29 września 2001

Podanie substancji odurzającej osobie obcej bez jej wiedzy i zgody jest przestępstwem. I o takie przewinienie jest podejrzany prokurator prokuratury rejonowej, który w pokoju hotelowym w czasie szkolenia doprowadził swoją koleżankę do stanu zagrażającego jej zdrowiu. Dlatego Sąd Najwyższy w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej utrzymał w mocy postanowienie o dalszym zawieszeniu go w czynnościach służbowych.
Podanie substancji odurzającej osobie obcej bez jej wiedzy i zgody jest przestępstwem. I o takie przewinienie jest podejrzany prokurator prokuratury rejonowej, który w pokoju hotelowym w czasie szkolenia doprowadził swoją koleżankę do stanu zagrażającego jej zdrowiu. Dlatego Sąd Najwyższy w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej utrzymał w mocy postanowienie o dalszym zawieszeniu go w czynnościach służbowych.
We wtorek, 21 marca br., odbyła się rozprawa w sprawie prokuratora Bartosza F. z Prokuratury Rejonowej we Wrocławiu. Chodziło o przedłużenie zawieszenia w czynnościach służbowych w związku z prowadzonym postępowaniem dyscyplinarnym.
Wobec prokuratora F. prowadzone jest postępowanie dyscyplinarne w sprawie dwóch przewinień:
Uchybienia godności urzędu poprzez to, że w sierpniu 2021 r. przebywając na szkoleniu w Lublinie zorganizowanym przez Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury w pokoju hotelowym poczęstował Barbarę D. ciastkami z zawartością środka odurzającego – ziela konopi. Naraził zatem kobietę na poważny uszczerbek na zdrowiu (tj. czyn z art. 58 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii),
Uchybienia godności urzędu, gdyż na tym samym szkoleniu w Lublinie przebywał w hotelu w stanie nietrzeźwości i pod wpływem środka odurzającego, co stanowi przewinienie z art. 137 par. 1 pkt 5 ustawy o prokuraturze.
Sąd Dyscyplinarny przy Prokuratorze Generalnym przedłużył zawieszenie w czynnościach służbowych do 21 listopada 2022 r. W odwołaniu zainteresowany wnosi o uchylenie tego orzeczenia.
Dowodami w sprawie były zeznania Barbary D., poparte dokumentacją lekarską, wskazującą, że w moczu i we krwi znajdowały się substancje psychotropowe. Dodatkowo monitoring hotelu potwierdzał przebieg zdarzeń wskazany przez poszkodowaną. Zeznała ona także, że tego dnia zażyła jedynie leki przypisane przez lekarza i nic nie wiedziała o składzie ciastek, którymi częstował ją prokurator F.
Sąd Dyscyplinarny I instancji orzekł, że przewinienie godzi w powagę urzędu i nie ma gwarancji , że wykonywanie obowiązków prokuratorskich przez Bartosza F. będzie przebiegało prawidłowo.
W odwołaniu prokurator F. stwierdził, że obiektywne dowody nie potwierdzają popełnienia przez niego przewinień. Dlatego, że przeszukania w jego mieszkaniu, jak również w mieszkaniu jego matki i w samochodzie nie potwierdziły obecności środków odurzających. Wniósł zatem o uchylenie postanowienia o zawieszeniu w czynnościach służbowych.
Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego utrzymała w mocy postanowienie o zawieszeniu i uznała odwołanie obwinionego za niezasadne.
Zawieszenie w czynnościach prokuratora jest w każdym wypadku zasadne, gdy podejrzenie popełnienia przestępstwa naraża na szwank wizerunek prokuratury – wyjaśniał orzeczenie sędzia sprawozdawca Marek Motuk. Chodzi tu o podejrzenie przestępstwa, które jest ścigane z oskarżenia publicznego, popełnione z winy umyślnej.
Zawieszenie prokuratora w czynnościach, w uzasadnionych przypadkach, może być przedłużone na wniosek rzecznika dyscyplinarnego przez sąd dyscyplinarny na dalszy, niezbędny okres – stanowi art. 150 par. 3 ustawy - Prawo o prokuraturze.
Po skierowaniu wniosku o rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej do sądu dyscyplinarnego, decyzje w przedmiocie przedłużenia zawieszenia prokuratora w czynnościach podejmuje sąd dyscyplinarny określając czas zawieszenia prokuratora w czynnościach.
Zawieszenie w czynnościach jest wskazane w sytuacjach, gdy w odbiorze społecznym i w środowisku prokuratorskim dalsza praca prokuratora dawałaby pole do dywagacji do do wiarygodności prokuratora i dawała podstawy do podważania legalności decyzji przez niego wydawanych. Zawieszenie można więc zastosować nawet przed wszczęciem postępowania przygotowawczego – przypomniał SN.
- Celem zawieszenia w czynnościach nie jest zabezpieczenie postępowania lecz przede wszystkim chodzi o zapewnienie autorytetu prokuratury oraz interesu publicznego – podkreślił sędzia Motuk.
W tej sprawie Sąd Dyscyplinarny I instancji słusznie orzekł, że charakter przestępstwa i okoliczności jego popełnienia usprawiedliwiają zawieszenie w czynnościach służbowych prokuratora F.
Z przeprowadzonych dowodów jasno wynika jaki był skład podawanych ciastek i jaka była reakcja Barbary D. Mianowicie – zakłócenie procesu myślowego, zachwianie równowagi i halucynacje. W połączeniu z zażywanymi lekami, objawy mogły być bardzie dolegliwe.
Sygn. akt II ZOW 72/22, postanowienie Izby odpowiedzialności Zawodowej SN z 21 marca 2023 r.
Zaczęło się wszystko o godzinie 18:30 kiedy spotkałem się z kolesiem który miał dla mnie workeczek białego i woreczek zielonego. Spodziewałem się fajnej jazdy bo koleś zawsze ma fajny materiał, ale wszystko i tak przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Tak przy okazji to powiem jeszcze, że praktycznie wszystkie osoby biorące udział w tej jeździe miały około dwóch tygodni przerwy w paleniu (bo nie liczę świństwa z wrocławskiej Bramy Oławskiej czy Samego życia).
Domek w lesie wraz z kumplem M, Pozytywne nastawienie , czysty umysł , ekscytacja nadchodzącym doświadczeniem
Dwa tygodnie przed tripem , będąc z kumplem porobieni znaczącą ilością MJ wpadliśmy na pomysł by przeżyć coś większego. Mieliśmy na myśli Domek w lesie w którym mieliśmy zamiar spędzić trip . Gdy dotarliśmy na miejsce zaczęliśmy spożywac manga , po jednym na głowie . Dzięki mircenowi zawartemu w owych owocach THC zyskuje całowicie inne działanie - głębsze, bardziej mistyczne oraz wydłużony czas działania.
Pozytywny nastrój, jesienny wieczór, sam w swoim pokoju.
Słowem wstępu, poznawaniem działania różnorakich substancji psychoaktywnych, zainteresowałem się między 6 klasą, a pierwszą gimnazjum. Poznawaniem świata i podważaniem wszystkich jego reguł, według własnej woli, dużo wcześniej. Pierwszy dżosz wleciał koło 13 roku życia, pierwsze kaszlaki rok później, a 3 lata później, zainteresowałem się chodzeniem na praktytki z badań nad stymulantami w domach znajomych. I mimo, że wtedy wyglądało to jak najlepszy dla mnie okres, to była to zgubna droga. Nie powiem że na dno, bo w szerszej perspektywie kurewsko na szczyt (chociaż jeszcze do niego daleko).