Wrocław: Czym zajmuje się "Ksero 24H"?

- Są takie punkty w całym Wrocławiu, m.in. koło starego dworca PKS czy przy akademikach. Nie można tam nic "skserować" bo albo nie ma papieru, albo ksera, albo komputera. Dlaczego policja nie reaguje na takie banalne maskowanie punktów sprzedaży różnych zabronionych towarów?

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Gazeta Wrocławska
Marcin Rybak
Komentarz [H]yperreala: 
Nowatorskie modele biznesowe, nowatorska prewencja...

Odsłony

2636

Czym zajmują się tzw. Ksero 24H z logiem 777? - pyta pan Jacek. - Są takie punkty w całym Wrocławiu, m.in. koło starego dworca PKS czy przy akademikach. Nie można tam nic "skserować" bo albo nie ma papieru, albo ksera, albo komputera. Dlaczego policja nie reaguje na takie banalne maskowanie punktów sprzedaży różnych zabronionych towarów? Odpowiedzi szukał Marcin Rybak.

- W takich punktach bardzo często znajdujemy dopalacze - mówi rzecznik dolnośląskiej policji Paweł Petrykowski. Dodaje dyplomatycznie, że nie zna odpowiedzi na pytanie, czym zajmują się wspomniane w pytaniu Pana Jacka punkty.

My nie mamy wątpliwości, że "ksero" to tylko "przykrywka", szyld. Trudno nam sobie wyobrazić biznesowe uzasadnienie prowadzenia przez całą dobę punktu ksero. Kiedyś dopalaczowa mafia używała przykrywki lombardu. Później we Wrocławiu zarosiło się od trzech siódemek i całodobowego ksero.

Rzecznik policji nie zgadza się z tezą pana Jacka, że tego typu działalność jest "tolerowana".

Bo regularnie organizowane są naloty na takie punkty. Czasem robią to sami policjanci, czasem z inspektorami sanepidu. W tym, co mówi Paweł Petrykowski, jest trochę racji. Zgadzamy się jednak z Czytelnikiem, że ten brak tolerancji mógłby być większy. A działania bardziej zdecydowane. Fakt faktem, że dopalaczowa mafia bardzo szybko zmienia swój sposób działania.

Kiedyś w lombardach czy punktach "ksero" dopalaczy było sporo. Teraz jest ich niewiele. Czasem są dwa punkty. W jednym się zamawia i płaci a z innego przynoszą towar. Bywa, że punkty są zamykane na klucz, a towar wydawany przez małe okienko w drzwiach. A na widok policji sprzedawca wszystko co ma wyrzuca do łazienki czy toalety. Szansą dla policji byłoby nękanie dilerów dopalaczy częstymi wizytami funkcjonariuszy. Im więcej "towaru" trafi do muszli klozetowej tym większe straty poniosą dilerzy.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)
u nas na osiedlu w 777 i ksero były maszyny hazardowe, nie widzialem tam dopkow a szkoda heheh
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

Po pięcioletnim maratonie regularnej hiperwentylacji gandzi (najczęściej warszawskiej, niestety) do płuc wydawało mi się, że już zawsze będzie się świecił mały zielony neonik przed moimi oczyma. Nadszedł jednak czas, kiedy brak rutyny także stał się rytuną, ale tą jedyną, którą przyjęłam z entuzjazmem. Później jakoś tak wyszło, że nie było kiedy, albo za co, w każdym razie opaliłam już chyba cały zestaw fifek, jakie zalegały chałupie, zasiane niczym zalążki myśli. A potem nie wiedziałam dlaczego tak cholernie mi się dłużą te dwa miesiące przerwy, skoro nie jestem uzależniona...

  • Adrenalina

void

void

  • Klonazepam
  • Pozytywne przeżycie
  • Tramadol

Wolne w pracy, dobry nastrój psychiczny, klarowne pozytywne mysli, chęć spróbowania kodeiny.

Kwiecień 26.

Słoneczny dzień, z braku poważniejszych zajęć od wstania zacząłem kombinacje.

Do tej pory piłem kodeinę z ekstrakcji 2xkrotnie 150 mg, nie było najlepiej teraz postawiłem na 300 i to domiksować z Tramadolem, na zabezpieczenie 3 tabletki relanium.

  • DMT
  • Miks

Powalczone dzień wcześniej. Mało energii, ale obiecałem bratu tripa, więc musiało być dobrze, bo z Orfeuszem mam najlepsze podróże. Gralnia.

   Witam. Obawiam się, że może być chaotycznie, bo dużo wszystkiego i pisane zaraz po wymyśleniu całej historii (to znaczy na następny dzień po czterech godzinach snu). Także tego... Zapraszam do lektury.

 

randomness