Zlikwidowana fabryka amfetaminy

Fabryka amfetaminy 30 metrów od ratusza.

Anonim

Kategorie

Źródło

rmf.fm
PAP

Odsłony

2144
Nielegalną fabrykę amfetaminy zlikwidowali w Lublinie policjanci z Centralnego Biura Śledczego w Lublinie. Znajdowała się ona niespełna 30 metrów od siedziby władz miasta. Zatrzymano 6 osób, dwie aresztowano. Jedną z nich od roku poszukiwano listem gończym.

W momencie odkrycia fabryki przygotowania do uruchomienia produkcji były już zakończone. Podprowadzona była nawet linia technologiczna. Podczas przeszukiwania pomieszczeń funkcjonariusze polskiego FBI znaleźli dużą ilość nielegalnych odczynników chemicznych, fałszywe dokumenty i symulacja procesu linii technologicznej. Zdaniem policjantów niewłaściwie przechowywane odczynniki mogły stać się poważnym zagrożeniem dla zdrowia i życia mieszkańców. W każdej chwili mogły spowodować wybuch. Akcja rozbicia nielegalnych produkcji narkotyków była prowadzona przez policję w Warszawie i Lublinie jednocześnie.

PAP 06.03.2001

Wytwórnia amfetaminy zlikwidowana w Lublinie

Policjanci z Centralnego Biura Śledczego zlikwidowali w centrum Lublina nielegalne laboratorium, w którym wytwarzano amfetaminę.

Zatrzymano sześć osób; dwie spośród nich zostały aresztowane - poinformował w poniedziałek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie, Andrzej Wasiak.

Policjanci weszli do nielegalnego laboratorium w piątek. "Znajdowało się ono w odległości zaledwie 50 metrów od siedziby władz miejskich" - powiedział Wasiak.

W laboratorium policjanci znaleźli linię technologiczną do produkcji amfetaminy, opis wytwarzania narkotyku, a także półprodukty i odczynniki chemiczne. Wśród zgromadzonych chemikaliów były substancje trujące oraz grożące wybuchem.

Likwidacja laboratorium to efekt działań operacyjnych prowadzonych przez funkcjonariuszy CBŚ w Lublinie i Warszawie. W ich trakcie zatrzymano sześć osób podejrzewanych o udział w wytwarzaniu narkotyku i znaleziono fałszywe dokumenty, m.in. dowody osobiste, paszporty i legitymację studencką.

Na wniosek prokuratury Sąd Rejonowy w Lublinie aresztował na trzy miesiące Andrzeja G. i Piotra D. pod zarzutem wytwarzania i handlu narkotykami. Dwóm innym osobom postawiono zarzuty posiadania podrobionych dokumentów i półproduktów do wytwarzania narkotyków.

Nie wiadomo jak długo działało zlikwidowane laboratorium ani jaka była skala produkcji narkotyku. Ze względu na dobro śledztwa prokuratura nie ujawnia bliższych szczegółów tej sprawy.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Mefedron
  • Pozytywne przeżycie

Ogólnie spoko. Pozytywne nastawienie choć ogólnie w życiu strasznie chujowo.

Zaczęło się od tego, że w dniu wczorajszym miałem wielką ochotę na mefedron. Okazało się, że nie dało rady nic załatwić więc uwaliłem się Thiocodinem i piwem. Nie było źle ale nie było też dobrze. W nocy naszło mnie bardzo duże pocenie się. Może to jakaś reakcja choć nie sądzę bo ostatnio wiele rzeczy mieszam z alko.

Dziś siedziałem sobie spokojnie przed kompem, popijałem piwo, romyślałem. Nagle wpadła myś  - zadzwonię do kumpla, może coś ma. Miał. Podjechał, dał. Jest dobrze.

  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

bardzo pozytywny nastrój jak i oczekiwania, otoczenie równie sprzyjające

Swoją przygodę z grzybami zaczynałem od skromnych dawek, pierwszy raz zjadłem ich 13 toteż nie odczułem najmniejszego efektu, za drugim razem przekroczyłem rzekomy próg odczuwalności i zjadłem ich 20, niestety nie odczułem ich działania lub po prostu mi się tak wydawało - wpływ na to może mieć wypalenie sporej ilości marihuany zapijając równie sporą ilością alkoholu, dlatego błędnie uznałem iż 40 grzybów nie wywoła u mnie jakiegoś niesamowitego efektu i szybko zajmę się innymi substancjami zapominając o tym że zjadłem kilka grzybków, na szczęście pomyliłem się i to bardzo.

  • 5-MeO-DMT

KOŃ - doświadczenie: wystarczajace. set & settings: spokój, cisza, spokój wewnętrzny.

15mg - palone

Zadziałało momentalnie. W pierwszych sekundach uśmiech, błogostan, wszystko mruga,żyje. Wsytraszyłem się że przesadziałem. Przy takich dawkach można sobie wkręcić bad tripa.Wszystko mruga, dźwięki się zlewają, chce mi sie żygać, poszedłem do kiba sie wybełtać. Nie mogłem. Wszystko mruga. Boję się. Czuję sie jak przed zrobieniem czegoś ważnego. Euforia przsączona strachem.

Sucho w gardle, bolą płuca. Mętlik w uszach. Powidok, smugi, Cev'y.

  • DMT
  • Pierwszy raz

Październik 2014. Zaciszny leśny zakamarek. Ekscytacja, obawa przed nieznanym.

Dimetylotryptamina - zawarta w połyskującej żywicy koloru sraczkowatego błota - miała tego dnia inwokować duchowe doświadczenie najwyższej klasy, drastycznie zmienić jakość mej świadomości, a i być może dopuścić mnie do wielkiego misterium psychodelicznej paschy, odsłonić kotarę codzienności, ukazać co się kryje pod spódnicą matki Ziemi...

 

randomness