Sześć lat więzienia dla „dilera gwiazd”

Warszawski sąd skazał P. zwanego „dilerem gwiazd” oraz osoby, które miały pomagać mu w udzielaniu kokainy. Mężczyzna został skazany na sześć lat więzienia i musi zwrócić ponad milion złotych zarobionych na handlu narkotykami.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVP.INFO
MD, MNIE

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

735

Warszawski sąd skazał P. zwanego „dilerem gwiazd” oraz osoby, które miały pomagać mu w udzielaniu kokainy. Mężczyzna został skazany na sześć lat więzienia i musi zwrócić ponad milion złotych zarobionych na handlu narkotykami.

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ uznał Cezarego P.za winnego zarzucanych mu przez prokuratora czynów i skazała na łączną karę sześciu lat bezwzględnego pozbawienia wolności. Sąd zaliczył P. na poczet kary okres tymczasowego aresztowania od kwietnia 2016 do lutego 2019 r.

Sędzia orzekła także przepadek mienia w kwocie ponad 1 mln zł, który Cezary P. miał zarobić sprzedając narkotyki. Oprócz tego „diler gwiazd” został ukarany grzywną w wysokości 30 tys. zł i musi zapłacić 20 tys. zł na cele przeciwdziałania narkomanii.

Żona Cezarego P. Iwona P. została skazana rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata próby, musi zapłacić 7,5 tys. zł grzywny i 4 tys. zł na cele przeciwdziałania narkomanii. Postępowanie wobec córki oskarżonych, Patrycji P., zostało warunkowo umorzone w związku z „pozytywną prognozą kryminologiczną”.
Pozostali oskarżeni, czyli osoby, które m.in. miały przekazywać numer dilera swoim znajomym i w ten sposób pomagać mu w udzielaniu narkotyków, także zostały skazane. Sąd uznał, że są to „przypadki mniejszej wagi” i osoby te będą musiały zapłacić grzywny oraz wpłacić wyznaczone przez sąd kwoty na cele przeciwdziałania narkomanii.

Żadne z oskarżonych nie stawiło się na ogłoszeniu wyroku.

Wyrok jest nieprawomocny.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 25C-NBOMe
  • Pierwszy raz

Kompletnie nie przygotowany na to, co będzie się działo. Miejsce: Na dworzu ; koło godziny 23 dom znajomego ( bałem się powrotu do domu w takim stanie )

Hej, chciałem opisać wam mój pierwszy trip na dość grubej fazie.
Był to piątek 09.10.15, całkiem przyjemny i słoneczny październikowy dzień, poprzedniego dnia ogarniałem znajomym blotterki, a miałem przy sobie 2 gramy palenia, stwierdziłem, że czemu by nie wymienić się jedną kulką za 2 kartoniki ( kartony kosztowały 20 zł, a ówczesna cena jaranka w 3m było 50, w sumie dalej tak jest ).

  • Benzydamina
  • Pozytywne przeżycie

Piękna pogoda, jeszcze piękniejsze miejsce i niesamowicie pozytywny humor.

Ostatnio z kuzynem zaopatrzyliśmy się w 7 saszetek leku na przeczyszczenie pochwy. Pojechaliśmy wraz z dziadkami do naszej ukochanej wioski, w której przewijało się dużo środków psychoaktywnych. To było pierwsze spotkanie z benzydaminą od 8 miesięcy, kuzyn jeszcze tego nie próbował. Po spokojnym dniu wieczorem przeszliśmy do ekstrakcji, kiedy wysuszyliśmy benze zapakowaliśmy ją do gumowych kapsułek gdyż nie lubimy połykać bombek. Wyszliśmy do kumpli pracujących nad jeziorem, wypiliśmy u nich po 2 piwa i zapaliliśmy parę fajek.

  • Bad trip
  • Marihuana

set: Nastawienie bardzo pozytywne z dużą chęcią poznania nowych doświadczeń. setting: złe bodźce wprowadzające w nieprzyjemny stan - głównie nieprzyjemna muzyka i konieczność rozmawiana z ludźmi

Makumbę spożyłem pierwszy raz i mimo pozytywnego nastawienia psychicznego dałem się jej zaskoczyć, dobre nastawienie spotęgowało wypicie 3 piw które wypiłem półtora godziny przed spożyciem makumby co mogło mieć wpływ na przebieg tripu, ponieważ mieszanie marihuany z alkoholem kończyło się czasem przykro w moim przypadku, tak więc pijąc smaczne mleko z marihuaną (100ml) które wypiłem o godzinie 19:00 byłem odrobinę wstawiony, czekanie na pierwsze efekty mleka zaczęło mnie z grubsza nudzić - więc postanowiłem umilić sobie czas blantem.

  • Szałwia Wieszcza

Spożywane substancje- Salvia Divinorum oraz Ipomea Violacea(LSA)




Doświadczenie- Duże (głównie natura)







Kilka dni temu po raz kolejny spróbowałem Ipomei, której nasiona jak wiadomo zawierają LSA.


Tym razem mój wybór padł na nasiona firmy Plantanina(lub jakoś tak)

Nasiona spożylem ok. godz 17 w ilości 160 (cztery opakowania).

randomness