Substancja: Bromo Dragon Fly (prawoskrętny stereoizomer), Ex-Ses
Ilość: 1/3 kartona, kilka buchów Ex-ses'a
S&s: Najpierw mój pokój, potem otwarta miejska przestrzeń, dość zimna pogoda.
Data : 4/12/08 - start
Policjanci zatrzymali mężczyznę w czasie kontroli klatki schodowej - ubrany był tylko w bieliznę, trzymał wagę elektroniczną i woreczek z narkotykami.
Policjanci zatrzymali mężczyznę w czasie kontroli klatki schodowej - ubrany był tylko w bieliznę, trzymał wagę elektroniczną i woreczek z narkotykami.
Podczas kontroli jednej z klatek schodowych policjanci zauważyli mężczyznę, który był ubrany tylko w bokserki, a w dłoni trzymał wagę elektroniczną oraz zwitek foliowy z marihuaną. Unoszący się specyficzny zapach na klatce schodowej i niecodzienny ubiór 33-latka wskazywały na to, że może mieć znacznie więcej narkotyków w domu.
W trakcie przeszukania mieszkania 33-latka funkcjonariusze zwrócili uwagę na intensywny zapach marihuany wydobywający się z plecaka mężczyzny. Okazało się, że jest w nim ponad 730 gramów marihuany oraz 87 gramów kokainy. Zabezpieczono również pieniądze w kwocie przekraczającej 2 tys. zł.
12 marca mężczyzna usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Przyznał się do winy. Decyzją sądu 33-latek został tymczasowo aresztowany. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Substancja: Bromo Dragon Fly (prawoskrętny stereoizomer), Ex-Ses
Ilość: 1/3 kartona, kilka buchów Ex-ses'a
S&s: Najpierw mój pokój, potem otwarta miejska przestrzeń, dość zimna pogoda.
Data : 4/12/08 - start
Wesoły wieczór na działce z dwoma kumplami
To co chcę tu opisać, ma być po pierwsze, przykładem działania rośliny (ekstraktu), a po drugie, przykładem, że można się bawić względnie zdrowo, bez uzależnień, zjazdów i większych (a przynajmniej żadnych zauważalnych) konsekwencji.
Warszawa. Sobota. Klub. Impreza. Gwiazda z zagrani... chuj z nią. Mefedron.
21:45 - zamawiam Ubera pod hotel, czekamy, lekka pizgawa, ale humory dopisują, czekaliśmy dość długo na ten wieczór
22:05 - zbliżamy się w okolice klubu, wysiadamy jakieś 200m od niego. W trakcie drogi wyciągam blanta. Żwawym krokiem kierujemy sie w strone miejsca docelowego. Kurwa. Za szybko. Kolonia stop. "Możemy na chwile usiąść?". Dokończyłem co miałem, przepaliłem mentolowym papierosem, lecimy. Dosłownie. Przynajmniej ja.
Komentarze