USA: Testy na obecność w organizmie uczniów narkotyków - dozwolone

Sąd Najwyższy uznał, że "prawo szkoły do zlikwidowania problemu narkotyków jest ważniejsze niż prawo do prywatności"

Anonim

Kategorie

Źródło

RMF FM

Odsłony

3366
Amerykańscy uczniowie mogą przechodzić testy na obecność narkotyków w ich organizmie - uznał Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych. Zdaniem sędziów, testy przeprowadzane przed zawodami sportowymi, imprezami kulturalnymi i innymi zajęciami pozalekcyjnymi nie naruszają prawa uczniów do prywatności.

Sąd uchylił werdykt niższej instancji, przyznający rację uczennicy jednej ze szkół w stanie Oklahoma, poddanej testowi na obecność narkotyków.

Nastolatka, w której organizmie wykryto narkotyki, zaskarżyła szkołę do sądu, twierdząc, że narusza się jej prawo do prywatności. Sąd Najwyższy uznał jednak, że "prawo szkoły do zlikwidowania problemu narkotyków jest ważniejsze niż prawo do prywatności".

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

k (niezweryfikowany)
Po raz kolejny nasuwa mi się, że przecież życie w USA jest chyba cięgiem kopniaków w ryj dla łaknącego wolności. Tam w imię ogółu jakoś nie respektuje się praw jednostki... Raj dla praworządnego obywatela, nie ma co... Carnivore, RIAA, słowem inwigilacja godna KGB. :P. <br>Mam nadzieję, że sikanie do testerów nie stanie się obowiązkowe przed wejściem do szkoły. <br> <br> Fuck bu$h /(A)
MiMBaL (niezweryfikowany)
hheheeh a wszyscy mowia ze ameryka jest taka cywilizowana
fanki (niezweryfikowany)
rok 1984 ( wolałbym nie widzieć podobieństw , skojarzenie jednak nasuwa się samo)
Coussy (niezweryfikowany)
rok 1984 ( wolałbym nie widzieć podobieństw , skojarzenie jednak nasuwa się samo)
vooda (niezweryfikowany)
hheheeh a wszyscy mowia ze ameryka jest taka cywilizowana
Tomoraminium (niezweryfikowany)
rok 1984 ( wolałbym nie widzieć podobieństw , skojarzenie jednak nasuwa się samo)
Tomoraminium (niezweryfikowany)
rok 1984 ( wolałbym nie widzieć podobieństw , skojarzenie jednak nasuwa się samo)
co (niezweryfikowany)
rok 1984 ( wolałbym nie widzieć podobieństw , skojarzenie jednak nasuwa się samo)
wkurzony wiewórek (niezweryfikowany)
A u nas w szkołach są specjalni uczniowie-konfidenci, donoszący o podejrzanych zachowaniach kolegów (mają numer telefonu, pod który mogą zgłaszać nazwiska uczniów, których przyuważyli, że palą trawkę) oraz chodzą patrole z psami i są zainstalowane kamery, nawet w ubikacjach! USA to cieniasy...
HERMAN (niezweryfikowany)
A u nas w szkołach są specjalni uczniowie-konfidenci, donoszący o podejrzanych zachowaniach kolegów (mają numer telefonu, pod który mogą zgłaszać nazwiska uczniów, których przyuważyli, że palą trawkę) oraz chodzą patrole z psami i są zainstalowane kamery, nawet w ubikacjach! USA to cieniasy...
000 (niezweryfikowany)
A u nas w szkołach są specjalni uczniowie-konfidenci, donoszący o podejrzanych zachowaniach kolegów (mają numer telefonu, pod który mogą zgłaszać nazwiska uczniów, których przyuważyli, że palą trawkę) oraz chodzą patrole z psami i są zainstalowane kamery, nawet w ubikacjach! USA to cieniasy...
Sędzia (niezweryfikowany)
Po co mocz, lepiej od razu DNA testować i mordować niepożądane w szkołach jednostki, tzw. prowodyrów.
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

P: podniecenie, zadowolenie z perspektywy spróbowania czegoś nowego, chęć zrelaksowania się z nową substancją psychoaktywną. A: spokój, ciekawość i podniecenie. Otoczenie: wolny dzień w wynajmowanym pokoju w bloku, od właściciela mieszkania dzielił nas przedpokój. Pogoda raczej średnia. Dobre oświetlenie i muzyka gatunku "stoner rock", lecz nie tylko. Generalnie warunki nasilające atmosferę bezpieczeństwa.

Zacznijmy od tego, że słowa są puste. Nie opiszą tego, nie mają sensu ani znaczenia. Potężny trip wymyka się ludzkim miarom i pojęciom, język człowieka jest zbyt ubogi, żeby oddać chociaż 1/100 przeżytych doświadczeń. Próbowaliśmy jednak z A jakoś ubrać w litery nasze doświadczenie. Oto reultat - "... pustynia, kosmos, pustynia". Nasze mózgi pracowały na zbyt wysokich obrotach, aby nadążyć z opisywaniem co się dzieje. Jeżli jesteś zainteresowany właściwym tripem i tak zwaną "ostrą" jazdą przejdź od razu do T+5h.

  • Alprazolam
  • Marihuana
  • Tripraport

Ogólnie dobre to znaczy nie miałem jakiś przykrych myśli, ze znajomymi i u kumpla w domu (nie byłem jeszcze z tym u psychologa/psychiatry ale ogólnie przez ostatni dość długi czas stany depresyjne), lekkie stres przed pierwszym wzięciem alpry, taka apatia ni źle ni dobrze.

To był mój pierwszy raz z benzo, wcześniej brałem sporo można powiedzieć jak na mój wiek, bo jak moi rówieśnicy dopiero zaczeli palać marihuane, ja już brałem dekstrometorfan. Nie byłem turbo ćpunem, byłem raczej niedzielno-wieczornym entuzjastoą brania okazjonalnie co 2-3 tygodnie jakieś mocniejszej używki(bez mefedronu, ani wciągania jakiś innych dziwnych białych proszków, to jest to dla mnie tylko subiektywna opinia nie lubie dzialania tych substancji, może się to zmienić zobaczymy).

  • Kodeina
  • pFPP
  • Pozytywne przeżycie

Gorszego nie było, wszystko w tekście.

Poniedziałek. Otwieram oczy, na zegarku ślini się godzina 7:50. Świetnie, za 10 minut zajęcia, dlatego odwróciłem się na drugi bok i poszedłem spać dalej, wszak spałem całe trzy godziny. Po chwili jednak dopadły mnie "wyrzuty sumienia" i zwlokłem dupsko z barłogu. Jako "chwila" mam na myśli 30 minut, oczywiście. Zaczołgałem się do łazienki. Stary, wyglądasz jak gówno. Szast-prast, OK, doprowadzony do stanu używalności. Budzik wskazuje 8:45, faaak.

  • Bromo-DragonFLY
  • Marihuana

Wrocławskie osiedla i okolice Odry + perspektywa poznania nowej ciekawej substancji.

30.12.2007

Długo oczekiwana paczka od pana S. w końcu przyszła, w środku poza kartonami ukazał się miły gratis ~1,5g palenia, ktore pomaga mi teraz, na zjeździe sklecić tego TR. Szybki telefon do W. i już wiadomo, że dzisiaj zarzucamy.

21:00

Połykamy po jednym kartonie zapijając wodą. Ciągle trzymają się mnie obawy, że jeden karton to będzie za słabo. No bo ch. wie ile substancji jest na tym kartonie?

21:40

randomness