W oparach absurdu

Minister Łapiński dał nam nie tylko Narodowy Fundusz Zdrowia. Kolejny martwy przepis, ale żyjemy w Polsce i trzeba brać na to poprawkę.

Anonim

Kategorie

Źródło

Kurier Lubelski
Jacek Szydłowski

Odsłony

5532

Imię, nazwisko, adres i specjalne oświadczenie - takie informacje trzeba zostawić w sklepie, by legalnie kupić klej czy rozpuszczalnik. Handlowcy muszą ewidencjonować sprzedaż substancji, które mogą służyć jako narkotyki. Sanepid przeprowadził już pierwsze kontrole. Wszyscy zgodnie twierdzą, że nowe przepisy to paranoja.

Wymóg kontroli sprzedaży substancji chemicznych nakłada rozporządzenie wydane przez byłego ministra zdrowia Mariusza Łapińskiego. Miało ono pomóc w walce z narkomanią. Przez blisko rok przepis był martwy. Dopiero niedawno przeszkolono w tym zakresie pracowników sanepidu, którzy ruszyli kontrolować sklepy i hurtownie. No i zaczęło się...

Sprawdziliśmy, czy handlowcy wiedzą o nowych obowiązkach. W jednym ze sklepów na lubelskim Podzamczu próbowaliśmy kupić dwie butelki rozpuszczalnika. Wszystko było dobrze, dopóki nie poprosiliśmy o formularz.

- Słucham? O co chodzi? Jaki formularz? - sprzedawca kompletnie nie wiedział co mamy na myśli.
- Formularz, taki, w którym wpisuje się dane klienta.
- No co pan?!
- Takie są teraz przepisy, klient musi zostawić swoje dane.
- Panie, kupujesz pan czy nie?

Zrezygnowaliśmy z zakupów. Reakcji sprzedawcy nie można się dziwić. Niemal każdy zareagowałby w ten sam sposób.

- Długo jestem w tej branży, ale o obowiązku kontroli klientów nie słyszałem - mówi Krzysztof Chyćko, właściciel jednej z lubelskich hurtowni chemicznych. - Nie mam formularzy, nie wiem, co miałbym robić z tymi dokumentami. Teraz jest tyle narkotyków, że chyba już mało kto wącha klej czy lakier. Moim zdaniem to kolejna głupota, ale żyjemy w Polsce i trzeba brać na to poprawkę. Bubli prawnych nie brakuje.

Martwy bubel to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś musi egzekwować absurdalne przepisy. Tym razem padło na inspektorów sanepidu. Po odpowiednim przeszkoleniu ruszyli w teren. W Lublinie odwiedzili już kilkadziesiąt przedsiębiorstw.

- Sprawdzaliśmy producentów, importerów, hurtownie i hipermarkety - mówi Małgorzata Szumańska, kierownik Działu Higieny Pracy lubelskiego sanepidu. - Małych sklepików na razie nie kontrolowaliśmy. Często handlowcy dopiero od nas dowiadywali się o nowych wymaganiach. Nie mają ochoty na wypełnianie dodatkowych druczków. W hipermarketach, na wieść o wizycie inspektorów, ściągano towar z półek.

Wynalazek ministra Łapińskiego zamiast zapobiegać narkomanii sprawił, że coraz trudniej jest kupić popularne kleje i rozpuszczalniki. Zarówno sprzedawcy, jak i przedstawiciele sanepidu przyznają, że wspomniane rozporządzenie to absurd. Nie ma się co łudzić - żaden sklepikarz nie będzie prowadził ewidencji setek czy tysięcy osób, które kupiły u niego puszkę lakieru czy kleju.

Rozporządzenie określa wzór formularza, jaki powinniśmy wypełnić kupując takie produkty. Podajemy imię, nazwisko i adres. Dodatkowo składamy specjalne oświadczenie o celu zakupu. Wszystko poświadczamy własnym podpisem. Sprzedawca przechowuje druczki, aby w każdej chwili mogły do nich zajrzeć odpowiednie służby, np. policja. Raz w roku ewidencja ma być zgłaszana do inspektora do spraw substancji i preparatów chemicznych.

Sęk w tym, że sprzedawca w żaden sposób nie może sprawdzić czy dane są prawdziwe. Nie ma prawa legitymować klientów, więc każdy może wpisać co zechce. Tam, gdzie sprzedawcy podsuwają klientom formularze, ci robią sobie żarty. Zdarzało się, że w rubrykę "cel zakupu", wpisywano po prostu "do wąchania".

O zmianie absurdalnych przepisów na razie nie słychać. Sanepid zapowiada tymczasem kolejne kontrole. Sprzedawcom, którzy będą się uchylać od gromadzenia oświadczeń grożą wysokie grzywny.

Jacek Szydłowski
Kurier Lubelski 21.01.2004


PRZEPIS PEŁEN DZIUR

Ministerialne rozporządznie to kłopot zarówno dla klientów, jak i sprzedawców. Ci drudzy muszą nie tylko zbierać dodatkowe formularze. Nie wiedzą też dokładnie, jakie produkty należy ewidencjonować. Lista takich towarów została określona, ale za pomocą nazw związków chemicznych. W praktyce sprzedawca musiałby z tabelą w dłoni sprawdzać zawartość każdego artykułu.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Cezik (niezweryfikowany)
Za coś takiego ten pojabiec powinien <br>odpowiadać MAJĄTKIEM!!!!!!!!!!!!! <br> <br>wtedy by się nauczyli!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A może (niezweryfikowany)
Może koleś wącha właśnie klej?
zewsząd i znikąd (niezweryfikowany)
pan łapiński chyba się sam nawąchał czegoś przygotowując takową ustawę. bo nikt przy zdrowych zmysłach takiej ustawy by nie skręcił
neither (niezweryfikowany)
Porozstawiajmy inspektorów na ulicach. Tak na oko, ni przypiął ni wypiął co 50-100m i niech każdy przechodzień podaje swoje dane osobowe, składa podpis, oraz cel swoich pieszych wojaży. A nuż ktoś ocipieje od tego przepisu
.chudy. (niezweryfikowany)
IMHO powinni też wprowadzić takie formularze na mydło, pastę i dezodoranty. Przecież ktoś pastą do zębów może wykorzystywać do celów narkotycznych ;) <br> <br>Piękne Polskie Prawo
zryty (niezweryfikowany)
IMHO powinni też wprowadzić takie formularze na mydło, pastę i dezodoranty. Przecież ktoś pastą do zębów może wykorzystywać do celów narkotycznych ;) <br> <br>Piękne Polskie Prawo
Karacz (niezweryfikowany)
IMHO powinni też wprowadzić takie formularze na mydło, pastę i dezodoranty. Przecież ktoś pastą do zębów może wykorzystywać do celów narkotycznych ;) <br> <br>Piękne Polskie Prawo
xil (niezweryfikowany)
to sie nazywa wspanialy przepis, doslowanie padam ze smiechu jak widze jak ci kretyni sa glupi, no ja pierdole przeciez to trzeba byc kurwa takim debilem jakiego o jakim ja nie slyszalem nawet ;) <br>pan Alber Einstain powiedzial takie madre slowa (nie pamietam jak to doslownie szlo ale sens zachowam): <br>&quot;Sa 2 nieskonczone rzeczy, pierwsza to wszechswiat a druga to ludzka glupota, tyle ze tego pierwszego nie jestem do konca pewien&quot;
FuzjA (niezweryfikowany)
ich przepisy to iluzja!
Misiek (niezweryfikowany)
Ech ludzie, myślcie troszeczkę... Przepis może jest lekko zabawny, ale czy ma jakieś znaczenie? Jak ktoś potrzebuje klej, to go kupi, a jeśli potrzebuje go do celów rozrywkowych, to może będzie miał cykora podać swoje dane... Więc może przepis ocali mózgi paru cykorom... <br>Najważniejszy wątek to ten, że odkąd minister Łapiński postanowił odrobinę zmniejszyć zyski koncernów farmaceutycznych (na lekach zarabiają lepiej niż mafia na narkotykach), a także okazał się nie do kupienia, i pozostał po naszej stronie, różne śmieciowate przekupne dziennikarzyny wynajdują co też absurdalnego pan Łapiński podpisał (a podpisał tego co najmniej kilka tysięcy stron rozporządzeń i projektów ustaw, których przecież sam nie pisał i pewnie nie czytał wszystkiego z największą uwagą). Według mnie (a śledzę życie polityczne w Polsce z największym niesmakiem) pan Łapiński należy do nielicznych osób które kierują się odpowiedzialnością za swoje decyzje i podejmują je mądrze, dzięki czemu są obsmarowywane praktycznie przez wszystkich. <br>Dzięki za uwagę :)
Armageddon (niezweryfikowany)
kurwa nie! kurwa niee!! kurwa nieee!!! o ja pierdole ! Huj mnie poprostu boli [ i 3 zęby ;) ] i krew mnie zalewa jak czytam takie wieści z naszego kraju cudów !!! jesli to jest najprawdziwsza prawda to ja poprostu straciłem jakąkolwiek wiare w ten kraj [ a bylo jej niewiele ;) ] TO JEST PARANOJA !!! <br>kurwa dlaczego musimy wybierać [ podzczas wyborów :) ] miedzy idiotami i palantami kurwaa !!! ten kraj nie może być normalny ??!!??
hmm... (niezweryfikowany)
kurwa nie! kurwa niee!! kurwa nieee!!! o ja pierdole ! Huj mnie poprostu boli [ i 3 zęby ;) ] i krew mnie zalewa jak czytam takie wieści z naszego kraju cudów !!! jesli to jest najprawdziwsza prawda to ja poprostu straciłem jakąkolwiek wiare w ten kraj [ a bylo jej niewiele ;) ] TO JEST PARANOJA !!! <br>kurwa dlaczego musimy wybierać [ podzczas wyborów :) ] miedzy idiotami i palantami kurwaa !!! ten kraj nie może być normalny ??!!??
Misiek (niezweryfikowany)
I jeszcze jedno - dlaczego w całym artykule nie ma żadnych danych pozwalających namierzyć to rozporządzenie? Mam na myśli datę wydania, nazwę lub nr dziennika ustaw... Może jest tam coś co było niewygodne dla piszącego artykuł? Np. fakt iż należy ewidencjonować tylko nieletnich? A może w ogóle nie ma takiego rozporządzenia?
toksykomaniak 666 (niezweryfikowany)
kurwa nie! kurwa niee!! kurwa nieee!!! o ja pierdole ! Huj mnie poprostu boli [ i 3 zęby ;) ] i krew mnie zalewa jak czytam takie wieści z naszego kraju cudów !!! jesli to jest najprawdziwsza prawda to ja poprostu straciłem jakąkolwiek wiare w ten kraj [ a bylo jej niewiele ;) ] TO JEST PARANOJA !!! <br>kurwa dlaczego musimy wybierać [ podzczas wyborów :) ] miedzy idiotami i palantami kurwaa !!! ten kraj nie może być normalny ??!!??
toksykomaniak 666 (niezweryfikowany)
kurwa nie! kurwa niee!! kurwa nieee!!! o ja pierdole ! Huj mnie poprostu boli [ i 3 zęby ;) ] i krew mnie zalewa jak czytam takie wieści z naszego kraju cudów !!! jesli to jest najprawdziwsza prawda to ja poprostu straciłem jakąkolwiek wiare w ten kraj [ a bylo jej niewiele ;) ] TO JEST PARANOJA !!! <br>kurwa dlaczego musimy wybierać [ podzczas wyborów :) ] miedzy idiotami i palantami kurwaa !!! ten kraj nie może być normalny ??!!??
new-age (niezweryfikowany)
pan łapiński chyba się sam nawąchał czegoś przygotowując takową ustawę. bo nikt przy zdrowych zmysłach takiej ustawy by nie skręcił
Zajawki z NeuroGroove
  • Inne

Jakiś czas temu wpadło mi ręce 1g MXE. Czekałem dosyć długo, a w necie nie ma zbyt obszernych infaormacji na ten temat. Akcja ma się na domówce u znajomych w częściowej konspiracji, bo nie wszyscy muszą wiedzieć, leją się dobre trunki, gra muzyka jest luźno i przyjemnie. Dawek było kilka, po 30-100mg co na dodatek w połączeniu z alko było ewidentnym przedawkowaniem. Po ok 4 godzinach wyladowaliśmy z kumpelą na ulicy, dobijając się do wszystkich drzwi w zasięgu (była 2 w nocy!), potrafiąc wydobyć z siebie jedynie miarowe buczenie:D.

  • Dekstrometorfan
  • Gałka muszkatołowa

Wiek: 20 lat

Substancja: Trzy, własnoręcznie starte gałki marki kotanyi, dodam że były w środku prawie całe białe czyli dość świeże. Po trzech godzinach od zarzucenia gałki idzie 150mg DXM na "raz". To wszystko na moje skromne 65Kg. Jest to pierwszy tego typu miks, osobno z każdą substancją mam dość duże doświadczenie.

Doświadczenie: Alkohol, Amfetamina, Benzydamina, Dekstrometorfan, Gałka muszkatołowa, Kodeina, Konopie, Mieszanki "ziołowe", Szałwia wieszcza, oraz jako dodatki: Difenhydramina, Dimenhydrynat, Hydroksyzyna.

  • MDMA
  • Pierwszy raz

nastawienie bardzo pozytywne, ema brana przed szkola(2 liceum) z kolega bez wiekszych przygotwan.

Spotykamy sie z kolega w umowionym miejscu o godzinie 9.00 podekscytowani na mysl o tym co zaraz bedzie sie dzialo. Po chwili namyslu decydujemy sie zajebac stuffik w galerii handlowej-malo ludzi o tak wczesnej godzinie+jest gdzie posiedziec, a na dworze zbyt zimno na takie tripowanie. Jestesmy w posiadaniu 2 kapsulek z krysztalem w srodku,200mg w kazdej. Dopowiem jeszcze ze moj kolega-nazwijmy go R-juz kiedys siedzial w temacie stymulantow jednak nic nie bral od 4 miesiecy. Az do teraz.

T+0