Wszystko co napisalem, jest wylacznie fikcja literacka. Ofkoz. ;)
Ponad 90 g. zabezpieczonego suszu konopi indyjskich i specjalistyczny sprzęt do uprawy, taki jak lampa, wentylatory i filtry powietrza ujawnili kraśniccy kryminalni na strychu jednego z domów w gm. Gościeradów.
Ponad 90 g. zabezpieczonego suszu konopi indyjskich i specjalistyczny sprzęt do uprawy, taki jak lampa, wentylatory i filtry powietrza ujawnili kraśniccy kryminalni na strychu jednego z domów w gm. Gościeradów. Jednak w największe zdziwienie wprawił mundurowych pniak drzewa, wewnątrz którego znajdował się wydrążony schowek ze szczelnie zamkniętymi słoikami z narkotycznym suszem.
Kraśniccy kryminalni odwiedzili wczoraj jedną z posesji na terenie gminy Gościeradów. Mieli podejrzenia, że mogą tam znajdować się narkotyki. Podczas podczas przeszukania domu ujawnili na strychu specjalistyczny sprzęt do uprawy konopi indyjskich. Był tam boks z całym osprzętem: lampą, wentylatorami, filtrem powietrza, czujnikiem wilgotności i temperatury. Obok stały w donicach resztki ściętych roślin oraz kartonowe pudło z suszem.
Jednak to nie wszystko, co znaleźli kryminalni tego dnia. Ich czujność nie pozwoliła im przejść obojętnie obok leżącego obok zabudowań gospodarczych sporego pniaka drzewa. Jak się okazało, w pniaku wydrążone były specjalne schowki z szczelnie zamkniętymi słoikami z suszem konopi.
Policjanci zabezpieczyli cały sprzęt oraz susz roślinny, a w sprawie prowadzone będzie postępowanie karne. Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii przewiduje dla sprawcy takiego procederu karę nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Wszystko co napisalem, jest wylacznie fikcja literacka. Ofkoz. ;)
Na ogól spokojnie wydający się okres roku.Chęć dotarcia do konkluzji na temat swojej osoby. Urodziny matki. Marcowy deszczowy weekend. Nieposprzątany pokój, nie chciałem stwarzać sobie iluzji człowieka jakim na co dzień nie jestem.
Doświadczenie zacząłem w piątek wieczorem. Chcąc upewnić się czy dostałem oczekiwaną przez mnie substancję zacząłem od dawki 125ug. Kolejnego wieczoru w celu zbicia lekkiej tolerancji i zwiększenia mocy doświadczenia przyjąłem 500ug. Chciałem znaczącego przeżycia które nakreśliłoby idee mojej przyszłości.
Cały dzień w pozytywnym nastroju, przed zażyciem swoisty ''lęk przed nieznanym'', dreszczyk emocji. Generalnie nie oczekiwałem zbyt wiele, ale ostatecznie bardzo pozytywnie się zaskoczyłem. Towarzystwo w trakcie tripu, to dwóch dobrych znajomych zażywających razem ze mną, oraz jeden zaufany kolega ''z zewnątrz'' który był w 100% trzeźwy. Miejsca w których przebywałem były mi od wielu lat znane, to rodzinne miasto w którym dorastałem i tereny które znam jak własną kieszeń.
Słowem wstępu zaznaczę, iż raport ten został przekopiowany z mojego posta na hyperealu, na życzenie użytkownika ''Trydzyk''(Pozdrawiam, dzięki za docenienie) Wstawiam go tutaj, ja jestem jego osobistym autorem...Więc nie ma mowy o plagiacie :D
S&S: koniec października 2009r., las na przedmieściach, pogoda raczej pochmurna, nastawienie? Ciekawość i podekscytowanie
Wiek: ja 16 lat, towarzysz 17
Doświadczenie: Moje - mj nałogowo na chwilę obecną, haszysz, dxm, kodeina;
Towarzysza - mj również nałogowo, haszysz, lsd, szałwia.
Ilość: po 25 łysiczek, ja 65kg/180cm, towarzysz 75kg/188cm
Czas: 13:30 + 20:00
Był to pierwszy trip grzybowy, także bądźcie wyrozumiali.
PROLOGOS