Zatrzymania na Pomorzu

Z kroniki policyjnej Gazety Wyborczej - zatrzymani dilerzy i juzerzy

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza Trójmiasto

Odsłony

2256
Narkotykowe żniwa. Grupa antynarkotykowa gdańskiej policji zatrzymała w poniedziałek kilka osób. Przy ul. 3 Maja na wysokości stacji benzynowej zrewidowano 35-letnią Elżbietę J. z Gdańska. Miała przy sobie dwie strzykawki, każda o pojemności 20ml, wypełnione polską heroiną. W mieszkaniu na Siedlcach policjanci zabezpieczyli 11 białych tabletek, prawdopodobnie ekstazy i cztery pieczątki różnych firm. Zatrzymany tam to 24-letni Marcin S. Przy ul. 3 Maja w okolicach dworca PKS zatrzymano 25-letniego Marcina K. i 35-letnią Izabelę Ł., oboje z Gdańska. Podczas przeszukania mężczyzny, w pudełku po pieczątce przyczepionym pod pachą do koszulki, policjanci znaleźli trzy porcje amfetaminy. Kobieta w torebce miała strzykawkę z polską heroiną.

Wpadł diler? W Malborku wpadł 19-letni Bartosz N. - policja podejrzewa go, że od kwietnia br. handlował narkotykami. Mężczyznę zatrzymano w jego mieszkaniu. Jego klientami były przede wszystkim osoby nieletnie, mieszkańcy Malborka. Bartosz N. handlował głównie marihuaną, którą sprzedawał po 30zł za gram. 19-latek nie uczy się, nie pracuje, więc prawdopodobnie utrzymywał się z handlu narkotykami. Sprawa jest rozwojowa, niewykluczone są dalsze zatrzymania.

I w Słupsku. Działania antynarkotykowe prowadzili także policjanci ze Słupska. W poniedziałek rano przeszukano mieszkania 35-letniego Roberta R. i 37-letniego Zbigniewa P. Policjantom pomagał pies tropiący. U pierwszego z mężczyzn znaleziono 7,7g amfetaminy, woreczki do porcjowania narkotyków oraz imitację pistoletu Beretta, a u drugiego - cudze dokumenty.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

A. Huxley (niezweryfikowany)
Jestem z Malborka i nie znam...
kilo (niezweryfikowany)
&quot;imitację pistoletu Beretta &quot;? a co to juz imitacjipistoletu nie mozna miec w domu? szkoda ze nie znalezli tez czolgu (w skali 1:50) i miniaturki sredniwiecznej armaty (zapalniczki). <br>poklicja to bandanacpanych IKF-owców. po prostu palanty. a dziennikarze wybiorczej to tez zenada. bose w jaki ja kraju zyje. moze panowie i panie - &quot;bomby domowej roboty &quot; by sie przydaly.
LaSziDo (niezweryfikowany)
no i pozadek musi byc <br>
LaSziDo (niezweryfikowany)
LOL
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

 

  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

jestem świadoma tego, że mój lęk jest irracjonalny. że nie wynika z niczego innego niż wszystkie inne, które towarzyszą mi na co dzień. chociaż doskonale wiem, od jak dawna myślę o kolejnym tripie, i chociaż wiem też, że jestem bezpieczna, że jestem z osobą, którą kocham, że jestem odpowiedzialna, a substancja jest sprawdzona i w małej dawce - i tak skręca mnie w żołądku. w końcu zbieram się na odwagę i pół trójkątnej, jaskraworóżowej piksy z MDA trafia do moich ust.

  • 5F-PB-22
  • Uzależnienie

Nie pamiętam nawet swojego pierwszego razu z tą substancją. Naprawdę. Zaczęło się od tego, że popalałam od czasu do czasu w lufce. W pewnym momencie miałam całe poparzone usta, bo jedna, dwie, czy pięć lufek nie wystarczało żeby się upalić. Przerzuciłam się na bongo. Dym był przyjemniejszy. Wmawiałam sobie, że palę tylko dlatego, że lubię jego wygląd. Jestem osobą widzącą piękno w totalnie małych rzeczach. Głównie to pomagają dostrzec mi narkotyki. Nigdy wcześniej nie sądziłam, że będę w stanie zachwycać się niesamowicie prostymi rzeczami, które ludzie mijają obojętnie.

  • Inne
  • Pierwszy raz

Spontan. Nastawienie: mieszanka wielkiego przerażenia z jeszcze większą ciekawością. Start: piwnica w bloku Z, przejście długą drogą, dom T. Nastój: dobry, lekko przestraszona. Otoczenie: najlepszy przyjaciel (T) i jego kumpel (Z).

Lato, upał, oczekiwanie na ukochanego (był w Irandii). Nagle dzwoni telefon. T, ogarnia mnie, że ma coś dobrego i że chce pokazać mi coś czego nigdy pewnie nie będę miała okazji przeżyć. Jeśli chodzi o jakie kowiek doświadczenie na tamten czas to mogę powiedzieć, że często piłam alko i popalałam papierosy, więc ciężko było mi od razu zgodzić się na to by spróbować lub nie. Ciekawość jak zawsze zwyciężyła, było koło 20.30 więc poszłam szybko z domu by nikt mnie nie zatrzymał.

randomness