Więzienie za narkotyki znalezione w piwnicy sąsiada. Proces z Trybunałem Sprawiedliwości w tle

Prokuratura chce podwyższenia kary. Obrona twierdzi, że policja zebrała dowody z przekroczeniem procedur - bez nakazu przeszukania.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Głos Pomorza
Bogumiła Rzeczkowska

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

412

We wtorek przed Sądem Okręgowym w Słupsku rozpoczął się proces odwoławczy w sprawie Bartosza K. Prokuratura chce podwyższenia kary. Obrona twierdzi, że policja zebrała dowody z przekroczeniem procedur - bez nakazu przeszukania.

Bartosz K. został skazany nieprawomocnym wyrokiem na 2 lata więzienia i 2 tysiące złotych grzywny za to, że uczestniczył w obrocie znaczną ilością amfetaminy (1120,72g), ziela konopi (124,31g) i kokainy (1,46g).

W październiku 2017 roku policja znalazła narkotyki i substancje odurzające w piwnicy domu przy ul. Moniuszki w Słupsku. Właścicielem tego pomieszczenia nie jest Bartosz K., lecz to on został aresztowany, oskarżony i nieprawomocnie skazany, na podstawie dowodów DNA.

Od wyroku odwołała się prokuratura, żądając trzech i pół roku więzienia. Tymczasem obrona domaga się uniewinnienia, twierdząc, że policja nielegalnie zebrała dowody, ponieważ nie miała nakazu przeszukania piwnicy, w której znaleziono dowody przestępstwa.

Sytuacja przedstawiała się tak: najpierw policjanci weszli „na blachę”, czyli bez jakiegokolwiek nakazu (przepisy to dopuszczają). W pomieszczeniach należących do oskarżonego niczego nie znaleźli. Narkotyki natomiast znajdowały się w cudzej piwnicy.

Później funkcjonariusze wystąpili do prokuratury z wnioskiem o zatwierdzenie przeszukania, czyli o wydanie nakazu rewizji po fakcie. (Tak dzieje się po przeszukaniu bez nakazu). Jednak we wniosku do prokuratury nie ujęto piwnicy, w której znaleziono dowody. Nie sporządzono też protokołu z jej przeszukania.

To zdaniem Bartosza Fieducika, obrońcy oskarżonego, jest wystarczającym powodem, by sąd zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o interpretację przepisów dotyczących wykorzystania przeciwko obywatelom dowodów zebranych z naruszeniem prawa lub w wyniku popełnienia przestępstwa.

Sąd nie uwzględnił tego wniosku, wygłoszono więc mowy końcowe.

- Dzisiaj moja rola to nie tylko obrona oskarżonego K., ale przede wszystkim obrona zasad demokratycznego państwa prawa - mówił adwokat Bartosz Fieducik. - I nie ma przesady w tym, co mówię, ponieważ dowody zgromadzone przez policję zostały zebrane w sposób urągający wszelkim regułom. Policjanci z wieloletnim doświadczeniem, eksperci w swojej dziedzinie popełnili szereg niedociągnięć. Brakuje nakazu przeszukania pomieszczenia, w którym znaleziono narkotyki. To przeszukanie nie zostało zatwierdzone przez prokuratora. Co więcej, brakuje protokołu z przeszukania tego pomieszczenia.

Adwokat dodał, że zostało złożone doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy policji. Postępowanie toczy się, choć najpierw prokuratura odmówiła jego wszczęcia, twierdząc, że policjanci nie przeszukiwali piwnicy z narkotykami.

- To ja pytam: jeżeli nie przeszukiwali, to w jakim trybie oni znaleźli się w tym pomieszczeniu? - przemawiał obrońca.

Mimo zapowiedzi sąd nie ogłosił wczoraj wyroku. Zamierza przesłuchać policjanta, który sporządzał protokół z przeszukania pomieszczeń należących Bartosza K.

Oceń treść:

Average: 9 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Ekscytacja możliwością odbycia swojego drugiego tripa, tym razem na zewnątrz, w pełnej krasie uroków wiosny. Nadzieja na kolejne mistyczne doświadczenia i to, że psychodelik coś mi pokaże. Pragnienie przesłuchania niektórych albumów psytransowych w czwartym wymiarze. Akurat wtedy miałam kilka dni wolnych z powodu matur. Trip planowałam już jakiś czas wstecz. Nastrój podwyższony. Byłam sama, dopiero pod koniec poszłam do koleżanki. Miejsca, w których przebywałam, wymieniłam w samym raporcie, aczkolwiek nadmienię, że przez większość czasu przebywałam blisko natury, w miejscach takich jak las, pola, pobliże strumienia.

 

Tego raporta miałam wrzucac zaraz po odbyciu poniższego tripa, lecz nie wiem dlaczego sprawa przeciągnęła się aż 2 lata. Także nadrabiam zaległości i udostępniam teraz.

23.04.2013

  • Pierwszy raz
  • Skopolamina

Nastawienie na miłe doświadczenie. Wieczór, ciemny pokój. Światła monitorów i miasta.

Komplikacje z bankiem doprowadzały dosłownie do szału, ale w końcu po prawie tygodniu zmagań się udało. Czekam na przesyłkę. Mimo wszystko mam ochotę coś zaćpać. Pada na Skopolaminę. 
Biorę psa na smycz i wybieram się do apteki. Mimo nieprzespanych ponad trzydziestu godzinach czuję się w porządku. Za Buscopan płacę ponad 13 zł, nastawiona jestem całkiem pozytywnie, ale mam wątpliwości, że może nie zadziałać. Wtedy będę się przeklinać, że nie kupiłam 2 paczek DXM. Mniejsza o to.  

  • Fentanyl

*Nazwa substancji:Fentany


*Doświadczenie: w opioidach skromne - tramadol i kodeina




  • Muchomor czerwony
  • Przeżycie mistyczne

Na czczo. Kilka dni przedtem dieta mocno ograniczona, bardzo lekka. Las. Głęboki spokój. Trans medytacyjny. Brak wiedzy o substancji. Brak oczekiwań. Waga 58 kg. Wzrost 175.

Mija kilka minut. Pierwszy oddział był gotów do wymarszu. 

Generale, melduję, że smak jest ohydny...

Jak kania z indywidualną dla muchomora nutką smaku. Zjadłem wszystko z wielkim trudem. Pojawiło się uczucie ogromnej suchości. Pamiętam, że żułem wszystko bardzo długo, wiedząc, że ma to olbrzymi wpływ na efekt.

Już kiedy kończyłem ostatniego muchomora (jedzenie tego wszystkiego trwało dobry kwadrans) poczułem, że coś się zmieniło, ale nie potrafiłem powiedzieć, co.