USA: Testy na obecność w organizmie uczniów narkotyków - dozwolone

Sąd Najwyższy uznał, że "prawo szkoły do zlikwidowania problemu narkotyków jest ważniejsze niż prawo do prywatności"

Anonim

Kategorie

Źródło

RMF FM

Odsłony

3372
Amerykańscy uczniowie mogą przechodzić testy na obecność narkotyków w ich organizmie - uznał Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych. Zdaniem sędziów, testy przeprowadzane przed zawodami sportowymi, imprezami kulturalnymi i innymi zajęciami pozalekcyjnymi nie naruszają prawa uczniów do prywatności.

Sąd uchylił werdykt niższej instancji, przyznający rację uczennicy jednej ze szkół w stanie Oklahoma, poddanej testowi na obecność narkotyków.

Nastolatka, w której organizmie wykryto narkotyki, zaskarżyła szkołę do sądu, twierdząc, że narusza się jej prawo do prywatności. Sąd Najwyższy uznał jednak, że "prawo szkoły do zlikwidowania problemu narkotyków jest ważniejsze niż prawo do prywatności".

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

k (niezweryfikowany)

Po raz kolejny nasuwa mi się, że przecież życie w USA jest chyba cięgiem kopniaków w ryj dla łaknącego wolności. Tam w imię ogółu jakoś nie respektuje się praw jednostki... Raj dla praworządnego obywatela, nie ma co... Carnivore, RIAA, słowem inwigilacja godna KGB. :P. <br>Mam nadzieję, że sikanie do testerów nie stanie się obowiązkowe przed wejściem do szkoły. <br> <br> Fuck bu$h /(A)
MiMBaL (niezweryfikowany)

hheheeh a wszyscy mowia ze ameryka jest taka cywilizowana
fanki (niezweryfikowany)

rok 1984 ( wolałbym nie widzieć podobieństw , skojarzenie jednak nasuwa się samo)
Coussy (niezweryfikowany)

rok 1984 ( wolałbym nie widzieć podobieństw , skojarzenie jednak nasuwa się samo)
vooda (niezweryfikowany)

hheheeh a wszyscy mowia ze ameryka jest taka cywilizowana
Tomoraminium (niezweryfikowany)

rok 1984 ( wolałbym nie widzieć podobieństw , skojarzenie jednak nasuwa się samo)
Tomoraminium (niezweryfikowany)

rok 1984 ( wolałbym nie widzieć podobieństw , skojarzenie jednak nasuwa się samo)
co (niezweryfikowany)

rok 1984 ( wolałbym nie widzieć podobieństw , skojarzenie jednak nasuwa się samo)
wkurzony wiewórek (niezweryfikowany)

A u nas w szkołach są specjalni uczniowie-konfidenci, donoszący o podejrzanych zachowaniach kolegów (mają numer telefonu, pod który mogą zgłaszać nazwiska uczniów, których przyuważyli, że palą trawkę) oraz chodzą patrole z psami i są zainstalowane kamery, nawet w ubikacjach! USA to cieniasy...
HERMAN (niezweryfikowany)

A u nas w szkołach są specjalni uczniowie-konfidenci, donoszący o podejrzanych zachowaniach kolegów (mają numer telefonu, pod który mogą zgłaszać nazwiska uczniów, których przyuważyli, że palą trawkę) oraz chodzą patrole z psami i są zainstalowane kamery, nawet w ubikacjach! USA to cieniasy...
000 (niezweryfikowany)

A u nas w szkołach są specjalni uczniowie-konfidenci, donoszący o podejrzanych zachowaniach kolegów (mają numer telefonu, pod który mogą zgłaszać nazwiska uczniów, których przyuważyli, że palą trawkę) oraz chodzą patrole z psami i są zainstalowane kamery, nawet w ubikacjach! USA to cieniasy...
Sędzia (niezweryfikowany)

Po co mocz, lepiej od razu DNA testować i mordować niepożądane w szkołach jednostki, tzw. prowodyrów.
Zajawki z NeuroGroove
  • Katastrofa
  • MDMA (Ecstasy)

Świeżo po pracy na 2 zmianie, dobrze nastawiony na substancję i cały wieczór u znajomych

Cześć!

Jestem tutaj nowy i od razu wlecę z grubej rury hahah.

Opis tripa będzie dosyć krótki, bardziej chodzi mi o odpowiedź z waszej strony na jego końcu. :)

Kilka tygodni temu pierwszy raz zażyłem ectasy początkowo pigułkę 120mg i po jakiś 40minutach drugą, taką samą, faza była na maxa przyjemna, pierwszy raz miałem taki "zastrzyk" serotoniny no i nie miałem żadnych efektów ubocznych, tylko delikatnie latała mi szczęka(mam 20lat, ponad 180cm wzrostu i około 75kg) (wcześniej miałem do czynienia tylko z thc i grzybami)

  • 3-MMC
  • Pierwszy raz

Wciągnięcie było spontaniczne, w kiepskim humorze z powodu spiny z rodzicami, w domu w niewielkim pokoju, kilka dni przed świętami, bez wielkich oczekiwań, samotnie, aby zobaczyć jak to w końcu jest

Jest około godziny 17. Zwijam się do domu, bo miało być palenie, a palenia nie było. Lekko wkurzona dostaję wiadomośc od rodziców, że dziś pora na przedświąteczne porządki. Chodzę zdenerwowana, ale za chwilę znikam w głąb swojego pokoju. 

  • GHB



hej ho Wielki Otworze !






ot, worze !






ot, sie woże ?






woże sie po miesice


jeszcze wiencej em-ce