Znów głośno o dopalaczach. Zwłaszcza na kilku kaliskich ulicach

Kolorowe tabletki, pachnący proszek, skręty przypominające papierosa. W takich postaciach znane są dopalacze, które na ogół działają podobnie do nielegalnych narkotyków, niekiedy również silniej. Pierwsze tego typu używki pojawiły się w Kaliszu ponad dekadę temu, ale jak się okazuje wciąż ,,królują’’ na osiedlach.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Fakty Kaliskie

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

140

Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu od wielu lat podejmują działania skierowane przeciwko osobom handlującym środkami odurzającymi i substancjami psychotropowymi. Od jakiegoś czasu, w mieście znów dużo słyszy się o dopalaczach. Nasi czytelnicy jakiś czas temu również informowali nas o tym procederze.

– Od początku tego roku kaliscy policjanci wszczęli ponad 70 postępowań dotyczących dopalaczy. Zarzuty w tych sprawach usłyszało 79 podejrzanych. Zarzuty dotyczyły głównie posiadania, udzielania także handlu dopalaczami – powiedziała nam Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowa KMP w Kaliszu

Okazuje się również, że problem nigdy nie zniknął, a wręcz przeciwnie, stale się rozwija. Pierwsze dopalacze pojawiły się w Kaliszu już 13 lat temu, a jeden ze sklepów otwarty został przy ulicy Ciasnej, w bezpośrednim sąsiedztwie szkoły.

Następnie podobne punkty pojawiły się m.in. przy ulicy 3 maja czy Legionów. Sklepy sprzedawały wówczas dopalacze jako tzw. towar kolekcjonerski. W listopadzie 2010 r. Sejm uchwalił ustawę, która zdelegalizowała ich sprzedaż w Polsce. Sklepy z dopalaczami były masowo zamykane.

Teraz sklepów już nie ma, ale dilerów nie brakuje. Najgorsza sytuacja, o której doskonale wiedzą kaliscy policjanci, ale również mieszkańcy tamtejszych osiedli jest w rejonie ulic Dworcowej, Serbinowskiej, Górnośląskiej i Podmiejskiej.

- Uważam, że jest bardzo niebezpiecznie. Kiedyś nawet spotkała mnie taka sytuacja, że ktoś nagabywał mnie w ten sposób. Ktoś chciał mi zrobić krzywdę, ten człowiek był po jakiś środkach – powiedziała nam jedna z osób mieszkających przy ulicy Górnośląskiej

Brak dokładnej specyfikacji i zaostrzonych skutków prawnych sprawia, że dopalacze są o wiele łatwiej dostępne niż narkotyki, dlatego sięgają po nie coraz młodsze osoby.

- Sądzę, że jest to ciężki temat. Patrząc na dzisiejszą młodzież, to ten problem jest dosyć duży. Młodzi sięgają po takie używki, bo są łatwo dostępne. Myślę, że jakbym chciał to szybko bym sobie coś załatwił – mówiła inna osoba

- Temat jest drażliwy. Zwłaszcza patrząc na młodzież. Dopalacze są tańsze niż narkotyki. Apelowałbym do dzielnicowego Marcina Raczkowskiego, żeby zwrócił większą uwagę na rejon ulicy Serbinowskiej. Tam wieczorami dzieją się cuda. Trzeba coś z tym zrobić – informuje nas mieszkaniec ulicy Górnośląskiej

Jak dowiedzieliśmy się od Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu, do interwencji dochodzi często jednak nie o każdej sytuacji mogą oni informować. Jedne zgłoszenia dotyczą handlu, inne natomiast to przybycie z Zespołem Ratownictwa Medycznego i udzielenie pomocy przy już widocznych skutkach.

- Łącznie od początku tego roku kaliscy policjanci zabezpieczyli 2 kilogramy różnego rodzaju dopalaczy – dodaje Anna Jaworska-Wojnicz

Zgodnie z Ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, za to przestępstwo grozi kara nawet 3 lat pozbawienia wolności.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Swój własny przytulny dom. Za oknem cisza i piękny zapach unoszący się po deszczu

Siemanko!

Dawno mnie tutaj nie było, a bardzo miło odwiedza mi się to miejsce, więc dlaczego nie wykorzystać sytuacji i coś skrobnąć od siebie.

Waga:61
Wzrost: 180
Wiek: 25

Prawie klasyka - na rozbieg 200 mg, na peak'u (wiem powinno być na zejściu - już nie mogłem wytrzymać) 600 mg. Łącznie 800 mg DXM. Zakręciłem się dziś trochę bo jeszcze syrop Acodin 300 mam. Ale dawno z dyso do czynienia nie miałem i powiem szczerze, że się boję. 800 będzie w sam raz. Są klony na ratunek...

  • Lorazepam

*Nazwa substancji: klonazepam, alprazolam, diazepam, estazolam....


*Doświadczenie: niemałe


  • Efedryna

Pierwszy raz w życiu zetknąłem się z jakimś środkiem pochodzenia

narkotycznego, przedtem

nie paliłem nawet marihuany, nie jadłem grzybów ani nie zażywałem LSD, za to

wlewałem w siebie

nieludzkie nieraz ilości "wody ognistej" - to mi wystarczało (i nadal będę

to robił).

Jednak o pewnych interesujących właściwościach Tussi przeczytałem na Neuro

Groove i po

dojściu do wniosku że Tussi mi chyba nie zaszkodzi, postanowiłem spróbować

  • Etanol (alkohol)
  • Kofeina
  • LSD-25
  • Retrospekcja

Wakacyjny, letni trip z dwoma kumplami, z którymi jakiś czas wcześniej odnowiłem znajomość - C i Sz. Przyjemny, słoneczny dzień, który przeszedł potem w noc przy ognisku. Ustronne miejsce pośród drzew, tuż za miastem. Pełen spokój w głowie, chęć na solidną i satysfakcjonującą, lecz niekoniecznie wywracającą mózg na lewą stronę podróż.

Wprowadzenie: Niniejszy raport został pomyślany jako pierwsza część psychodelicznego tryptyku. Pomysł polega na tym, że każdy z trójki osób uczestniczących w podróży, napisał na jej podstawie TR opisujący wydarzenia sprzed 2,5 roku. Nie narzucaliśmy sobie żadnej odgórnej formy ani nie dzieliliśmy się tym, kto z nas opisze konkretne wydarzenia a kto wstrzyma się od ich przytaczania pozostawiając je dla reszty. Na pewno część wątków będzie się więc powtarzała. Zamieszczam linki do pozostałych części tryptyku: