uważa taki zakaz za okrutny i chce, aby leczenie marihuaną było dozwolone. Najbardziej tolerancyjni wobec niej są ludzie młodzi, w wieku 16-24 lat, którzy domagają się jej używania bez żądnych ograniczeń.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Odrzucone TR
  • Pierwszy raz

Miejsce : las , domek na drzewie Osoby : jedna osoba oprócz mnie Nastrój : wesoła Myśli : moj chłopak nie był by zadowolony jak by sie dowiedział co robię Oczekiwania : chce być po tym wyluzowana i chce sie śmiać

Mój pierwszy raz z marihuaną według mnie był to bad trip. 12.00 rano poszłam z koleżanka nazwijmy ją litera P do lasu na taki domek na drzewie. Miałyśmy ze sobą 2 piwa i zielone. Nie wiem skąd ono było (zielone) bo to było P. Mojej koleżanki to nie był pierwszy raz mówiła,że jest fajnie , że jest sie wyluzowanym i sie ze wszystkiego śmieje. Stwierdziłam ze czemu nie można spróbować. 12.30 byłyśmy na miejscu. Siedzimy juz w domu na drzewie otworzyłyśmy piwa. P nabiła fifke i dała mi ją. Powiedziała, że mam palić pierwsza.

  • Grzyby Psylocybinowe
  • Przeżycie mistyczne

Swój dom, noc, pełnia, zero problemów, zero obowiązków na następny dzień.

Czas i miejsce miałem idealne. Wisienka na torcie - pełnia Księżyca. Grzybów całkiem sporo, ale chciałem je strzelić na raz, by już zakończyć przygodę z Goldenami (nigdy wcześniej tej klasycznej odmiany nie próbowałem). Wyciągam wagę: error error, hasło nieprawidłowe. Jak kurwa nieprawidłowe? Padła, sama z siebie, gdzie nawet baterie miała cały czas wyjęte. Kto wie, może moja druga połówka użyła jej w kuchni? Mniejsza, wyciągam mniej dokładną wagę kuchenną. Wyszło 8 gramów, pewnie ze sporym hakiem.

  • Dekstrometorfan




Substancja: DXM (pierwszy raz)

Dawka: 450 mg na ok. 60 kg wagi ciała

Doświadczenia: było to dawno i nieprawda ;)

Settings: słoneczny początek września, sam w domu

Set: raczej nieciekawy, ale nie chcę się o tym rozpisywać

Czy dane doświadczenie zmieniło mnie w jakiś sposób: mam nadzieję, że nie :)


  • Diazepam

Nazwa substancji : Relanium


ilosc : 3x 5 mg co daje nam 15 mg

randomness