Słoiki z narkotycznym suszem ukryte w pniu drzewa

Ponad 90 g. zabezpieczonego suszu konopi indyjskich i specjalistyczny sprzęt do uprawy, taki jak lampa, wentylatory i filtry powietrza ujawnili kraśniccy kryminalni na strychu jednego z domów w gm. Gościeradów.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Policja Lubelska
P.C.

Odsłony

498

Ponad 90 g. zabezpieczonego suszu konopi indyjskich i specjalistyczny sprzęt do uprawy, taki jak lampa, wentylatory i filtry powietrza ujawnili kraśniccy kryminalni na strychu jednego z domów w gm. Gościeradów. Jednak w największe zdziwienie wprawił mundurowych pniak drzewa, wewnątrz którego znajdował się wydrążony schowek ze szczelnie zamkniętymi słoikami z narkotycznym suszem.

Kraśniccy kryminalni odwiedzili wczoraj jedną z posesji na terenie gminy Gościeradów. Mieli podejrzenia, że mogą tam znajdować się narkotyki. Podczas podczas przeszukania domu ujawnili na strychu specjalistyczny sprzęt do uprawy konopi indyjskich. Był tam boks z całym osprzętem: lampą, wentylatorami, filtrem powietrza, czujnikiem wilgotności i temperatury. Obok stały w donicach resztki ściętych roślin oraz kartonowe pudło z suszem.

Jednak to nie wszystko, co znaleźli kryminalni tego dnia. Ich czujność nie pozwoliła im przejść obojętnie obok leżącego obok zabudowań gospodarczych sporego pniaka drzewa. Jak się okazało, w pniaku wydrążone były specjalne schowki z szczelnie zamkniętymi słoikami z suszem konopi.

Policjanci zabezpieczyli cały sprzęt oraz susz roślinny, a w sprawie prowadzone będzie postępowanie karne. Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii przewiduje dla sprawcy takiego procederu karę nawet 10 lat pozbawienia wolności.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Tramadol

Najczęściej na noc

W tym trip-raportcie postaram się streścić najważniejsze informacje o moich doświadczeniach z tramadolem w wersji o opóźnionym działaniu (retard), tj. tabletek rozpuszczających się powoli w żołądku - nawet do 10h*. Brzmi jak wstęp do rozprawki gimbusa...

 Mam regularny dostęp do tramadolu (50mg retard) i korzystam z tego w pełni. Od razu jednak przyznam, nie ma co spodziewać się jakichś fajerwerków czy kolorków - co więcej, po wszystkim ma się wrażenie, że substancja to nic specjalnego, jakże mylnie. Typowy "trip" wygląda tak:

  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Mieszkanie znajomego, spokojna muzyka ambient, bardzo pozytywne nastawienie

Przez ostatni rok wielokrotnie próbowałem lsd, jednak jak dotąd nie miałem okazji spróbować dawki większej niż 200µg. Tym razem wraz z trójką znajomych stwierdziliśmy że spróbujemy trochę podnieść poprzeczkę. Około 21:00 pod mój język trafiły blottery  o łącznej sumie niemal 300µg.

  • Bad trip
  • Marihuana
  • Marihuana

myślałem, że marihuana na mnie nie działa XD

Nie umiałem się zaciągać, debile mi nie wytłumaczyli. Pytałem jak się to robi, o co chodzi, próbowałem np połykać dym... Słyszałem tylko "po prostu się kurwa zaciągnij!". A ja myślałem: "no przecież jak trzymam to w ustach, to ciągnę ten dym". Z powodu właśnie takich debili, którzy nie potrafili wyjaśnić, że chodzi o zassanie dymu z jamy ustnej do płuc, żeby mógł zadziałać... wierzyłem, że jestem odporny na marihuanę.

  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Moja pierwsza podróż (może i ostatnia), bo nie miałem jeszcze do czynienia z psychedelikami, jedynie z Maryjane. Nastawienie - oczekiwałem wejrzenia i przygotowałem się porządnie do akcji (ale jak się okazało nie do końca). Bałem się, ale nie jakoś bardzo, kto się nie boi jest głupcem. Miejsce - Kamieniołom w Kozach, woj. śląskie, nie jest to jednak bezpieczne miejsce o czym później. Dzień bezchmurny, warunki atmosferyczne perfekcyjne, nie polecam podróży jeśli ktoś jest podatny na nieidealną pogodę. Nie miałem kompana który (która by mnie przypilnowała) co okazało się ryzykiem.

    Czas - sclerotia zjadłem o 12:10, po godzinie drugą paczkę.

randomness