Trybunał w Strasburgu kazał wypłacić odszkodowanie... "królowi" dilerów narkotyków

Władze Portugalii zostały decyzją Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPC) w Strasburgu zobowiązane do wypłaty odszkodowania za straty moralne największemu w historii tego kraju dilerowi narkotykowemu.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

msn.com/pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

130

Władze Portugalii zostały decyzją Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPC) w Strasburgu zobowiązane do wypłaty odszkodowania za straty moralne największemu w historii tego kraju dilerowi narkotykowemu. Orzeczenie ma związek z osadzeniem przestępcy w 2019 r. w jednym z zatłoczonych aresztów.

Jak poinformował w piątek dziennik “Jornal de Noticias”, powołujący się na orzeczenie trybunału w Strasburgu, odsiadujący 11-letni wyrok sądu w Lizbonie za handel narkotykami Franklim Lobo “doznał strat moralnych” na początku odbywania kary w zatłoczonym zakładzie karnym.

Media wskazują, że złożona w kwietniu 2021 r. przez handlarza narkotykami skarga nie tylko została rozpatrzona w szybkim tempie przez ETPC, ale ostateczna decyzja zapadła na korzyść Franklima Lobo.

Osadzony ma zgodnie z werdyktem ETPC otrzymać od rządu Portugalii... 3300 euro odszkodowania, a także 250 euro za koszty złożenia skargi do Strasburga.

Komentatorzy, przypominając długą kryminalną przeszłość Lobo, nazywają go największym przemytnikiem w historii Portugalii. Wskazują, że aresztowany wiosną 2019 r. mężczyzna miał w pierwszych trzech miesiącach odbywania kary znajdować się w celi ze zbyt dużą liczbą współwięźniów.

“Jornal de Noticias” i tygodnik “Expresso”, nazywając Lobo “narkotykowym baronem”, przypominają, że “czerpał on bezpośrednie korzyści finansowe z przemytu drogą morską i powietrzną ogromnych ilości kokainy”.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Silene Capensis
  • Tripraport

Nijakie

Wstęp 

Trip został napisany przeze mnie jakieś 3 lata temu - zaginiony i znaleziony. W tamtych czasach ćwiczyłem regularnie LD i zapoznając się z treścią kolejnych serwisów traktujących o snach, dotarłem w końcu do informacji o Silene Capensis - Afrykańskim Korzeniu Snów. Zamówiłem sobie 5 gram materiału roślinnego mając nadzieję na jakieś niezwykłe przeżycia. Mimo żucia tego cholerstwa przez tydzień, efekty poczułem wyłącznie dnia piątego.

TripRaport

  • Grzyby halucynogenne

S&S: lipcowe upalne popołudnie 2009 mazury, molo piaszczysty brzeg jeziora

Wiek i doświadczenie: 17 lat, mj, haszysz, amfetamina, alkohol, dopalacze

Ilość: po 50 suszonych łysiczek

  • 4-HO-MET
  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Zarzuciłem nieplanowo, ciekawość i miłość do sajko niestety zwyciężyła z rozsądkiem. Nastawienie bardzo pozytywne, pełne nadziei na przyjemny lot. Tripa spędziłem w pokoju z moją dziewczyną; Oglądałem jakiś film, trochę muzyki posłuchałem - niezwykle normalny, wręcz prozaiczny wieczór. Wybranka (nie)stety nie jest najlepszym tripsitterem, co wynika z braku doświadczenia z narkotykami (kocham za to) a nie złośliwości.

DMT, LSD, 1p-lsd, ald-52, cubensis pesa (co 3-4 tyg); amfetamina, hexen, nep, alfa pihp (bardzo sporadycznie na ten moment, nie przepadam i objadłem się nimi w przeszłości); alprazolam, klonazepam, diazepam, zolpidem, etizolam, pramolan, hydroksyzyna, lewomepromazyna (80% przypadków na zwałę/sen, rekreacyjnie rzadziej niż stymulanty nawet); kodeina, tramadol (kiedyś sporo, od roku wcale); haszysz, marihuana (b.często); 3/4cmc, 3/4mmc, mdma (chlory mi nie podpasowały za bardzo od początku, od poznania mmc nawet nie patrzę na to, mdma kocham i kiedy tylko spadnie tolerancja to zarzucam); więc

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Całkiem dobre nastawienie, jedynym niesprzyjającym czynnikiem była niska temperatura i brak miejsc do siedzenia.

                                                           POCZĄTEK ZACNEJ OPOWIEŚCI