Wynaleziono alkohol, który nie powoduje kaca

Co więcej, jego odkrywca zapewnia, że do 2050 roku będzie on w stanie całkowicie zastąpić "normalny" alkohol.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

RMF FM

Odsłony

2476

Co więcej, jego odkrywca zapewnia, że do 2050 roku będzie on w stanie całkowicie zastąpić "normalny" alkohol.

Mamy dobre wieści dla tych, którzy są fanami alkoholu, a niekoniecznie już lubią zmagać się ze skutkami, jakie powoduje jego nadmierne spożycie. Brytyjski naukowiec David Nutt dokonał rewolucyjnego odkrycia – kto wie, czy nawet nie na miarę wynalezienia koła?

Profesor londyńskiego Imperial College wynalazł syntetyczną odmianę alkoholu, która – jak się okazuje – w przeciwieństwie do „tradycyjnego” alkoholu nie wywołuje żadnych negatywnych efektów ubocznych. Wszystko dlatego, że substancja ta jest całkowicie nietoksyczna.

Alcosynth, bo tak nazwał ją profesor Nutt, działa na mózg podobnie jak napoje wyskokowe, jednak obserwacje dowodzą, że nie powoduje skutków ubocznych takich jak suchość w ustach, nudności czy ból głowy – czyli po prostu tak zwanego kaca. Obecnie naukowiec prowadzi badania nad dwoma odmianami syntetycznego alkoholu i twierdzi, że w przyszłości ma szansę całkowicie wyprzeć ten normalny, „kacogenny”.

Zdrowie profesora Davida Nutta!

Oceń treść:

Average: 8.4 (11 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)


W życiu czegoś takiego nie doświadczyłem.




zarzuciłem pół czerwonej mitsu




po około 15min grawitacja się zmniejszyła

polubiłem ludzi

miałem niesamowite natchnienie, potrafiłem mówić elokwentnie i ciekawie jak

profesor

poszedłem ze znajomymi na dyskotekę (też wzieli, w podobnych dawkach)

jazda całkiem niezła




za godzinę prezent od dila




pół białej pigóły z wyrytym minusem



  • MDMA (Ecstasy)

Kolka bralem wczesniej 2 razy w ciagu 2 lat, nie mialem wtedy specjalnych

efektow, za drugim razem podzialalo moze z 2 godziny i przesiedzialem

caly trip na fotelu sluchajac psy-trance i minimal techno - nic

specjalnego.


Ladunek: 1 x motorola

  • Bad trip
  • Bieluń dziędzierzawa

ciepły jesienny wieczór, totalny spontan, a więc brak odpowiedniego ss

Wstęp
Rzecz dziala się z pięć lat temu, ale doskonale pamiętam każdy, najgorszy szegół tego... bad tripa.
Zacznę od początku. Był to letni wieczór, wraz z moją przyjaciółką P. postanowiłyśmy spróbowac tej szatańskiej rośliny o której naczytałam się, ujmijmy to dzialania halucynogennego. O zdobycie jej nie było trudno, rosła przy ogródkach nieopodal mojego bloku. Zerwałyśmy w sumie 3 dorodne szyszki. Ten moment określę jako T.

  • Bad trip
  • GBL (gamma-Butyrolakton)
  • Metoksetamina

Własny pokój, pozytywne nastawienie, chęć doświadczenia czegoś b. mocnego i głębokiego, następnego dnia pierwsza od dłuższego czasu możliwość nicnierobienia. Łóżko, na głowie słuchawki, playlista z dobrą muzyką (Shpongle, ambient, muza do medytacji)

Metoksetamina to pierwszy specyfik jakiego w życiu spróbowałem poza kilkoma pojedynczymi episodami z dropsami ,paleniem "smartshopowym" i "właściwym". Pierwsza aplikacja nastąpiła mniej więcej rok temu.
Po MXE zacząłem eksperymentować z innymi substancjami (4-HO-MET, 4-ACO-DMT, 2DPMP, DXM, GBL, JWH-201) i o dziwo po każdej próbie wracałem do MXE jako czegoś znacznie głębszego i mocniejszego.