Rozbita grupa mogła przemycić nawet 4 tony narkotyków

W wyniku żmudnego i długiego śledztwa ustalono, że zorganizowana grupa przestępcza w latach 2013 – 2017 przemycała narkotyki z Hiszpanii i Włoch do Wielkiej Brytanii, Niemiec, Łotwy, Danii, Szwecji, Norwegii i Polski. Sprawa jest wielowątkowa i bardzo skomplikowana.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

CBŚP

Odsłony

381

Narkotyki z Hiszpanii trafiały do Wielkiej Brytanii, Niemiec lub przez Polskę do Szwecji i Norwegii. W ten sposób mogli przemycić nawet 4 tony substancji odurzających i środków psychotropowych. Przestępczy proceder zakończyli policjanci CBŚP wspólnie ze służbami z Holandii, Szwecji, Norwegii, pod egidą Europolu. W działaniach brali udział również funkcjonariusz ze Straży Granicznej. Służby udaremniły przemyt blisko 800 kg haszyszu oraz 50 kg kokainy. Do sprawy zatrzymano 13 osób, którym w Prokuraturze Krajowej przedstawiono łącznie 63 zarzuty.

Sprawa jest wielowątkowa i bardzo skomplikowana. Śledztwo trwa od ponad trzech lat. Nad wyjaśnieniem i ustaleniem okoliczności oraz osób związanych z przemytem narkotyków pracują policjanci CBŚP z Gdańska, funkcjonariusze ze szwedzkiej i norweskiej Służby Celnej oraz policjanci z Holandii, Szwecji i Norwegii. Dzięki międzynarodowej współpracy, koordynowanej przez Europol funkcjonariusze ustalili, że na terenie Europy działa zorganizowana grupa przestępcza zajmująca się przemytem znacznych ilości narkotyków, a jej trzon stanowią Polacy z województwa pomorskiego. W działaniach prowadzonych na terenie Polski, policjantów CBŚP wsparli także funkcjonariusze z Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.

W wyniku żmudnego i długiego śledztwa ustalono, że zorganizowana grupa przestępcza w latach 2013 – 2017 przemycała narkotyki z Hiszpanii i Włoch do Wielkiej Brytanii, Niemiec, Łotwy, Danii, Szwecji, Norwegii i Polski. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że członkowie grupy łącznie mogli przemycić prawie cztery tony narkotyków, takich jak haszysz, marihuana i kokaina.

Ogromne zaangażowanie służb zapobiegło kilku przemytom. Funkcjonariusze na przestrzeni ostatnich trzech lat zabezpieczyli kilkaset kilogramów narkotyków, m.in. w Norwegii 390 kg haszyszu, w Holandii 50 kg kokainy, w Szwecji 355 kg haszyszu i w Polsce 50 kg haszyszu. Wszystkie sprawy dotyczące przejętych narkotyków na terenie Norwegii, Holandii, Szwecji i Polski zostały połączone w jedno śledztwo, które prowadzą policjanci z Zarządu w Gdańsku Centralnego Biura Śledczego Policji wspólnie z prokuratorami z Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku.

Z ustaleń policjantów wynika, że jeszcze w 2017 roku, niektórzy z podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej włamali się do magazynów urzędu pod Toruniem kradnąc z niego zabezpieczone maszyny wchodzące w skład trzech linii do nielegalnej produkcji papierosów. W wyniku bardzo intensywnych działań policjanci CBŚP wspólnie z KMP w Toruniu i Morskim Oddziałem Straży Granicznej w Gdańsku odzyskali skradzione maszyny produkcyjne, nie dekonspirując przy tym międzynarodowej operacji organów ścigania. Dzięki temu jeszcze w 2017 roku w Gdańsku został zatrzymany podejrzany o kierowanie grupą. Mężczyzna ten wpadł podczas wypakowywania ponad 50 kg haszyszu z ciężarówki, którą przyjechał z Hiszpanii.

W ostatnim czasie policjanci zatrzymali w Polsce mężczyznę, który według śledczych może być jednym z rezydentów grupy na teren Hiszpanii. Temu mężczyźnie przedstawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przemytu narkotyków z Hiszpanii, głównie do krajów skandynawskich. Sąd Rejonowy w Gdańsku na wniosek Prokuratury Krajowej w Gdańsku aresztował podejrzanego na okres trzech miesięcy.

Do tej pory w sprawie zatrzymano już 13 osób, którym łącznie przedstawiono 63 zarzuty, w tym 10 zarzutów udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Spokojny pokój, całkowite rozluźnienie i pozytywne nastawienie, dobra muzyka i brak jakichkolwiek przeszkód...

Po udanej pierwszej próbie z DXM mam ochotę na więcej... 20 tabletek, 300mg, czyli ok. 5mg/kg daje stabilne 2 Plateau. Postanawiam wziąć razem z koleżanką (nazwijmy ją K). Zaczynamy wcześnie, by w południe być już w miarę ogarnięci. O 7 przychodzę do Niej, rozmawiamy, idziemy po chipsy, tymbarka i jesteśmy troszkę przed 10. Mamy wolny zamknięty pokój, możemy słuchać muzyki, w jej domu jest jej mama, lecz luźno podchodzi do sprawy.

 

10:10 PM

  • MDMA
  • Pierwszy raz

Początkowy strach przed stanem Spacer nocą po mieście, wielka euforia i halucynacje

Jest to mój pierwszy raport, więc proszę o zrozumienie.

Wprowadzenie:

Po rocznej przerwie od narkotyków doszłam do wniosku, że chciałabym spróbować czegoś nowego. Zakupiłam dwie tabletki MDMA w kolorze jasno zielonym z wizerunkiem Simpsona i planowałam je wziąć na całonocnym spacerze z moją drugą połówką.

T(20:00)

Moja druga połówka obeznana w temacie kolorowych tabletek wzięła pierwsza w celu sprawdzenia, czy jest to czysta substancja. Po zażyciu stwierdziła, że dawno nie jadła tak czystej tabletki i wyczuła tam domieszkę kwasu. 

 

T(21:00)

  • 1P-LSD
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie jak najbardziej pozytywne. Dzień wolny od trosk, cały dla mnie. Piękna, słoneczna pogoda.

Ostatnimi czasy doszły mnie słuchy o microdosingu. Ponieważ chciałem się jakoś odblokować twórczo, to ta koncepcja wydała mi się zachęcająca i postanowiłem wcielić ją w życie. Zmagam się też trochę z lekką aspołecznością i lękami, więc liczyłem również na zerwanie więzów w tej kwestii (oczywiście podejmuję walkę ze swoimi problemami na różnych płaszczyznach, nie tylko karmiąc się pscyhodelikami, więc oczywiście jest to tylko element "terapii"). Cztery dni po tripie przy dawce 125 µg, uwzględniając tolerancję, wycelowałem w około 30 µg. Oto efekty:

  • Benzydamina
  • Retrospekcja

Bardzo pozytywne, jak to zwykle z takimi substancjami- Sam w domu

Godzina 20:57- Przed sobą mam szklankę z kwaśnym sokiem w którym rozpuszczona jest Benzydamina. Znam ten smak, nic nowego, nic przyjemnego.

21:22- Właśnie skończyłem męczarnię z wlaniem w siebie tego ustrojstwa. Czuję już jak się ładuje- Narasta pisk w uszach, a ja czuję się dziwnie. Później narasta pisk jescze bardziej, pojawia się lekkie znieczulenie ciała. Jest póki co niepokojąco, ale tak jest zawsze ;)

21:33- Pojawiają się pierwsze smugi i halucynacje, a raczej omamy których nie ma wiele- z 10 na 5 minut, a w dodatku każda ta halucynacja była związana z pająkami...