Wybory prezydenckie w USA zyskały niespodziewanego bohatera. To marihuana

Po pierwszej debacie prezydenckiej między Donaldem Trumpem a Joe Bidenem można było się spodziewać, że dalsza dyskusja będzie toczyć się wokół koronawirusa. Ale starcie szykowanych na wiceprezydentów zaskoczyło.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Spider's Web
Michał Tabaka

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

166

Po pierwszej debacie prezydenckiej między Donaldem Trumpem a Joe Bidenem można było się spodziewać, że dalsza dyskusja będzie toczyć się wokół koronawirusa. Ale starcie szykowanych na wiceprezydentów zaskoczyło.

W czasie słownej potyczki między nominowaną na wiceprezydenta USA przez Demokratów Kamalą Harris a republikańskim zastępcą Trumpa Mikiem Pencem na czołowe miejsce wysunęła się… marihuana.

Marihuana będzie legalna w całych USA?

Reprezentująca Demokratów Kamala Harris w trakcie debaty stwierdziła, że o ile Joe Biden wygra wyścig o fotel prezydenta w Białym Domu, to wtedy marihuana będzie zdekryminalizowana na szczeblu federalnym w całych Stanach Zjednoczonych. To nie wszystko. Prezydent USA od Demokratów miałby też skasować rejestr karny osób skazanych za przestępstwa związane z marihuaną w przeszłości.

Obecnie, mimo że w wielu stanach – głównie dzięki inicjatywom obywatelskim – dochodzi do poluzowania polityki względem marihuany (stało się tak w ostatnim czasie m.in. w Alabamie, Arkansas, Florydzie, Kentucky, Idaho, Missouri i Północnej Dakocie), to jednak na poziomie federalnym jest ona cały czas traktowana jako „substancja kontrolowana”.

Demokraci już wcześniej starali się to zmienić, ale bezskutecznie. Upór Republikanów był zbyt silny i wynik głosowania w Senacie byłby bardzo łatwy do przewidzenia. Chyba że układ sił po listopadowych wyborach ulegnie wyraźnej zmianie.

Zielone wzrosty na giełdach

Zapowiedź, że po tym jak Joe Biden ewentualnie wygra wybory prezydenckie USA – wykreśli marihuanę z listy „substancji kontrolowanych” i tym samym będzie ona zdekryminalizowana na szczeblu federalnym musiała mieć wpływ na notowania giełdowe spółek związanych z produkcją konopi. I rzeczywiście miała.

Fundusz MJ, śledzący indeks akcji na całym świecie podmiotów, które zajmują się legalną uprawą, produkcją, marketingiem lub dystrybucją produktów konopi indyjskich do celów medycznych, lub niemedycznych, urósł w rekacji na te zapowiedzi o 5,5 proc., co było dla niego najlepszym wynikiem od czerwca. Z kolei zarejestrowana w USA kanadyjska firma farmaceutyczna i konopna Tilray urosła na Nasdaq aż o 19,2 proc. W przypadku innych spółek konopnych – Canopy Growth, Aphria i Aurora Cannabis – wzrostu osiągnęły wartości od 10 do 13 proc.

Oceń treść:

Average: 9 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25

To było siedem lat temu, dokładnie 1 sierpnia 1996. Takich dat nigdy się nie zapomina, takie dni pamięta się do końca dni na tym świecie, przynajmniej ja:)


Był słoneczny dzień, olimpiada w Atlancie i Hoffman do podjęcia z BABĄ NA ROWERZE - taki obrazek jak wiecie:) Było dwóch kumpli i trochę żetonów już na koncie. Jednak BABA NA ROWERZE z 1 sierpnia 1996 była najbardziej wyjątkową z bab! Przywieziona prosto z Amsterku aż kleiła się w łapach. Była świeżutka a jej oleistość napawała nadzieją niezłej jazdy...

  • Benzydamina

Moje mieszkanie, od niecałych 2 miesięcy wolne od rodziców, mała posiadówka, zero jakichś większych komplikacji :)

Kilka godzin wcześniej....

  • Bromo-DragonFLY
  • Marihuana
  • Tripraport

dom + muzyka


Tytułem wstępu - kolejne "najprawdziwsze LSD", które okazało się być bromoważką. Nie wiem już co o tym myśleć - wiele osób na forum zarzekało się, że Śiwa to LSD. Możliwe, że ktoś faktycznie miał LSD na tym kartoniku, ale to co ja miałem na pewno nim nie było.

Dodam, że jeżeli Śiwa jest uznawana przez niektórych za mocny karton, to niestety jej moc jest znikoma w porównaniu z kwasem.

Krótko czas działania:
T+20 min – nienaturalne polepszenie humoru, gadatliwość
T+1 h – mrowienie ciała, dreszcze

  • 4-ACO-DMT
  • Adrenalina
  • MDMA (Ecstasy)
  • Miks

Od dawna planowany i wyczekiwany trip na zakończenie lata - połączenie psychodeliku i MDMA. 11 września roku pańskiego 2011 uraczył nas upalną, prawdziwie letnią pogodą - tak jakby lato chciało się z nami pożegnać najlepiej jak potrafi. Na miejsce celebracji wybraliśmy tzw. alfa-góry - niewielkie wzniesienia otoczone łąkami położone kawałek za miastem. Tripujemy w doborowym, przyjacielskim gronie 6 osób. Wszyscy nastawieni bardzo pozytywnie i podekscytowani - ten trip miał być zwieńczeniem, ukoronowaniem naszego psychodelicznego lata miłości, wiedzieliśmy, że mamy spodziewać się czegoś niezwykłego.

Jest piękne niedzielne przedpołudnie. Wszyscy uczestniczy tripa spotykają się w mieszkaniu Larwy. To tutaj sporządzamy wodny roztwór, z którego przy pomocy strzykawki odmierzamy po 25mg 4-Aco-DMT na głowę. Zależy nam na czasie (wieczorem tego samego dnia wybieram się do teatru), więc postanawiamy zażyć go jeszcze w domu – stwierdzamy, że zapewne załaduje się nam akurat kiedy dojdziemy na miejsce przeznaczenia. Dokładnie o 12.00 każdy wypija swoją część lekko gorzkiego roztworu.

randomness