Zlikwidowane plantcje w Malborku i Bielsku-Białej

Dwa strzały po "3 tysiące działek dilerskich", nie ma to tamto...

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Policja.pl
KWP Gdańsk/KWP w Katowicach

Komentarz [H]yperreala: 
Jeśliby kogoś to interesowało - oba materiały źródłowe zilustrowane są filmikami.

Grafika

Odsłony

491

Funkcjonariusze wydziału kryminalnego z Malborka zlikwidowali plantację konopi indyjskich i zatrzymali 30-letniego mężczyznę podejrzanego o ich posiadanie oraz uprawę. W jednym z domów na terenie miasta policjanci zabezpieczyli kilkadziesiąt krzaków konopi w różnej fazie wzrostu, gotową do sprzedaży marihuanę oraz sprzęt służący do uprawy tych roślin. Łączna ilość zabezpieczonych narkotyków to około 1,5 kilograma. Podejrzany 30-latek usłyszał zarzuty uprawy oraz posiadania znacznej ilości środków odurzających. Decyzją sądu mężczyzna trafił do aresztu na najbliższe 3 miesiące.

Kryminalni z Malborka zwalczający przestępczość narkotykową zlikwidowali plantację konopi indyjskich, która znajdowała się w jednym z domów jednorodzinnych na terenie miasta. Policjanci nad sprawą pracowali od dłuższego czasu. W piątek (10 czerwca 2016) rano funkcjonariusze weszli na jedną z posesji znajdującej się na terenie miasta. Podczas przeszukania pomieszczeń gospodarczych kryminalni znaleźli w piwnicy budynku specjalnie przystosowane pomieszczenie w którym były uprawiane sadzonki konopi indyjskich. Policjanci zabezpieczyli 50 krzaków konopi w różnym stadium wzrostu, blisko 3 tysiące działek dilerskich marihuany oraz urządzenia służące do uprawy. Szacunkowa ilość zabezpieczonych narkotyków to około 1,5 kilograma.

Materiał dowodowy zgromadzony w tej sprawie pozwolił na przedstawienie 30-latkowi zarzutów uprawy konopi oraz wytwarzania znacznych ilości narkotyków. Sąd zdecydował o aresztowaniu podejrzanego na najbliższe 3 miesiące. Za uprawę oraz posiadanie znacznej ilości narkotyków grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

***

Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Bielsku–Białej zatrzymali 57-letniego mieszkańca Bielska-Białej, który na ogródkach działkowych prowadził plantację konopi indyjskich. Kryminalni oraz policjanci zwalczający przestępczość narkotykową zabezpieczyli sadzonki i krzewy konopi, a także specjalistyczny sprzęt, niezbędny do ich uprawy.

Dzięki prowadzonym od dłuższego czasu działaniom, bielscy policjanci namierzyli mężczyznę, który na ogródkach działkowych w Bielsku-Białej uprawiał konopie indyjskie. Na miejscu śledczy zabezpieczyli 649 sadzonek i 33 krzewy marihuany o czarnorynkowej wartości ok. 100 tys. zł. Łącznie zzabezpieczonej marihuany można było przygotować około 3 tys. „działek” dilerskich. W wyniku prowadzonych działań stróże prawa znaleźli również specjalistyczny sprzęt, taki jak lampy, czy nawilżacze, które były wykorzystywane do uprawy roślin.

57-latkowi postawiono zarzut uprawy konopi w znacznych ilościach, za co grozi nawet do 8 lat więzienia. Mężczyzna był już wcześniej karany za przestępstwa narkotykowe. Sąd zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Szałwia Wieszcza

S&s, dawkowanie w TR

Działa!

Pierwsza próba - zdaje się - jak i dwie kolejne rozpoczynały się w kuchni; paliłem z metalowego kranu odpalając od palnika kuchenki gazowej, a towarzyszył mi G.P.

Na początek zwyczajny susz. Już nabite i to sporo. Zadziała? W końcu to tylko susz - za pierwszym razem może nie podziałać, wcale się nie zdziwie.

  • Dekstrometorfan

Wiek: 27 lat

Exp:

MJ – 8 lat mniej więcej regularnie raz w tygodniu;

etanol – o wiele za dużo i często – obecnie (2 miesiące) niepijący alkoholik;

XTC – 3 podejścia na spróbowanie ale nie spodobało mi się;

amfetamina – kilka razy stricte użytkowo (podnieść się z kaca i przetrwać 24h w pracy etc.)

haszysz – kilka prób jak dotąd ale w tym kierunku MJ mi wystarcza

DXM – 5 razy – mój pierwszy psychodelik

  • Etanol (alkohol)
  • LSD-25
  • Tripraport

Luźny wiosenny dzień na łonie natury

Siódma rano. Na przystanku kolejowym wycyckujemy ze starym ziomkiem po połówce kartona. Nie mogę doszukać się żadnego smaku więc konkluduje że może w końcu trafił się nam kwas. Wspinamy się na okoliczne wzgórze - w międzyczasie porywisty wiatr nawiewa chmury, które zasłaniają całe niebo. Siedzimy na wzgórzu - gadka szmatka - śmiechawka. TO jest DOBRE - tak jak mówił "sprzedawca". Złocista energia rozgrzewa moje ciało - lekko pobudza i wprawia w doskonały nastrój. Mija pół godziny. Ponieważ dawka śmierdzi mi malizną - myślę tylko o tym, żeby dorzucić.

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

Z kumplem, wieczorkiem koło 22, nad rzeką w małym lesie Ucieszony ze spotkania, rozbawiony, pełen energii

Zacznę od tego, że to mój pierwszy raz jak opisuję trip, więc wybaczcie za jednorazowe błędy. 

 

Przed tripem.

Poszedłem z kumplem nad rzekę, bo uznaliśmy, że będzie tam cicho, ciemno i mało ludzi. Wzięliśmy se po lufce i zjaraliśmy. Kumpel jest tutaj mało istotny, więc nie dałem jego dawkowania. 

 

Trip. 

Jeszcze nie weszło do końca. Szliśmy sobie obok rzeki wśród drzew, a że to był pierwszy raz kolegi, to wciąż mnie pytał o zagadki do sprawdzenia stanu trzeźwości umysłu, po czym stwierdziłem ze sobie zapalę papierosa.