Stróże prawa dilerami

Zarzut - handel narkotykami. Zatrzymani to dwaj policjanci z polickiej komendy. W samochodzie jednego z nich znaleziono marihuanę

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl

Odsłony

623
Artur C. (pięć lat w policji) i Rafał C. (osiem lat służby), funkcjonariusze ogniwa patrolowo-interwencyjnego, zostali zatrzymani przez swoich kolegów z polickiej komendy.

- Przełożeni od dłuższego czasu przyglądali się ich pracy - mówi Anna Lewandowska-Kasprzycka z biura prasowego KWP w Szczecinie. - Podejrzenia budziły m.in. ich prywatne kontakty.

A konkretnie - zażyłe stosunki z osobami, które są kojarzone z przestępczością narkotykową. Kiedy zapadła decyzja o zatrzymaniu policjantów, przeszukano ich szafki i prywatny samochód Rafała C. W szafce Rafała C., w kieszeni kurtki znaleziono pięć woreczków ze śladowymi ilościami białego proszku, prawdopodobnie amfetaminy. W jego samochodzie - trzy woreczki z marihuaną.

Wyszły też na jaw zaniedbania, których funkcjonariusze dopuścili się w czasie pracy. Chodzi m.in. o przetrzymywanie dokumentów. Jednemu i drugiemu prokurator przedstawił po kilka zarzutów - Arturowi C. - handel narkotykami i niedopełnienie obowiązków, a Rafałowi C. - posiadanie narkotyków, handel nimi i przekroczenie uprawnień. Prokuratura nie chce zdradzać, komu i w jakich okolicznościach mieli sprzedawać narkotyki podejrzani policjanci.

Wobec zatrzymanych zastosowano dozór policyjny, poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania kraju. Grozi im nawet do 10 lat więzienia. Nie przyznają się do winy. Obaj są zawieszeni w służbie i wszczęto wobec nich postępowanie dyscyplinarne.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Problemy zdrowotne

W miarę dobry humor. Lekki zjazd po wczorajszym Tramalu, średnie samopoczucie. Tabletki zażyte w domu. Oczekuję rozluźnienia, poprawy humoru i miłego rozleniwienia.

Obudziłam się rano z okropnym samopoczuciem. Byłam na zjeździe po wczorajszym wzięciu Tramalu. Czułam się tak źle, że stwierdziłam, że dzisiaj daruję sobie wyprawę do "ukochanej" szkoły i zostanę w domu. Bez długiego namysłu stwierdziłam, że zapodam sobie dzisiaj kodeinę. Brałam ją już kilka razy ale nie działała tak jak bym się tego spodziewała. Czułam, że dzisiaj będzie inaczej. 

8:00

  • Marihuana


  • 3-MMC
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Miks

Zaczęło się od kilku niewinnych pasów i bata, na które mnie znajomy namówił po ponad miesięcznym detoksie. Następnie zjadłem pigułę. Chwile po subtelnym wjeździe, odrobine wykręcającym ryja, znajomy wyszedł ode mnie i zostałem sam. Bania jeszcze nie była dobra, śmiało zarzuciłem kolejną pigułę. Chwilę później wpadło dwóch znajomych zobaczyć stuff. Nie wiem co siedziało mi w głowie wtedy, ale zarzuciłem kolejne 2 piguły, a do tego walnąłem kilka szotów. Po około pół godziny zaczynałem czuć naprawdę grubą fazę. Wtedy zostałem poczęstowany dopałem, którego nazwa to podobno jaskra.

  • Szałwia Wieszcza

Wiek: wtedy 17 Waga: ok 60kg

Doświadczenie (wtedy): Alkohol, Marihuana, Haszysz

Substancja: suszone liście Salvii Divinorum, kilka lufek

Set & Settings: było to kiedy Boska Szałwia była jeszcze legalna i 4 takie roślinki rosły na balkonie u mojego kolegi, nazwijmy go Paweł. Było letnie popołudnie, dobry nastrój, jak zawsze gdy tripuje z Pawłem.