Wyrok za sprowadzanie i handel narkotykami

Na cztery i pół roku więzienia skazał wrocławski Sąd Okręgowy Krzysztofa S. za sprowadzanie i handel narkotykami.

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta.pl Wrocław 24-07-2002

Odsłony

4077
Na cztery i pół roku więzienia skazał w środę wrocławski Sąd Okręgowy Krzysztofa S. za sprowadzanie i handel narkotykami

Największy wyrok dostał Krzysztof S. Według prokuratury zajmował się m.in. handlem marihuaną i wziął udział w przemycie do Polski tysiąca tabletek ecstasy. Wszyscy oskarżeni pochodzą z Jelcza-Laskowic. Działali od marca 2000 roku.

- To minimalna kara, na którą można było skazać oskarżonych - uzasadnił wyrok sędzia Janusz Godzwon. - Nie ma wątpliwości, że sprawcy działali w grupie przestępczej.

Główny dowód, jakim dysponowała prokuratura, to zeznania Rafała L. ps. "Młody". To pochodzący z Jelcza skruszony gangster. W innym procesie jest on oskarżony o udział w zbrojnej grupie przestępczej. "Młody" w prokuraturze i w sądzie szczegółowo opowiedział o swojej działalności. Swoimi zeznaniami - oprócz skazanych wczoraj mężczyzn - obciążył m.in. Leszka C., oskarżanego o kierowanie zbrojnym gangiem, i podejrzewanego o współpracę z przestępcami byłego policjanta Krzysztofa W.

W sprawie narkotykowej Rafał L. zeznał, że oskarżony opowiadał mu o wwiezieniu do Polski narkotyków. Obrońca Krzysztofa S. uważa, że skruszony przestępca nie miał nic wspólnego z jego klientem. Krzysztof S. nie przyznaje się do winy. Przekonuje, że pracował społecznie m.in. z bezdomnymi i wie, co z człowieka robią narkotyki. Jeszcze w czasie śledztwa wstawiali się za nim Bogdan Szczęśniak, burmistrz Jelcza-Laskowic, oraz Bohdan Aniszczyk, członek Zarządu Miasta Wrocławia.

Wyrok nie jest prawomocny. Obrona zapowiada apelację.

- Sąd powinien zwrócić uwagę na to, jak zachowywał się Rafał L., który szantażował oskarżonych - powiedział adwokat Krzysztofa S. - Człowiek, który oskarża wszystkich o wszystko, nie może być wiarygodnym świadkiem.

Z kolei Rafał L. opowiadał prokuraturze, że został pobity przez Krzysztofa S. Zeznał też, że nieznani sprawcy wywieźli go do Poznania i wypytywali o jego zeznania obciążające Leszka C. Obydwie sprawy prokuratura umorzyła.

Piotr Jabłoński, mar

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

kasa (niezweryfikowany)

super strona drżyjcie dileży
kasa (niezweryfikowany)

super strona, drżyjcie dileży!!!! za mało aktualizacji
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Piękna pogoda, brak obowiązków, tylko kobiete rano obudzic :D

 

Wtorek 05.06.1*

  • Grzyby halucynogenne

nazwa substancji: grzyby



poziom doświadczenia użytkownika: nie zliczę ile razy - w każdym razie od jakiś 3lat zdarzało się kilkakroć w ciągu roku wrzucać grzyby. Inne doświadczone: marihuana, LSD, feta, ecstasy, DXM; mniej ważne mieszaniny prochów “uppers, downers, screamers, laughers” etc.



dawka, metoda zażycia: najwięcej 50, suszonych nawet więcej. Najlepiej komponują się z pizzą, albo czymkolwiek podgrzewanym, żeby zatopiły się w topiącym serze... Smakuje jak zwykłe podgrzybki, yummie ;D


  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Ciekawość, obawa przed nikotynowym nokautem

Słowem wstępu dodam, iż to mój pierwszy "report", mam nadzieję, że komuś trochę przybliży czym właściwie jest to nowe coś w okrągłych opakowaniach stojące obok fajek w sklepie.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Bardzo pozytywny, spokojny bez żadnych strachów i na luzie I NOGA W GIPSIE

Zaprosiłem mojego kumpla Bartka z rana do mnie żeby skonsumować kartony. wstaje 8.30 w chuj poddenerwowany, rutyna co rano i wgl, przychodzi o 9.20. Walim kartony na zdrowie i siadamy na kanapie. Żadnych efektów przez 30 min, przychodzi Krzysiu i pyta się czy cos czujemy, ale nic wyjątkowego może trochę znużenie. Przychodzi kolejny i ostatni trip sitter Dawid. Siedzimy chwile u mnie jeszcze chwile słuchamy muzyki i powoli zbieramy się do wyjścia. Biorę kule i powoli przeskakuje do wyjścia. Umawiam się z mamą ze wrócimy na obiad i w końcu na dworze.

randomness