Swobodniejsze palenie trawki na Manhatannie

Prokurator okręgowy Manhatannu, Cyrus Vance poinformował, że nowojorska policja została poinstruowana, by nie aresztować osób za palenie i posiadanie niewielkiej ilości marihuany i zmiana ta właśnie weszła w życie.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst nie stanowi przedruku z podanego źródła.

Odsłony

71

Swoisty follow-up do info o problemie z dyskryminacją rasową w kontekście aresztowań za marihuanę w mieście Nowy Jork, opublikowanego przez nas we wtorek. Prokurator okręgowy Manhatannu, Cyrus Vance poinformował, że nowojorska policja została poinstruowana, by nie aresztować osób za palenie i posiadanie niewielkiej ilości marihuany i zmiana ta właśnie weszła w życie.

Od teraz osoby przyłapane na paleniu lub posiadaniu niewielkiej ilości trawki nie będą aresztowane, o ile nie będzie wchodziło w grę podejrzenie o wprowadzanie jej do obrotu lub stwarzanie zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego.

- Każdego dnia proszę naszych prokuratorów, aby zapewnili na Manhattanie o bezpieczeństwo i uczynili nasz wymiar sprawiedliwości sprawiedliwszym i traktującym wszystkich równo. Nieuzasadnione karanie za palenie niweczy tę misję, postanowiliśmy więc z tego zrezygnować — wyjaśnił motywy zmiany prokurator.

Oczekuje się, że nowe rozporządzenie zmniejszy liczbę oskarżeń związanych z marihuaną o 96%.

Vence podkreślił, że przeprowadzone dotychczas badania wykazały, że karanie za palenie marihuany nie znajduje żadnego odzwierciedlenia w poprawie bezpieczeństwa publicznego.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Grzyby Psylocybinowe

Set: dobre nastawienie, spokój, poza bólem zęba Setting: wynajęty domek z przyjaciółmi, wszyscy się bardzo dobrze znali i większość miała już grzyby za sobą

Kilka lat temu z kumplami stwierdziliśmy, że robimy weekendowy trip do Holandii z okazji urodzin zamiast prezentów. Kwestię palenia pomijam, bo łatwo sobie wyobrazić po co się tam jedzie bez kobiet i dzieci. Jeden z kumpli miał rozeznanie w tamtejszych coffee shopach i w jednym udało nam się dorwać grzyby. Oczywiście przed wzięciem zluzowaliśmy nieco z paleniem. Część z nas była psychodelikowymi świeżakami, w tym ja.

  • Lophophora williamsii (meskalina)
  • Przeżycie mistyczne

Urodziny, ciepły, jesienny dzień, dwa tygodnie po rzuceniu pracy, brak pieniędzy, duża potrzeba poukładania w głowie narastających problemów

Opisane doświadczenie było moim drugim z trzech poważnych przeżyć mistycznym pod wpływem substancji psychoaktywnych. Było o wiele bardziej klarowne i o wiele dłuższe od pozostałych. Miałem wcześniej raz do czynienia z tą substancją, jednak wtedy nie do końca zrozumiałem ten stan i dodatkowo wydawał mi się płytszy z powodu okoliczności w jakich go doświadczyłem (ja na mesce, grupa znajomych na grzybach które nie bardzo ich porobiły).

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Set - Podekscytowanie, lekki strach i niepewność przed zażyciem LSD. Paląc marihuanę nadzieja na przedłużenie "tripa". Setting - 4 osoby biorące oraz 1 tripsitter (którego serdecznie pozdrawiam <3), muzyka (link poniżej).

A więc tak, chciałbym zacząć od tego że jest to mój pierwszy post, ja i pierwszy napisany raport na tym forum. Z góry przepraszam za jakieś niedociągnięcia, ale przed tripem postanowiłem że zacznę aktywnie uczestniczyć w funkcjonowaniu forum.

Może się przedstawię

Jestem (M). Od dawien dawna marzyłem o zażyciu mocnej substancji psychodelicznej lecz albo brakowało mi czasu, albo pieniędzy. Poniżej przedstawiam mój dzień w którym zacząłem przygodę z psychodelikami.

Karton o którym mowa kupiłem 2 tygodnie przed zażyciem od zaprzyjaźnionego kumpla.

  • LSD-25

Substancja: LSD-25, Turborower3000

Doświadczenie: thc na porządku dziennym, kilka piguł, okazyjne sesje speedowe, Heminevrin (nie polecam)




randomness