Wrocław: Leki na katar przerabiali na groźny narkotyk

Policja rozbiła szajkę trudniącą się wysyłaniem z Polski do Czech lekarstw na przeziębienia, przerabianych potem na groźny narkotyk – metamfetaminę. Wśród ośmiu zatrzymanych są mieszkańcy Wrocławia. Policjanci przeszukali kilkanaście miejsc głównie we Wrocławiu i okolicach. Znaleźli m. in. 13 milionów złotych w gotówce.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Gazeta Wrocławska
Marcin Rybak

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

513

Policja rozbiła szajkę trudniącą się wysyłaniem z Polski do Czech lekarstw na przeziębienia, przerabianych potem na groźny narkotyk – metamfetaminę. Wśród ośmiu zatrzymanych są mieszkańcy Wrocławia. Policjanci przeszukali kilkanaście miejsc głównie we Wrocławiu i okolicach. Znaleźli m. in. 13 milionów złotych w gotówce.

Zdaniem policji i prokuratury, wśród członków grupy przestępczej są adwokat i były policjant. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zatrzymany mecenas może pochodzić z Wielkopolski. Przestępcy wyprowadzali z aptek i farmaceutycznych hurtowni leki, zawierające pseudoefedrynę. W czeskich laboratoriach przerabiane były na metamfetaminę, narkotyk znany w przestępczej gwarze jako PIKO. Proces produkcji narkotyku z lekarstw gangsterzy nazywają „gotowaniem ryżu”.

O tym, że przez Dolny Śląsk przechodzą przemytnicze szalki lekarstw z pseudoefedryną pisaliśmy kilka miesięcy temu. Ujawniliśmy efekty ustaleń portalu GazetaWroclawska.pl i Superwizjera TVN. Rozmawialiśmy ze znanym przed laty wrocławskim gangsterem, który opowiedział nam kulisy tego biznesu.

- To jest wożone do Czech, bo to jest czeski wynalazek – opowiadał nam. - Tam zajmują się tym przeważnie Wietnamczycy. Lekarstwa brało się z apteki. Najlepiej jak miało się swojego aptekarza. Dostawał dwa złote „górki” od hurtowej ceny leku. Potem woziłem towar do Zgorzelca i tam zostawiałem. Dobrze płacili. Z jednego kursu można było mieć koło 15 – 20 tysięcy złotych. Zrobiłem około dziesięciu takich kursów. Jeden kurs, to jakieś 5 tysięcy opakowań z lekarstwami - opowiadał nam.

Tak proceder ten wyglądał kilka lat temu. Teraz – przynajmniej teoretycznie – byłby niemożliwy. Wprowadzono ograniczenia. Pacjent, który przyjdzie do apteki kupić coś na przeziębienie, nie kupi więcej niż jedno opakowanie leku z pseudoefedryną. W takim opakowaniu łącznie nie może być więcej niż 720 mikrogramów tej substancji. Złamanie tych przepisów grozi surowymi sankcjami. Nawet utratą prawa do prowadzenia apteki.

Tymczasem dziś prokuratura krajowa i CBŚP poinformowały o zatrzymaniu dziewięciu osób, które tworzyć miały gang zajmujący się pozyskiwaniem leków z pseudoefedryną. Wykorzystywali do tego hurtownię farmaceutyczną i apteki. Zarobione pieniądze inwestowali m. in. w kupowanie luksusowych aut czy motocykli oraz w nieruchomości.

Przed przekazaniem leków do czeskich tajnych laboratoriów były one „pestkowane”. Wyciągano je z pudełek, a tabletki - z blistrów. Dokładnie rok temu dziennikarska ekipa trafiła na miejsce, w którym dokonywało się takie „pestkowanie”. To duży opuszczony dom po czeskiej stronie, tuż za granicą. Najbliższe polskie miasto to Lubawka.

Tutaj dziennikarze znaleźli 212 pudełek po leku wyprodukowanym przez jedną z krajowych firm farmaceutycznych. Były w nich leki, z których wyprodukowano narkotyk wart nawet 30 tysięcy złotych. Podobnego odkrycia dokonaliśmy w lesie koło Bogatyni: hałda pustych blistrów po tabletkach z pseudoefedryną. O naszym odkryciu poinformowaliśmy policjantów z CBŚP. Przekazaliśmy im znalezione puste pudełka i blistry po lekach. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku ujawniono związek z produkcję i handlem metamfetaminą policjantów i byłych policjantów z komisariatu w Bogatyni. W tej sprawie w sądzie w Jeleniej Górze toczy się tajny proces.

Śledztwo, o którym dziś poinformowały policja i prokuratura, prowadzi poznański wydział Prokuratury Krajowej. Śledczy nie wykluczają dalszych zatrzymań w tej sprawie.

Oceń treść:

Average: 9.7 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Ulubiony bar, same znane osoby, siedlisko największych alkoholików, ćpunów i degeneratów w dzielnicy.

     Blu bli bla (bełkot), co się dzieje? Gdzie ja jestem? W aucie. Rozglądam się pijackim wzrokiem. Obok leży zgięty kumpel, z przodu moja siora, kieruje kumpel. Wszyscy w stanie nietrzezwości. Z wyjątkiem kierowcy, który nie pił tylko jarał. Już wiem. Noo taaa, przecież piątek...

  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Godzina 23, nikogo w domu. Za oknem brzydka pogoda, nastawienie niezbyt optymistyczne, ogólny klimat nie nadający się do stosowania niczego co powoduje halucynacje.

Po południu zakupiłem 2 saszetki Tantum Rosa, po powrocie do domu nikogo już nie było i zacząłem ekstrakcje wg. zaleceń na forum.

Nastawiony mało optymistycznie rozpocząłem długą podróź, zapraszam do czytania.

 

23:00 - Wysuszony proszek w piekarniku (nie przesadzcie z temperaturą!) wsypałem do kapsułek po jakichś witaminach, wyszło ok 4 kapsułki popite jakimś napojem, włączyłem muzyke i czekałem na efekty w między czasie pisząc z znajomymi.

  • Szałwia Wieszcza


Wiec zaczeło sie od tego ze przeczytalem o Lady Salvii prawie wszystko.W jednym z internetowych serwisow (polskim-dzieki wielkie!!)znalazlem oferte nie do odparcia - extrakt 5x.Wogule to nie wierzylem ze ta malutka torebka cos moze zrobic z moja percepcją,chociaz w pracy bardzo duzo na ten temat myslałem,wręcz pragnąłem aby zmienila.


  • Dekstrometorfan
  • DPT

Set & Setting : Pokój własny, łazienka

Substancja : 450mg DXM oralnie + 200mg DPT donosowo

Wiek/waga : 20/80kg

Doświadczenie : Alkohol, Avio, Efedryna, Kodeina, DXM (maks. 900mg), THC, nikotyna, dragonfly, LSD, LSA, Salvia Divinorum, Psylocybina, 4-HO-MET, 2C-E

randomness