Znane osoby kupowały kokainę, mamy listę. Dotarł do niej dziennikarz śledczy Piotr Krysiak

Wirtualna Polska jako pierwsza ujawnia szokującą lekturę!

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

WP Wiadomości
Sylwester Ruszkiewicz

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

1592

Znany polityk PiS, syn byłego premiera polskiego rządu, syn prezesa Trybunału Konstytucyjnego kupowali kokainę od Cezarego P. Tak wynika z akt śledztwa, do których dotarł jako pierwszy dziennikarz Piotr Krysiak i opisał je w książce „Diler Gwiazd”. Wirtualna Polska jako pierwsza ujawnia szokującą lekturę.

O Cezarym P. krążą już legendy. Głównie o jego tajemniczym, zaszyfrowanym notesie, w którym roi się od nazwisk ludzi z pierwszych stron gazet. Jego proces toczy się od listopada 2017 roku przed warszawskim sądem. Do tej pory sąd nie wydał zgody na wgląd do akt żadnemu dziennikarzowi. Piotr Krysiak jako pierwszy – i jedyny – zajrzał do nich i dotarł do stenogramów rozmów dilera z klientami, często osobami publicznymi, znanymi z okładek poważnych pism i kolorowych magazynów.

Po nitce do kłębka

Sprawa dilera gwiazd ma swój początek w 2014 roku i nosiła początkowo kryptonim „Tęcza”. Policjanci wpadli na jego trop, szukając handlarza narkotyków po tragicznym wypadku, który pod wpływem kokainy spowodował Dariusz K. - były mąż Edyty Górniak. Artysta zabił na przejściu dla pieszych 63-letnią kobietę. Tym sposobem funkcjonariusze trafili na pierwszego dilera – Piotra S. Niedługo później na Cezarego P., który obsługiwał setki znanych osób w Warszawie.

„Syncio”, bo taki pseudonim przybrał niespełna 50letni mężczyzna, mieszkał na warszawskiej Woli. W przeszłości był pracownikiem Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania, którego firma zwolniła z pracy za nadużywanie alkoholu. Jeździł czarnym mercedesem ML. W lipcu 2015 r. policjanci założyli mu podsłuch. Dzięki temu bez trudu zgromadzili dowody na przestępczą działalność Cezarego P. i poznali jego listę klientów. W notesie roi się od znanych nazwisk.

Kotlety, koniak i flaki

Diler handlował narkotykami co najmniej sześć – siedem lat. Oferował dwa rodzaje towaru: pierwszy za 300 złotych o czystości od 15 do 20 procent. Drugi tzw. towar VIP sprzedawał po 500 złotych. Była to kokaina bardzo dobrej jakości, osiągająca od 70 do 88 procent czystości. - Jeśli któryś z klientów był umówiony z Cezarym P. na szampana, to wiadomo było, że chodzi o tę tańszą kokainę. Jeśli zaś zamawia „moeta”, to znaczy, że chciał kupić lepszy towar. W podsłuchanych rozmowach telefonicznych klienci posługiwali się określeniami, które miały zmylić policjantów. Na narkotyki mówiono: zaproszenia, faktury, kotlety, flaki, whisky czy biała kawa – mówi nam autor książki „Diler Gwiazd” Piotr Krysiak.

Według policyjnych notatek od 10 lipca 2015 r. do 16 kwietnia 2016 r. Cezary P sprzedał ponad półtora kilograma kokainy, zarabiając na tym procederze grubo ponad milion złotych (przy założeniu, że sprzedawał tylko tę tańszą kokainę, czyli po 300 złotych za gram).

Kto jest na liście dilera? Jego najlepszym klientem był Filip Wiśniewski, który w momencie wpadki był świetnie zapowiadającym się kandydatem na posła PiS. Był nawet na liście wyborczej PiS w Poznaniu w 2015 r. Nieoficjalnie mówiło się, że może nawet objąć tekę ministra sportu w nowym rządzie Beaty Szydło. Przez sześć lat wydał u Cezarego P. 750 tysięcy złotych. Jak ustaliła Prokuratura Okręgowa w Warszawie, w latach 2009-2015 kupił w sumie dwa i pół kilograma kokainy.

Z książki Piotra Krysiaka możemy się dowiedzieć o wielu interesujących szczegółach z życia byłego działacza PiS. Na polityczne salony wprowadził go były poseł PO Cezary Kucharski. Na warszawskim Bemowie grał w piłkę razem w drużynie z Donaldem Tuskiem. Propozycję startu z poznańskich list PiS otrzymał od Witolda Czarneckiego, posła Prawa i Sprawiedliwości. A w lipcu 2015 roku miał możliwość spotkania na obiedzie z prezesem Jarosławem Kaczyńskim.

- Uzależniłem się od kokainy niemal od pierwszego razu. Jak kokaina złapała mnie w swoje szpony, to już nie puściła. Na pierwszym odwyku byłem w wieku 20 lat - mówił podczas przesłuchań. Najwięcej przyjmował do pięciu gramów narkotyku dziennie, najmniej gram. W rozmowie z Piotrem Krysiakiem zapewnia, że już nie bierze kokainy. - Jestem w dobrej kondycji. Jestem czysty, nie biorę. Mam dobrą pracę. Zajmuję się biznesem - mówi Wiśniewski.

Politycy, prawnicy i aktorzy

Kolejny to były senator Platformy z Dolnego Śląska Tomasz M., obecnie znany biznesmen. Polityk miał kupować 6-krotnie kokainę u Cezarego P. za kwotę nie mniejszą niż 900 złotych. W śledztwie zaprzeczał, że zna dilera gwiazd.

Na liście jest też Piotr B., syn premiera polskiego rządu. Według prokuratora miał kupić narkotyki od dilera co najmniej cztery razy – dwa gramy za minimum 600 złotych. Obecnie prowadzi własną firmę, agencję PR. Do kupowania narkotyków się nie przyznaje. – Kokainy nie kupuję. Kokainy nie zażywam (…) Nie mogę stwierdzić, by ktoś z mojego telefonu zamawiał kokainę – mówił na przesłuchaniu.

Szymon S. – to syn byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego i byłej wiceprezydent Warszawy. Według śledczych miał kupić od Cezarego P. pół grama kokainy. – Nie znam Cezarego P. Nie kupowałem kokainy w grudniu 2015 roku – zaprzeczał na przesłuchaniu. W trakcie przesłuchania okazało się, że Szymon S. był wcześniej karany za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.

Na liście są również: Dariusz K., były mąż Edyty Górniak („uchylam się od odpowiedzi na pytanie, czy ten człowiek kiedykolwiek sprzedawał mi kokainę”); Filip S. – znany basista i kompozytor, współpracujący z Kayah, Ewą Bem, Marylą Rodowicz. Miał kupić kokainę o wartości 450 zł. Beata K – jedna z cenionych położnych znanego warszawskiego szpitala. Kokainę miała zamawiać m.in. pod szpital. Według śledczych na narkotyki wydała od 2100 do 7000 złotych.

Znana celebrytka zaprzecza

Anna G. – tancerka z „Tańca z Gwiazdami”. Podczas przesłuchania zaprzeczyła, że kupowała narkotyki od dilera gwiazd. Utrzymywała, że jedynie uczyła tańczyć Cezarego P. Według prokuratury, Anna G. kupowała narkotyki minimum 34 razy za ok. 5100 złotych. Kolejna osoba to gospodarz programu „Twoja twarz brzmi znajomo” Piotr G. Miał kupić kokainę dwukrotnie. – Nie kupowałem kiedykolwiek narkotyków od Cezarego P. i nie zażywam też ich – zeznał w śledztwie.

Są również: Piotr W., fryzjer Joanny Krupy; Katarzyna B. – blogerka modowa, aktor Bartosz G.; Wojciech M. – aktor serialu „Na Wspólnej”, Artur K. – aktor z „Na dobre i na złe” oraz „Magdy M.”; Rafał B. – producent filmowy; a także …stewardessa Katarzyna S. Wymienione osoby nie przyznały się w śledztwie do kupowania narkotyków od Cezarego P.

Z lektury protokołów przesłuchań wiadomo, że klientami dilera gwiazd byli też: specjaliści od reklamy, biznesmeni, dyrektorzy firm, członkowie zarządu spółek, ekonomiści, menadżerowie, studenci, kierowcy, PR-owcy, a nawet bezrobotni.

W sprawie, która toczy się przed warszawskim sądem zarzuty usłyszały 32 osoby. Cezary P. nie przyznaje się do winy. W procederze pomagały mu żona i córka. Diler broni się, że narkotyki miał wyłącznie na własny użytek, bo jak „miał bóle”, zjadał 3 g kokainy w odstępach co pół godziny. Książka Piotra Krysiaka już w poniedziałek w ksiągarniach.

Oceń treść:

Average: 9.8 (5 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • alfa-PVP
  • Pierwszy raz

Na nogach od 16h (w tym 8 h pracy fizycznej), lekko zmęczony, zirytowany (ceną i trudnością w zoorganizowaniu acodinu) Szybka kąpiel, kufel zimnego piwa i odpalony komputer, słuchawki na uszach i w ciemnościach przemierzam czeluści internetu. Kilka godziń wcześniej weszło 300mg kodeiny (ale tolerancja już taka, że prawie nie poczułem jej działania). Zajadając się jabłkiem, starą bankomatową kartą kruszę kryształ w drobny mak. Kto by pomyślał, że przede mną kilka godzin intensywnego twórczego myślenia i tworzenia.

 

Jest to mój pierwszy kontakt z tą substancją jak i pierwszy TRIP RAPORT jaki zamieszczam na portalu - proszę o wyrozumiałość i konstruktywną krytykę.

Lekko sceptycznie podszedłem do substancji. Mało rzeczy już mnie rusza i daje oczekiwany efekt. Stąd też posypałem 1 kreskę i oddałem się substancji całkowicie. Sniff wszedł gładko, nie było nieprzyjemnego spływu do gardła, nos nie piecze, nie ma skrzepów i krwawienia - stosunkowo łagodna substancja.

T + 15 (22 15) 100mg

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Sobotni wieczór. Pierwszy naprawdę ciepły w tym roku. Jestem 120km od domu, przyjechałem dzień wcześniej pomóc przyjacielowi w zakupie samochodu. Obydwoje jesteśmy nieco przygnębieni, bo ów samochód po dojechaniu pod dom zdążył się zepsuć. Wracamy od kolegi, mam zamiar zaraz zbierać się do siebie. W ciągu paru minut zapada spontaniczna decyzja, że zarzucamy kwas, który czekał na nas już od dawna i ciągle przekładaliśmy jego przyjęcie. Wcześniej z psychodelików mieliśmy doświadczenie z grzybkami, z resztą bardzo pozytywne doświadczenie. Zarzucamy z przyjacielem (R.) kartonik na pół.

  • Benzydamina

Set & Setting - Góry pod osłoną nocy, deszczu i mgły. Drewniana chatka, postawiona nieopodal wejścia do przepięknego lasu.

Substancja (podaję konfigurację znajomych, co by przybliżyć sytuację):
Ja - Benzydamina (3 saszety Tantuma) + Duposraczokanabinoid
* - 5g nasion powoju + 450mg DXM
* - 15g nasion powoju
* - ~3g nasion powoju
* - 15g nasion powoju + 150mg DXM
* - 10g nasion powoju

Wiek: 19 lat.

  • Pierwszy raz
  • Tramadol

Siedzę w mieszkaniu mojej umierającej, otępiałej prababci. I tak ok 5-6 dni w tygodniu. Mam strasznego doła psychicznego.

 

21.40 – pierwsze łyki wody z 200 mg tramadolu. Jestem strasznie podekscytowana, i czekam na pierwsze efekty. Za parę minut wezmę kolejne łyki. Smak wody z kroplami jest niezbyt przyjemny, ale zaraz zagryzę go domowymi pierogami z kapustą i grzybami

21.55 – 2/3 wypite, odczekam jeszcze parę minut przed następną dawką, aby zapobiec ewentualnym mdłościom.

22.01 – Nie jestem pewna czy to to, ale jakoś mi tak lżej..

randomness