Ogromna, w pełni zautomatyzowana i doskonale ukryta plantacja konopi

Na powierzchni 400 m2, w podziemiach budynku zakładu produkcyjnego przestępcy zbudowali w pełni zautomatyzowaną, skomputeryzowaną uprawę konopi.

Koka

Kategorie

Źródło

policyjni.pl

Odsłony

4301

Na powierzchni 400 m2, w podziemiach budynku zakładu produkcyjnego przestępcy zbudowali w pełni zautomatyzowaną, skomputeryzowaną uprawę konopi. Policjanci zabezpieczyli 6 400 roślin, susz roślinny, urządzenia i materiały niezbędne do uprawy. Szacowana wartość skonfiskowanych narkotyków i urządzeń to około pięć milionów złotych.

Kryminalni z Gniezna zlikwidowali wczoraj kolejną nielegalną uprawę konopi indyjskich. Budynek, w którym znajdowała się plantacja, zdaniem policjantów, powstał specjalnie z myślą o założeniu plantacji. W środku znajdowały się specjalne zapadnie, maskownice przez które prowadziły kanały do podziemi, a następnie do hal z uprawą roślin. Sadzonki uprawiane były za pomocą specjalistycznych urządzeń, które sterowały wilgotnością, nawadnianiem i naświetlaniem i wentylacją roślin. Cały obszar posesji był monitorowany przez system kilku kamer. Budynek był fikcyjnym zakładem produkcyjnym Na posesji miała rzekomo funkcjonować firma zajmująca się produkcją akumulatorów. Była to całkowicie fikcyjna działalność, o czym świadczyły zmagazynowane na paletach atrapy obudów do akumulatorów. W budynku w jednym z pomieszczeń stały atrapy szaf energetycznych . W

ygląd hali miał świadczyć, o tym że akumulatory są produkowane i ładowane. W podłodze tego pomieszczenia policjanci odkryli pod jednym ze stołów ukryte wejście do pomieszczeń piwnicy, w której znajdowała się plantacja. Kryminalni na powierzchni 400 m2 zabezpieczyli 6 400 krzaków konopi w różnej fazie wzrostu -od sadzonek do 1,5 metrowych krzaków. Skonfiskowali również sprzęt zapewniający profesjonalną uprawę tych roślin, 10 kg wytworzonego już suszu oraz ok. pół tony zielonej masy konopi.

To kolejna tak wielka plantacja na terenie Wielkopolski Zatrzymano trzech mieszkańców Poznania, którzy związani byli z tym procederem. Wszyscy wcześniej byli notowani za przestępstwa narkotykowe. Za produkcję znacznych ilości narkotyków mogą trafić do więzienia na nie mniej niż trzy lata. Policjanci nie wykluczają zatrzymania kolejnych osób. Jest to już druga zlikwidowana w ostatnim czasie tak duża plantacja konopi indyjskiej na terenie Wielkopolski. Pod koniec marca pod Poznaniem kryminalni zlikwidowali plantację, w której znajdowało się, aż 10 tys. roślin konopi . Zabezpieczyli wówczas 40 kg marihuany i zatrzymali dziewięciu podejrzanych. Była to największa w Polsce plantacja marihuany zlikwidowana przez policję.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

<p>Szkoda ;(</p>
Anonimen (niezweryfikowany)

<P>i co my teraz bedziem palic...</P><P> </P>
deft (niezweryfikowany)

<p>znowu żałoba narodowa</p>
Anonim (niezweryfikowany)

RIP. Kolejna osoba zawinięta. Teraz znowu będę miał syf u dilera
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Powój hawajski

Set & Setting - Sroga zima, rok 2003, grudzień. Chęć przetestowania kuzyna LSD, czyli LSA. Po paru godzinach doszła niezaplanowana Marihuana.

Godzina ok.~ 19:30. Dobre samopoczucie, pozałatwiane sprawy i wypoczęty organizm. Wraz ze mną, zaufany i bardzo dobry przyjaciel. Wieś, ok.~ 2,5 k mieszkańców.

Najpierw mój pokój, tu odbyła się konsumpcja. Następnie droga do przytulnego pokoju kumpla, gdzie nie ma najmniejszego przypału.

Reasumując - złote warunki.

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Dobre nastawienie, brak jakiegokolwiek stresu przed próbą. Spotkanie przebiegało u kolegi w mieszkaniu niedaleko szkoły, gdzie bywaliśmy po lekcjach. Spotkaliśmy się naszą paczką z gimnazjum, żeby zajarać.

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że jestem informatykiem i nie mam duszy pisarza, ale podzielę się z wami przeżyciami z mojego pierwszego spotkania z Marry Jane. Całe zajście miało miejsce w gimnazjum, alę było to na tyle przełomowe, że pamiętam wszystko, jakby to było wczoraj. Jako introwertyk z paroma kolegami na krzyż nigdy nie ciągnęło mnie na imprezy i większość czasu spędzałem w domu. Zanim zapaliłem pierwszego skręta, raz w życiu miałem alkohol ustach. Od zawsze do wszystkiego w moim życiu podchodziłem od naukowej strony.

  • Kodeina
  • Pozytywne przeżycie

ładna pogoda, lekki zjazd emocjonalny, oczekiwanie rozluźnienia

Doświadczenie mam spore, próbowałam większości substancji psychoaktywnych, ale przez ostatni miesiąc nie brałam prawie nic. Złapał mnie dołek, a pocieszanie się różnego typu substancjami to chyba już standard. Chęć na lekkie rozluźnienie - padło na kodeinę, z powodu łatwego dostępu. Zaliczyłam wycieczkę po aptekach w celu kupienia kilku opakowań thiocodinu. 

 

Godzina 8:00

Biorę 10 tabletek thiocodinu (15 mg kodeiny w tabletce), przegryzam je, żeby było mi łatwiej je połknąć. 

 

9:00 

  • LSD-25
  • MDMA
  • Pozytywne przeżycie

Pozytywna atmosfera po spaleniu małego jointa ze znajomymi. Setting: w raporcie

Urzedzam, że raport jest z tych klasycznych, długich tl;dr lol. Podzielę więc go na dwie części dla dobra tych, którzy nad używkami refleksji nie podejmują (nie neguję i nie szydzę, to prawo każdego).  Pierwsza będzie więc normalnym trip raportem dotyczącym stricte przeżyć na miksie LSD + MDMA  , druga zaś będzie połączeniem moich przemyśleń przed, w trakcie oraz po miksie i próbą krytycznej polemiki z psychodeliczną cywilizacją kwasu, a także przy okazji innych używek.