Unia Europejska rozpoczyna nową wojnę z konopiami. Nikt nie wie dlaczego

Sezon ogórkowy to doskonały moment na wprowadzenie poważnych zmian w prawie, które będą miały wpływ na tysiące konsumentów i przedsiębiorców działających na terenie Unii Europejskiej. O co chodzi?

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Spider's Web
Tomasz Domański
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

407

Sezon ogórkowy to doskonały moment na wprowadzenie poważnych zmian w prawie, które będą miały wpływ na tysiące konsumentów i przedsiębiorców działających na terenie Unii Europejskiej. O co chodzi?

O tzw. wstępną opinię przedstawioną tuż przed wakacjami przez Komisję Europejską, na mocy której organ wykonawczy UE zamroził wszystkie zgłoszenia ekstraktów z konopi i naturalnych kannabinoidów podlegających przepisom dotyczącym tzw. nowej żywności, uznając je za leki (ang. drugs).

W praktyce oznacza to, że dotychczasowe przepisy rejestrowania większości produktów konopnych jako novel foods przestały obowiązywać. Tak więc, jeśli ktoś nowy chciałby wejść na ten rynek, to aktualnie nie może tego zrobić. Chyba że dysponuje sporym budżetem i zarejestruje swój nowy, konopny produkt jako lek, co wiąże się oczywiście z bardzo kosztowymi i długotrwałymi badaniami, na które w zasadzie mogą pozwolić sobie tylko najbogatsze podmioty, takie jak np. firmy farmaceutyczne. Europejskie Stowarzyszenie Konopi Przemysłowych (EIHA) skomentowało tę sprawę

EIHA wydała oficjalne oświadczenie, którego fragment pozwolę sobie przytoczyć:

Komisja Europejska zamierza zabić sektor konopi: konstruując wstępny pogląd, że naturalne ekstrakty CBD z konopi są narkotykiem, wbrew wszelkim dowodom, najnowszej literaturze naukowej i ekologicznym aspiracjom UE.

(…)

Jeśli zostanie to potwierdzone i podtrzymane, takie stanowisko może zadać ostateczny cios branży konopi i pozbawić rolników mało wymagającej uprawy i dochodowego plonu z potencjałem do niesienia korzyści dla środowiska naturalnego. Kannabidiol pozostałby na rynku, ale tylko w postaci syntetycznej, wytwarzany przez szkodliwą i zanieczyszczającą środowisko produkcję chemiczną.

Co ciekawe, zmiana zdania europejskich urzędników nie pokrywa się np. ze stanowiskiem Jednolitej Konwencji Narodów Zjednoczonych, która wyraźnie rozróżnia gatunki konopi uprawiane w celach produkcji narkotyków (wchodzące w zakres objęty traktatami) i gatunki o śladowym stężeniu psychoaktywnego THC, które są uprawiane w zupełnie innych celach.

To zresztą odpowiada dość dobrze obecnej sytuacji, w której na rynku europejskim mamy całkiem sporo produktów pochodzenia konopnego, którymi nikt nawet nie próbuje się narkotyzować, bo nie ma to żadnego sensu. Skąd więc ta nagła zmiana zdania Komisji Europejskiej? Cytując klasyka: nie wiem, ale się domyślam. Europa marnuje swoją szansę

Moim zdaniem sytuacja dotycząca wszystkich, w tym też tych psychoaktywnych będzie wyglądała następująco: ci najwięksi producenci konopi w Stanach i w Kanadzie prędzej czy później będą poszukiwać nowych rynków zbytu. Dysponując już oczywiście doskonale dopracowanymi procesami technologicznymi, jeśli chodzi zarówno o hodowlę, jak i przetwarzanie swoich produktów.

I w końcu kilku z tych producentów wymyśli sobie, że ta Europa to całkiem niezły rynek zbytu i że trzeba by jakoś załatwić, żeby móc tu handlować trawką. Zaraz po tym pojawią się lobbyści, a media będą pisały o kolejnej niespodziewanej decyzji podjętej w Brukseli, dzięki której konopie zostaną co najmniej zdekryminalizowane w obrębie całej UE.

Oceń treść:

Average: 8.3 (6 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MET
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Nastawiałem się jedynie na jaskrawe kolory i falujące drzewa. Miejscem mojej pierwszej przygody z psychodelikami był las.

 Od jakiegoś czasu czułem ogromną chęć wzięcia czegoś mocniejszego, niż tylko trawa, którą pale na co dzień . Przeczytałem wiele trip raportów min. na tym forum. Bardzo napaliłem się na LSD, niestety nigdzie nie mogłem jego dostać. Kolega o większym doświadczeniu polecił mi 4-HO-MET  Postanowiłem namówić kolegów na wypróbowanie tego.

  • Dekstrometorfan
  • Tripraport

Oczekiwanie na dobrą zabawę, lekki strach, że umrę,

Dzień tripa - 27/10/2017 ( Piątek )

Waga: około 50kg

Tego dnia byłem z paroma ziomkami, nazwijmy ich X , D i F ( z nas wszystkich DXM braliśmy tylko ja i X)

  • Alprazolam


Jakiś czas temu (rok...?) dobrałem się do leku o nazwie Afobam. Jego substancją czynną jest pochodna benzodiazepin, Alprazolam. Daruję sobie wnikanie w chemię tej substancji, a lepiej przejdę do bardziej istotnych spraw.





Afobam jest dostępny w postaci małych, białych, niepowlekanych pigułek zawierających 0,25 lub 0,5mg Alprazolamu w opakowaniach po 30 sztuk. Rozgryzanie tych pigułek to naprawdę tragiczny pomysł i nikomu nie radzę tego próbować! Nie pomoże potem nawet pół litra soku, taka gorycz!


  • Bad trip
  • LSD-25
  • Marihuana

Domowe Zacisze z przyjacielem, pusta chata na wsi, rodzina wyjechała. Nastawienie pozytywne.

Trip ten miał miejsce około 4 lata temu, skutki tego przeżycia odczuwam w małym stopniu do dziś. Jako, że było to dawno temu i działo się wtedy bardzo dużo, przy czym background też jest ważny, postaram się utrzymać fakty zwięźle i rzeczowo.

Background: