W czwartek policja w Choszcznie zakończyła trwającą kilka dni akcję, która doprowadziła do zatrzymania 6 młodych mężczyzn podejrzanych o posiadanie i rozprowadzanie narkotyków. Skonfiskowano kolosalne ilości - nawet 0.5 grama!
W poniedziałek, w pobliżu dworca PKP, zatrzymano 18-letniego Tomasza F. z Choszczna. Miał przy sobie 0,5 grama amfetaminy. Następnego dnia policja dotarła do dwóch braci 22-letniego Marcina i 19-letniego Krzysztofa S. z Płoszkowa, gm. Bierzwnik. Jeden z nich zdążył wyrzucić przez okno część marihuany. Zatrzymano też 21-letniego Łukasza F. z Choszczna rozprowadzającego narkotyki wśród nieletnich.
Wśród zatrzymanych dealerów znaleźli się, 18-letni Łukasz D. ze Stargardu i 20-letni Dawid D. z Dobiegniewa. Zostali zaskoczeni w swoich mieszkaniach. Mieszkaniec Stargardu miał przy sobie 45 wysuszonych grzybków halucynogennych, a mieszkaniec Dobiegniewa 27 grzybków, marihuanę i amfetaminę.
O losach wszystkich zadecyduje prokuratura rejonowa w Choszcznie.
Dobre nastawienie na spontana
Z powodu ładnej pogody, kilku znajomych organizuje ognisko z kiełbaskami nad rzeką. Piszę do swojego ziomka, żeby wpadał na ośke na grande, pyta się mnie o plany, na co mu odpowiadam, że mam dzisiaj ochote się zgrandzić, wpierdolić do pociągu i pojechać gdzieś w chuj, najchętniej za granice. Jako, że to jest typ lubiący grande na hardcorze to od razu zostaje zachęcony takim planem i mówi, że jak tylko będzie mógł to dołączy do nas na ognisku. W dalszej części opisu będę nazywał go H.
Kto: Ja, chlopak lat 21 jeszcze (11 września 22 urodzinki)
Substancja: alkohol (piwo + wodka)
Doświadczenie: alkohol(dosyć często), thc(dosyć często), xtc(sporadycznie), psylocybina(żadko ale sezon sie zaczął:)
set and setting: dom -> lokal
Nowe miejsce, starzy koledzy, nastrój mocno przygodowy, luźny :)
Siemanko! Będzie to mój pierwszy TR z wyprawy do mojego dobrego kumpla na Ukraine, która odbyła się jakieś 2 lata temu (wakacje, 2014)
Mój kumpel O. mieszka tam już od kilku dobrych lat, poznał żonę i rozkręcił biznes, byliśmy zawsze dobrymi ziomkami a nie widzieliśmy się baaardzo długo. Mieszka w mieście nie dużym ale bardzo przyjemnym. Po latach zaproszeń i obiecywanek dałem mu się namówić na trzydniowe odwiedziny, jechał do niego inny nasz wspólny koleżka B, więc transport miałem załatwiony, jeszcze tylko zwolnienie z roboty i nic nie stało na przeszkodzie.
własny pokój, godzina wieczorna, spontaniczna decyzja „spalę dzisiaj resztę tego ekstraktu i niech się dzieje, co chce”.
11.11.2008
Do tej pory nie miałem do czynienia z Salvią Divinorum, chociaż sądziłem, że mam wystarczającą wiedzę teoretyczną, by sprawdzić na własnym ciele i umyśle jak działa ta roślina. Parę dni temu znalazłem korzystną dla siebie ofertę 20g suszu, który zamierzałem zamówić jak tylko mój portfel przestanie świecić pustkami, jednak życie jak zwykle potoczyło się swoim torem, jakże odmiennym od moich planów i w piątek moją własnością stał się ekstrakt x6.
Komentarze