Uciekał z amfetaminą, uderzył w radiowóz. Cztery zarzuty

Policyjny pościg ulicami Bytomia. Podczas akcji poszkodowany został jeden z funkcjonariuszy. Stróże prawa załapali mężczyznę, który miał przy sobie ponad 200 działek amfetaminy.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVN 24 Katowice

Odsłony

277

Policyjny pościg ulicami Bytomia. Stróże prawa załapali mężczyznę, który miał przy sobie ponad 200 działek amfetaminy. Podczas akcji poszkodowany został jeden z funkcjonariuszy. Kierowca usłyszał cztery zarzuty.

W piątek ok. godziny 15, policjanci z wydziału kryminalnego chcieli zatrzymać 31-latka, którego podejrzewali o przestępczość narkotykową.

Po drodze zderzył się z innym autem, aż wreszcie znalazł się w miejscu, w którym nie miał już szans na ucieczkę. - Na ulicy Łokietka w dzielnicy Stroszek zatrzymały go barierki, z drugiej strony drogę zablokowały radiowozy - wyjaśnia Tomasz Bobrek, rzecznik policji w Bytomiu.

Kiedy policjant wysiadał z auta, samochód uciekiniera stoczył się i uderzył w drzwi radiowozu. Bobrek nie potrafi powiedzieć, czy ścigany zrobił to celowo.

Funkcjonariusz z potłuczeniami trafił do szpitala.

31-latek został zatrzymany. Policja znalazła u niego 200 działek amfetaminy.

Mężczyzna usłyszał w sobotę zarzuty: posiadania narkotyków, jazdy bez uprawnień, zniszczenia mienia i czynnego ataku na funkcjonariusza.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Efedryna

Od pewnego czasu eksperymentuję z różnymi substancjami narkotykopodobnymi.

Pośród mych działań najbardziej oryginalne (i może nawet śmieszne) było

palenie herbaty, czy liścia laurowego z fifku. Oczywiście do obu

`przysmaków` już na pewno nie powrócę i szczerze nie polecam komukolwiek

tych specyfików.



  • Benzydamina
  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Zawsze pozytywne nastawienie i chęć przeżycia czegoś niezwykłego. Przeczytanie najpotrzebniejszych informacji o substancji

Doznałem całkowitej przemiany osobowości i odkryłem swoje przeznaczenie

 

 

 

Chciałbym połączyć w moim raporcie moje dwa pierwsze doświadczenia z innymi substancjami niż marihuana oraz moje wcześniejsze postrzeganie świata i zachowanie, które sprawiły, że właśnie narodziłem się na nowo i z nowym przeznaczeniem.

 

Zacznę wszystko od początku i opisze najdokładniej jak potrafie w słowach moje przeżycia i zmiany które nastąpiły. 

 

  • Kannabinoidy
  • Marihuana
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Przeżycie mistyczne

Ogólnie było pozytywnie sytuacja miała miejsce w Niemczech... Spotkanie z kumplami ja i dwóch kolegów, w mieście w którym byłem pierwszy raz także wszystko było nowe. Byłem trochę nie wyspany i po dwóch piwach. To był trochę spontan nie mieliśmy jarania ale mieliśmy ochotę zapalić...

 Ogólnie mówiąc nie nazwałbym tego badtripem choć z punktu widzenia moich znajomych tak to wyglądało.

to było raczej jak „sen” ...

Było to 2 dni temu także sytuacja jest świeża.

Mieszkam od kilku lat w Niemczech... zgadałem się z kolegą że pojedziemy odwiedzić znajomego do Norymberg tj. około 220 km od nas. 

Mieliśmy ogarnąć jakieś palenie ale się nie udało, także pojechaliśmy bez.

Jak byliśmy już na miejscu około 12:30 w południe w Norymbergi

  • 25C-NBOMe
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Nastawienie bardzo pozytywne, miałem głód psychodelicznych doświadczeń, bo minęło już kilka miesięcy od ostatniego "konkretnego" tripu. Nastrój bardzo lekki, ogólna wesołość i świadomość bycia w dobrym towarzystwie, brak poważniejszych obaw, może trochę lekkomyślne podejście. Przyjęcie głównej substancji krótko po północy w noc sylwestrową, podczas imprezy połączonej z mini-koncertem w domu znajomych. Wszystko odbywało się w jednym z dużych polskich miast. NBOMe brałem sam, wcześniej spaliłem kilka jointów z innymi ludźmi i wypiłem dwa piwa w ciągu ok. 3 godzin. Podczas tripa spaliłem kolejne kilka jointów.

Postanowiłem, że ta noc będzie wspaniała. Po prostu nie mogło być inaczej. Ostateczny plan spędzenia sylwestra ukształtował się w mojej głowie dość późno. Wiedziałem, że na pewno zafunduję sobie jakąś psychodeliczną podróż, problemem był tylko dobór środków i okoliczności. W weekend poprzedzający koniec roku zostałem zaproszony na imprezę w domu kolegi. Muzyka na żywo, dobrzy znajomi - uznałem, że to jest to!