Tego się nie spodziewali. Porcjowali narkotyki, gdy wszedł dzielnicowy

Dzielnicowy z Jasła odwiedził jedną z posesji, bo miał przeprowadzić wywiad środowiskowy. Wrócił tam po chwili, by upewnić się, że prawidłowo wpisał dane. Wtedy zastał trzech mężczyzn, którzy porcjowali narkotyki.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVN24 Kraków
mmw/gp/jb

Odsłony

667

Dzielnicowy z Jasła odwiedził jedną z posesji, bo miał przeprowadzić wywiad środowiskowy. Wrócił tam po chwili, by upewnić się, że prawidłowo wpisał dane. Wtedy zastał trzech mężczyzn, którzy porcjowali narkotyki.

Jednego z mieszkańców tej miejscowości miał odwiedzić dzielnicowy, by sporządzić wywiad środowiskowy. Razem z dwoma kolegami udał się do domu, w którym mieszkał mężczyzna.

- Niestety, nie zastał go tam, a wywiad przeprowadził z jego bratem. Zebrał potrzebne informacje i wrócił do radiowozu. Po chwili jednak postanowił upewnić się, czy prawidłowo spisał wszystkie dane i czy nie został wprowadzony w błąd – relacjonują funkcjonariusze.

Okazało się, że drzwi były otwarte, 22-latek, z którym rozmawiał wcześniej policjant, ich nie zamknął.

Funkcjonariusz kilka razy zawołał mężczyznę, jednak ten nie odpowiadał. Wtedy postanowił wejść do środka, bo podejrzenia wzbudziły głośne rozmowy i śmiechy kilku mężczyzn, dobiegające z jednego z pokoi.

Tego się nie spodziewali

Ogromne zdziwienie pojawiło się na twarzach trzech młodych mieszkańców powiatu jasielskiego, kiedy w drzwiach zobaczyli dzielnicowego. - Młodzieńcy w radosnej atmosferze porcjowali narkotyki. Jeden z nich na elektronicznej wadze ważył marihuanę, a drugi widząc policjanta energicznym ruchem ręki zrzucił ze stolika biały proszek. Wszyscy byli zaskoczeni i mocno przestraszeni – informują policjanci.

Na widok tej sceny, dzielnicowy od razu zaczął działać. Na miejsce skierowano policjantów z wydziału kryminalnego. Ci stwierdzili, że susz roślinny to marihuana, a biały proszek to amfetamina.

Część narkotyków ukryta była w znajdującym się w pomieszczeniu sejfie.

Policjanci zabezpieczyli dwie wagi elektroniczne oraz kilkanaście woreczków z zawartością blisko 42 gramów marihuany i 16 gramów amfetaminy.

Mężczyźni zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty posiadania niedozwolonych środków odurzających. Wobec 18- i 22-letniego mieszkańca Jasła prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.

Mężczyznom grozi do trzech lat więzienia.

Oceń treść:

Average: 9.7 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 25C-NBOMe
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Nastawienie bardzo pozytywne, miałem głód psychodelicznych doświadczeń, bo minęło już kilka miesięcy od ostatniego "konkretnego" tripu. Nastrój bardzo lekki, ogólna wesołość i świadomość bycia w dobrym towarzystwie, brak poważniejszych obaw, może trochę lekkomyślne podejście. Przyjęcie głównej substancji krótko po północy w noc sylwestrową, podczas imprezy połączonej z mini-koncertem w domu znajomych. Wszystko odbywało się w jednym z dużych polskich miast. NBOMe brałem sam, wcześniej spaliłem kilka jointów z innymi ludźmi i wypiłem dwa piwa w ciągu ok. 3 godzin. Podczas tripa spaliłem kolejne kilka jointów.

Postanowiłem, że ta noc będzie wspaniała. Po prostu nie mogło być inaczej. Ostateczny plan spędzenia sylwestra ukształtował się w mojej głowie dość późno. Wiedziałem, że na pewno zafunduję sobie jakąś psychodeliczną podróż, problemem był tylko dobór środków i okoliczności. W weekend poprzedzający koniec roku zostałem zaproszony na imprezę w domu kolegi. Muzyka na żywo, dobrzy znajomi - uznałem, że to jest to!

  • 4-ACO-DMT
  • Adrenalina
  • MDMA (Ecstasy)
  • Miks

Od dawna planowany i wyczekiwany trip na zakończenie lata - połączenie psychodeliku i MDMA. 11 września roku pańskiego 2011 uraczył nas upalną, prawdziwie letnią pogodą - tak jakby lato chciało się z nami pożegnać najlepiej jak potrafi. Na miejsce celebracji wybraliśmy tzw. alfa-góry - niewielkie wzniesienia otoczone łąkami położone kawałek za miastem. Tripujemy w doborowym, przyjacielskim gronie 6 osób. Wszyscy nastawieni bardzo pozytywnie i podekscytowani - ten trip miał być zwieńczeniem, ukoronowaniem naszego psychodelicznego lata miłości, wiedzieliśmy, że mamy spodziewać się czegoś niezwykłego.

Jest piękne niedzielne przedpołudnie. Wszyscy uczestniczy tripa spotykają się w mieszkaniu Larwy. To tutaj sporządzamy wodny roztwór, z którego przy pomocy strzykawki odmierzamy po 25mg 4-Aco-DMT na głowę. Zależy nam na czasie (wieczorem tego samego dnia wybieram się do teatru), więc postanawiamy zażyć go jeszcze w domu – stwierdzamy, że zapewne załaduje się nam akurat kiedy dojdziemy na miejsce przeznaczenia. Dokładnie o 12.00 każdy wypija swoją część lekko gorzkiego roztworu.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Dobre nastawienie, dość spory zasób informacji, lekkie podenerwowanie połączone z euforią. Załadowanie kartonika przed zakupami w Biedronce poprzedzającymi domówkę połączoną z grillem. Wraz ze mną moi przyjaciele, dziewczyna, praktycznie sami swoi. Miejsce: Stary, zniszczony duży dom + ogród, też dość spory. Oczko wodne, kwiaty, rośliny, drzewa a za tym wszystkim garaż z małym warsztatem.

To mój pierwszy raport, proszę o wyrozumiałość.

175cm, 66kg

  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Wychodzę z pracy około 18... Idąc ulicą rozmyślam nad tym jak, gdzie, czym i za ile... 

 

Wiele czasu nie miałem, gdyż za kilkadziesiąt minut miałem autosan do innego miasta (45km) więc plan musiał być szybki lecz konkretny. Kilka dni wcześniej z kumplem nawinęła się gadka apropo DXM, a konkretnie o Acodinie. Na ten czas zupełną abstrakcją dla mnie było użycie tego na sobie, lecz po kilku chwilach i telefonie do przyjaciela z podstawowymi informacjami postanowiłem spróbować. 

 

randomness