Singapur: Udaremniono próbę przemytu amfetaminy w owocach

51-letniej kobiecie z Tajlandii grozi kara śmierci za przemyt amfetaminy

Anonim

Kategorie

Odsłony

1728

Singapurskie władze celne udaremniły próbę przemytu amfetaminy w sztucznych owocach, zmieszanych z prawdziwymi.

Jak podała środowa prasa singapurska, 51-letnia chłopka z Tajlandii usiłowała wwieźć do Singapuru kilka worków tropikalnych owoców - krathorn. Celnicy odkryli jednak, że część z nich była sztuczna a co więcej - nafaszerowana trzema tysiącami tabletek amfetaminy. W Singapurze za przemyt i posiadanie większych ilości narkotyków grozi kara śmierci.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby Psylocybinowe
  • Przeżycie mistyczne

Set: bardzo pozytywny, na fali rozwoju duchowego, intencja osiągnięcia wyższego stanu niż znane mi wcześniej;; Setting: lato, dom na wsi z ogródkiem, zwierzętami. Słońce, ciepło, cicho i spokojnie, towarzystwo koleżanki i kolegi

Opiszę dziś przeżycie, które bardzo zmieniło mój odbiór świata. Był to prawdopodobnie mój "najlepszy" trip w dotychczasowym życiu.

To wydarzenie miało miejsce około pół roku temu. Wcześniejsze miesiące były dla mnie wyzwaniem ze względu na wiele zmian na każdym polu życia. Jednak całe szczęście udało mi się podołać i w lato byłem gotowy na nowe perspektywy. 

  • Marihuana

Kilka dni temu przydarzyl mi sie taki trip.



  • Gałka muszkatołowa

O cudownych właściwościach

gałki muszkatowej dowiedziałem się oczywiście z hyperrealku. A ponieważ to tak

tania i powszechnie dostępna przyprawa, nie widziałem powodów, dla których

miałbym jej nie skosztować. Mając na uwadze zalecenia w wyborze gałki zwiedziłem

cztery sklepy spożywcze, zanim udało mi się kupić taką w całości(firmy „Kamis”).

Po upływie pół godziny miałem już starte na tarce trzy nasionka tej roślinki. Po

wsypaniu tych brązowych wiórków do szklanki wody substancja wyglądała gorzej niż

  • alfa-PVP
  • Pierwszy raz

Na nogach od 16h (w tym 8 h pracy fizycznej), lekko zmęczony, zirytowany (ceną i trudnością w zoorganizowaniu acodinu) Szybka kąpiel, kufel zimnego piwa i odpalony komputer, słuchawki na uszach i w ciemnościach przemierzam czeluści internetu. Kilka godziń wcześniej weszło 300mg kodeiny (ale tolerancja już taka, że prawie nie poczułem jej działania). Zajadając się jabłkiem, starą bankomatową kartą kruszę kryształ w drobny mak. Kto by pomyślał, że przede mną kilka godzin intensywnego twórczego myślenia i tworzenia.

 

Jest to mój pierwszy kontakt z tą substancją jak i pierwszy TRIP RAPORT jaki zamieszczam na portalu - proszę o wyrozumiałość i konstruktywną krytykę.

Lekko sceptycznie podszedłem do substancji. Mało rzeczy już mnie rusza i daje oczekiwany efekt. Stąd też posypałem 1 kreskę i oddałem się substancji całkowicie. Sniff wszedł gładko, nie było nieprzyjemnego spływu do gardła, nos nie piecze, nie ma skrzepów i krwawienia - stosunkowo łagodna substancja.

T + 15 (22 15) 100mg