Wpływ LSD na mózg ujawniony po raz pierwszy w historii na kolorowych skanach!

Jeszcze raz na poruszony wczoraj temat, tym razem - dzięki Magivandze - nieco szerzej.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Magivanga
Conradino Beb

Odsłony

1313

Badacze z Imperial College w Londynie, pracujący we współpracy z Beckley Foundation, ujawnili po raz pierwszy w historii, jak LSD wpływa na nasz mózg, wykonując serię skomplikowanych, nowatorskich skanów. Badaniu poddało się 20 zdrowych ochotników, a jego efekty znacznie powiększają naszą wiedzę o działaniu legendarnego środka psychedelicznego.

Naukowcy czekali 50 lat na moment, w którym ujawnione zostanie, w jaki sposób LSD zmienia biologię naszego mózgu. Po raz pierwszy naprawdę możemy zobaczyć, co dzieje się w mózgu w stanie psychedelicznym, a to pozwala nam lepiej zrozumieć dlaczego LSD miało tak ogromny wpływ na samoświadomość, muzykę i sztukę. To może mieć znaczące implikacje dla psychiatrii i kuracji pacjentów z takimi chorobami jak depresja.
– powiedział znany badacz środków psychedelicznych, a także adwokat ich depenalizacji, profesor David Nutt.

Głównym odkryciem jest fakt, że ludzie przeżywający halucynacje na kwasie, działają pod wpływem wielu impulsów płynących z różnych stron mózgu. Przykładowo, wizualne informacje odbierane za pomocą zmysłu wzroku, są w normalnych warunkach przetwarzane dzięki strukturze zwanej pierwszorzędną korą wzrokową, ale nie pod wpływem LSD.

Jak powiedział dr Robin Carhart-Harris, szef zespołu badawczego:

Zaobserwowaliśmy zmiany mózgu pod wpływem LSD, które sugerują, że nasi ochotnicy „widzieli z zamkniętymi oczami”, pomimo tego iż oglądali raczej wytwory własnej wyobraźni, a nie świata zewnętrznego. Odkryliśmy przy tym, że w przetwarzaniu informacji wizualnej na LSD brało udział znacznie więcej obszarów mózgu, nawet przy zamkniętych oczach ochotników. Ponadto, skala tego efektu odpowiadała ocenie wystawionej przez badanych swoim skomplikowanym, sennym wizjom.

Dr Carhart-Harris wyjaśnił także pokrótce, skąd na LSD bierze się dobrze znane jego użytkownikom poczucie jedności z kosmosem:

Normalnie nasz mózg składa się z niezależnych sieci, które odpowiadają za wyspecjalizowane funkcje tj. widzenie, ruch, słuch, a także uwaga – ta jest bardziej skomplikowana. Jednak pod wpływem LSD izolacja tych sieci się załamuje i widzimy bardziej zintegrowany czy zjednoczony mózg.

Rezultaty naszego badania sugerują, że efekt ten jest podstawą głębokiego poziomu odmiennego stanu świadomości, o którym często mówią ludzie będący pod wpływem LSD. Jest on również związany z często wspominanym „rozpuszczeniem ego”, co oznacza iż normalne poczucie jaźni zostaje zniszczone i zastąpione przez poczucie połączenia z samym sobą, innymi czy światem natury. Doświadczenie to czasem nabiera wymiarów religijnych czy duchowych i wydaje się być utożsamiane z polepszeniem dobrobytu po tym, jak środek przestał działać.

Część z badania skupiła się również na efektach muzyki na ludzi pod wpływem LSD, ujawniając że prowokuje ona interesujące impulsy mózgowe, które zamieniają się w halucynacje. To współbrzmi z raportem opublikowanym niedawno w European Neuropsychopharmacology, który ujawnia że człowiek słuchający muzyki pod wpływem LSD otrzymuje dużo sygnałów ze strony parahipokampu – sfery mózgu zaangażowanej w przetwarzanie mentalnych obrazów i osobistych wspomnień – aktywujących pierwotną korę wzrokową, co prowadzi do kolorowych wizji.

Nasze mózgi stają się coraz bardziej ograniczone i posegregowane kiedy dorastamy, co może się przekładać na większe skupienie i sztywność w myśleniu. W wielu aspektach mózg pod wpływem LSD przypomina mózg dziecka: wolny i nieskrępowany. To ma także sens, jeśli pomyślimy o pełnej wyobraźni i hiper emocjonalnej naturze dziecięcego mózgu.
– dodaje dr Carhart-Harris.

Oceń treść:

Average: 9.9 (8 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Szałwia Wieszcza

Set & Setting - Styczeń 2010, wieczór około 18:00, u kolegi w pokoju z gronem znajomych. Dzień wcześniej widziałam efekty u innych, ja sama musiałam się przespać z myślą zapalania owego daru natury.

p.s. - opis ten powstał w ciągu pierwszej godziny po wróceniu do naszego świata, teraz dopiero ma szanse ujrzeć światło dzienne. Pozdrawiam!

Wiek - 22 lata.

Doświadczenie - MJ, Haszysz, Amfetamina, Kokaina, Alkohol, Salvia Divinorum, Mefedron, MDMA, Proszki, Leki.

  • Marihuana
  • Tripraport

Paląc wcześniej stopniowo przekraczałem dawki, była to jak dotąd największa ilość wypalona w najkrótszym czasie. Nastawienie na przyjemną, daleką podróż. Sobotni wieczór.

Wydarzenia opisane w raporcie miały miejsce wiele czasu temu i to one skłoniły mnie do założenia konta na neurogroove. Zacząłem opis na hyperrealu pod wątkiem o fazach stulecia i w sumie " czemu by nie zrobić z tego TR". Wahałem się czy o tym pisać ponieważ gdybym nawet stworzył książkę na ten temat nie zdołałbym uchwycić nawet 1/10.000 tamtej fazy. Dlatego opisałem głowie początek.

 

  • 4-HO-MIPT


4-HO-MIPT to stosunkowo nieznany i mało popularny psychedelik. Budową i właściwościami bardzo zbliżony do psylocyny. Ludzie w reportach na erowidzie odnoszą się do niego per Miprocin i określają jego działanie jako prawie identyczne jak grzyby, tyle że mniej \'przymulające\' i nie powodujące nieprzyjemnych efektów cielesnych. Moje doznania nie różnią się wiele.


  • LSD-25
  • Pierwszy raz

lato, słoneczny dzień, z dwoma dobrymi kumplami (opisani jako M i K), podejście całkiem dobre, nie wiedziałem czego oczekiwać więc nie nastawiałem się za bardzo.

Wprowadzenie: Niniejszy raport został pomyślany jako trzecia część psychodelicznego tryptyku. Pomysł polega na tym, że każdy z trójki osób uczestniczących w podróży, napisał na jej podstawie TR opisujący wydarzenia sprzed 2,5 roku. Nie narzucaliśmy sobie żadnej odgórnej formy ani nie dzieliliśmy się tym, kto z nas opisze konkretne wydarzenia a kto wstrzyma się od ich przytaczania pozostawiając je dla reszty. Na pewno część wątków będzie się więc powtarzała. Zamieszczam linki do pozostałych części tryptyku: