Urugwaj: pierwsze zbiory legalnej marihuany

W tym tygodniu dwie firmy zajmujące się produkcją marihuany w Urugwaju, rozpoczęły pierwsze zbiory marihuany, twierdząc, że otrzymali około 300 gramów z każdej z setek roślin uprawianych w licencjonowanych szklarniach.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Fakty Konopne

Odsłony

352

W tym tygodniu dwie firmy zajmujące się produkcją marihuany w Urugwaju, rozpoczęły pierwsze zbiory marihuany, twierdząc, że otrzymali około 300 gramów z każdej z setek roślin uprawianych w licencjonowanych szklarniach.

Zbiory będą kontynuowane w przyszłym tygodniu, a następnie przez sześć tygodni będą przydzielane do suszenia, przycinania i pakowania, zanim ostatecznie trafią do sklepów.

Oznacza to, że w sierpniu Urugwajczycy będą mogli nabyć pakiety złożone z 5 lub 10 gramów w jednej z 50 licencjonowanych aptek. Cena została ustalona na 1 euro lub 1,2 dolara za gram.

Zapasy w aptekach będą ściśle monitorowane i mają być odnawiane co 15 dni. Użytkownicy będą mogli zakupić do 40 gramów miesięcznie. Oprócz licencjonowanych aptek powstanie również 15 klubów konopnych i około 3000 prywatnych upraw.

Kluby konopne będą mogły uprawiać do 99 roślin i dystrybuować 40 gramów miesięcznie, maksymalnie 45 członkom.

Chociaż w Urugwaju nie ma określonego prawa dotyczącego medycznej marihuany, to Urugwaj Union Medical jest w trakcie opracowywania programu stosowania medycznej marihuany.

Urugwaj w kwestii konopi na pewno nie postawi na kapitalizm, jak miało to miejsce w Kolorado. Prawo zakazuje znakowania odmian marihuany i innych produktów, oraz wszelkich form reklamy.

Rząd Urugwaju szacuje, że około 160.000 Urugwajczyków często lub okazjonalnie spożywa marihuanę. To oznacza, że kraj może produkować 6, 8 lub 10 ton miesięcznie.

Turyści muszą się jednak trochę zmartwić. Tylko obywatele i mieszkańcy Urugwaju będą mogli legalnie nabyć zioło.

Oceń treść:

Average: 9.8 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Kofeina
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Samemu w pokoju, muzyka, cała noc, tylko ja i moje myśli.

Witam wszystkich serdecznie, dziś chciałbym opisać mój 1 Trip Raport jako tako (pisał bym już dużo wcześniej ale byłem zbyt leniwy by założyć konto) zacznę chyba od ogólnych informacji, a więc przechodząc do rzeczy...

Ogólne dane:

Czas: blisko 7 godzin.

Spożyte substancje:

- Mj – 3 butle z Afgana = średnie zjaranie.

- Kodeina – Blisko 400 – 500mg (było jej więcej w butelce niż to policzyłem, potem przeliczyłem ponownie)

  • LSD-25

Hej! Chciałbym się podzielić z wami moimi porzeżyciami po zeżarciu kwasika...





Zresztą muszę nadmienić, że LSD to jest to co najbardziej mi odpowiada. Kwadraty żrę jush jakiś czas i od pierwszego razu pokochałem je... :)))))))))))





W jednym z trip reportów na Neuro Groove przeczytałem ze Bóg przekazł ludziom LSD poprzez ręce p. Hoffmana, aby zobaczyli jaki naprawdę jest świat... To prawda, LSD to furtka do prawdziwego świata.

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

(tu zigzagwanderer, zapomniałam hasła i adresu email stworzonego na potrzeby konta, starość nie radość)

Wspomnienia się zacierają, a to jest stosunkowo nowe, więc postaram się je wylać póki jeszcze względnie potrafię. Zdarzenie miało miejsce zaraz po pierwszym dniu tegorocznej edycji Orange Warsaw Festival (swoją drogą olej konopny na papierosach przed koncertem Chemicznych Braci (raczej jednego brata) z ogromną ulewą i burzą współgrał wspaniale).

  • Muchomor czerwony
  • Przeżycie mistyczne

Na czczo. Kilka dni przedtem dieta mocno ograniczona, bardzo lekka. Las. Głęboki spokój. Trans medytacyjny. Brak wiedzy o substancji. Brak oczekiwań. Waga 58 kg. Wzrost 175.

Mija kilka minut. Pierwszy oddział był gotów do wymarszu. 

Generale, melduję, że smak jest ohydny...

Jak kania z indywidualną dla muchomora nutką smaku. Zjadłem wszystko z wielkim trudem. Pojawiło się uczucie ogromnej suchości. Pamiętam, że żułem wszystko bardzo długo, wiedząc, że ma to olbrzymi wpływ na efekt.

Już kiedy kończyłem ostatniego muchomora (jedzenie tego wszystkiego trwało dobry kwadrans) poczułem, że coś się zmieniło, ale nie potrafiłem powiedzieć, co.

randomness