Seria zgonów po narkotykach w Żurominie pod lupą policji. Burmistrz wie, kto je rozprowadza?

Komenda Wojewódzka Policji w Radomiu analizuje obecnie ponad 30 spraw z ostatnich 12 lat z Żuromina i okolic, które mogą mieć związek ze zgonami młodych osób z powodu niebezpiecznych środków odurzających. Burmistrz Żuromina powiedział, że wie, kto rozprowadza narkotyki.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

rdc.pl
Iwona Rodziewicz-Ornoch

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

113

Komenda Wojewódzka Policji w Radomiu analizuje obecnie ponad 30 spraw z ostatnich 12 lat z Żuromina i okolic, które mogą mieć związek ze zgonami młodych osób z powodu niebezpiecznych środków odurzających. Mieszkańcy przyznają, że są zaniepokojeni sytuacją i że narasta w nich frustracja. Burmistrz Żuromina powiedział naszej reporterce Alicji Śmiecińskiej, że wie, kto rozprowadza narkotyki. — Czy do udowodnienia? Zostawiam to policji — podkreślił.

Ponad 30 spraw, które mogą mieć związek ze zgonami z powodu substancji odurzających w Żurominie i powiatach ościennych pod lupą Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu.

Rzecznika mazowieckiej policji Katarzyna Kucharska powiedziała Radiu dla Ciebie, że sprawy te są zarówno z bieżącego roku, jak i z ostatnich 12 lat.

— Bardzo dokładnie prowadzone są przez nas postępowania dotyczące zgonów młodych osób w lutym tego roku. Ale sięgamy również do postępowań nawet sprzed 12 lat. Będziemy analizować wszystkie te sprawy, które dotyczyły właśnie zgonów młodych osób, a które mogły mieć związek z zażywaniem środków odurzających. Są to dla nas sprawy priorytetowe i dokładamy wszelkich starań, aby pomóc mieszkańcom Żuromina — podkreśliła Kucharska.

Wśród mieszkańców Żuromina narasta bardzo duża frustracja — tak serię zgonów, które mogą mieć związek z zażyciem substancji odurzających skomentował nowy burmistrz miasta Michał Bodenszac. — Tak, problem jest ewidentnie. Narasta bardzo duża frustracja wśród mieszkańców, jeśli chodzi o bezsilność — zaznaczył Bodenszac.

Burmistrz Żuromina powiedział naszej reporterce Alicji Śmiecińskiej, że wie, kto rozprowadza narkotyki. — Wiem, słysząc od mieszkańców, kto zajmuje się handlem narkotykami. To jest sprawa dość powszechna. Czy do udowodnienia? Zostawiam to policji — podkreślił Bodenszac.

Serią zgonów młodych osób w Żurominie w ostatnich latach zaniepokojeni są mieszkańcy. Zarzucają policji bierność. — To jest już od lat. Ile osób umarło. Teraz zaczęła policja jeździć i robić trochę nagonki — usłyszała nasza reporterka od mieszkańców, z którymi rozmawiała.

Pracownik Specjalistycznego Poradnictwa Rodzinnego w Żurominie Justyna Żywiecka przyznała, że problem jest bardzo duży. — Trudno mi ocenić skalę, ale myślę, że jest bardzo duża. Tak samo śmiertelność osób, które zażywają — powiedziała Żywiecka.

Policja apeluje do osób, które mają informacje o osobach rozprowadzających narkotyki i środki odurzające w Żurominie o zgłaszanie się na policję.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25

Wjeżdzając pociągiem Intercity z Warszawy do Katowic dojrzałem fabrykę o nazwie "Montokwas", pierwszy akcent jak najbardziej na miejscu. :) W domu u J. posłuchaliśmy muzyki, porozmawialiśmy konsumując kanapki i orzeszki. Czeka nas długa noc, poszliśmy na małe zakupy. Po spacerze, dokładnie 10 minut przed północą zjedliśmy nasze kryształki, bilety na podróż do innego wymiaru. Pierwsze dwie godziny upłynęły na przemieszczaniu się między Balkonem a Pokojem z wOOx'em, słuchaniu tribalowej muzyki i rozmowach między mną a M. w stylu "- czujesz coś? - nic. - nic a nic? - zupełnie nic.".

  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Mieszkanie znajomego, spokojna muzyka ambient, bardzo pozytywne nastawienie

Przez ostatni rok wielokrotnie próbowałem lsd, jednak jak dotąd nie miałem okazji spróbować dawki większej niż 200µg. Tym razem wraz z trójką znajomych stwierdziliśmy że spróbujemy trochę podnieść poprzeczkę. Około 21:00 pod mój język trafiły blottery  o łącznej sumie niemal 300µg.

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Z dala od ludzi, w wirujacych na wietrze płatkach śniegu. Nastrój pozytywny - no bo jarać będę, smucić sie mam?

 W lutym to było. Tak mnie naszło, żeby pójść do lasu i sie spalic. I oto co z tego wyszło - co prawda doznania spisałam niemal od razu, ale postanowiłam podzielić sie nimi dopiero teraz.

"Jaka była przyczyna tego stanu?

Chemia rzecz jasna, moja lub ta przeze mnie wprowadzona. Na chemii wszystko sie rozpoczyna i kończy, Ona jest językiem Boga.

W każdym razie ostatnio moje neuroprzekaźniki urządziły sobie imprezę techno, za DJ-a robi Guetta.

Muzyka pierwszorzedna, o dragi, szyte na miarę, dba mój własny mózg.

 

  • LSD-25
  • Marihuana
  • Tripraport

Nastawienie raczej pozytywne, chociaż zawszę odczuwam nieopisany strach przed psychodelikami, kiedyś mocno trzepnęły mną o ziemię... Otoczenie stanowił mój pokój, komputer z notatnikiem i winampem, krzesło, biurko, kanapa, syf pod kanapą, bałagan w pokoju, i pająk na ścianie. Wcześniej było to auto znanego mi człowieka.

Witam.
Nie będzie to klasyczny trip raport, całość pisałem w trakcie stanu ostro zbombionego, jest to zapis mojej rozkminy, mający na celu ukazać jak to mniej więcej wygląda
od środka. LSD brałem pierwszy raz w życiu, po tym jak posiedziałem ze znajomymi, wróciłem do domu i otworzyłem notatnik, pisałem to jakieś 4 godziny słuchając muzyki i ledwie trafiając w klawisze. Żeby nie zanudzać długim i sztywnym wstępem, przejdźmy do sedna sprawy.

Zapiski z 1000 i jednego tripu
Epizod: Rozkminisz pod kopułehem