W Porcie Gdańsk funkcjonariusze udaremnili przemyt 50 kg kokainy

Narkotyki były ukryte w ścianie kontenera. Zgodnie z dokumentami, w skontrolowanym kontenerze miała znajdować się syntetyczna guma.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik Bałtycki
Agnieszka Kamińska

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

80

Pomorska Krajowa Administracja Skarbowa wykryła w Porcie Gdańsk przemyt 50 kg kokainy o wartości blisko 12,5 mln zł. W znalezieniu narkotyków funkcjonariuszom pomógł wyszkolony pies - Buzz.

Pomorska Krajowa Administracja Skarbowa informuje, że zgodnie z dokumentami, w skontrolowanym kontenerze miała znajdować się syntetyczna guma. Funkcjonariusze zdemontowali jedną ze ścian kontenera, znaleźli 45 prostokątnych paczek z białym proszkiem. Paczki były owinięte folią oraz bezbarwną taśmą klejącą. Badanie wykazało, że biały proszek to kokaina.

Pomorską KAS wspierał psi funkcjonariusz Buzz, wyszkolony do wykrywania środków odurzających. W sumie zabezpieczono ponad 50 kg kokainy o wartości rynkowej ok. 12,5 mln zł.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina

Mam 18 lat i chciałabym powiedzieć pare słówek o

fecie:). Pierwszy raz wzięłam w 2 klasie liceum. Było fajnie a

nawet bardzo fajnie. Niczym się nie przejmowałam miałam ogromną

energię do robienia wielu rzeczy. Pózniej brałam ok dwa razy na

miesiąc. Chodziłam na dyskoteki i dobrze się bawiłam gdy wziełam

fetę.Było wspaniale:).


  • LSD-25

[N]: Jest takie miejsce w środku miasta, które przedstawia bajkę i ta

bajka dla nas ożyła.




[Z]: Bajka to genialny teren do tripowania. Po prostu genialny -

stworzony wręcz do tego. Naga uświadomiła mnie o jego istnieniu :-),

za co jej z całego serca dziękuję, ponieważ było to jedną z przyczyn

niesamowitości tego Tripu.




  • Grzyby halucynogenne

Wiek: 19

Doświadczenie: LSD, Psylocybina (3 raz), LSA, Ecstasy, DXM, THC, Calea Zachatechichi

Wrzucone: 2,2g suszonych Psilocybe Semilanceata + iMAO

Set&Setting: Grzyby wrzucone ze Shroom Jokerem. Zima. Słoneczny dzień. Najpierw w domu, niedługo później podróż miastem do pobliskiego lasku, tam kulminacja, następnie powrót w okolice zamieszkania.

Byłem niesamowicie radosny tego dnia, wręcz podniecony faktem, że dostałem 150 grzybów w środku zimy. Tęskniłem już za nimi.

  • Grzyby halucynogenne

Ogólnie neutralne samopoczucie, nijakie. Miejsce: dzika przyroda, jezioro.

Pojechałem samotnie nad mało uczęszczane jezioro z cudownym soczkiem z wywarem z ostatnich kilku gram grzybków które mi zostały. Rozbiłem namiot nad samym brzegiem, perfekcyjnie osłonięty przed obserwacją z naprzeciwległej strony brzegu dzięki gałęziom drzew uginającym się w stronę wody i tworzącym swoisty parasol. Jest tam też spróchniała stara wędkarska kładka na którą dało się wejść. Moim sąsiadem był bóbr, około 15 metrów ode mnie, co okazało się dopiero na drugi dzień po zażyciu. Często odwiedzały mnie też różne ptaki (o których bardzo dziwną obserwację napiszę później).