Przeczytałem na waszej stronie o gałce muszkatołowej i jej działaniu. Pomyślałem, że warto wypróbować jej działanie na sobie.
42-latek z Bartoszyc (woj. warmińsko-mazurskie) robił przetwory z marihuany. To nalewka i masło, które trzymał w piwnicy. Natknęli się na nie policjanci, którzy odwiedzili mężczyznę w mieszkaniu.
42-latek z Bartoszyc (woj. warmińsko-mazurskie) robił przetwory z marihuany. To nalewka i masło, które trzymał w piwnicy. Natknęli się na nie policjanci, którzy odwiedzili mężczyznę w mieszkaniu.
We wtorek (4 marca) policjanci z Bartoszyc złożyli 42-latkowi domową wizytę. Na podstawie operacyjnych ustaleń wpadli na trop, że może posiadać zabronione substancje.
"Zapach marihuany rozciągał się już na klatce schodowej. W mieszkaniu i przy mężczyźnie policjanci ujawnili susz roślinny, a w piwnicy, obok weków stały przetwory z marihuany – nalewka i masło z THC" - przekazała Komenda Powiatowa Policji w Bartoszycach.
Testy suszu wskazują, że to marihuana. Badania „przetworów” również wskazały na jej obecność. Zabezpieczone środki trafią do laboratorium kryminalistycznego. Policjanci wrócą do tej sprawy po otrzymaniu wyników badań.
Przeczytałem na waszej stronie o gałce muszkatołowej i jej działaniu. Pomyślałem, że warto wypróbować jej działanie na sobie.
Mocne zmęczenie, oczekiwania neutralne
Korzeń snów nie jest jakąś torpedą ani używką dla ludzi głodnych ekstremalnych wrażeń, aczkolwiek jest dość ciekawy w swoim działaniu, dlatego postanowiłem opisać moje doświadczenia z nim. Można podobno się nieźle ujebać, gdy zje się 3 gramy, lecz wolałem go dawkować powoli. Codziennie jadłem mniej więcej 0,7-1 gram, czyli niecałe pół łyżeczki korzenia. Przez sześć dni obserwowałem swoje reakcje. Szału, szczerze mówiąc, nie było, ale już wiem, gdzie popełniłem błąd. No i właśnie to chcę wam najbardziej przekazać- naukę na swoim błędzie, żebyście go potem wy nie musieli popełniać.
Tego lata, zdarzyło mi się być na kwasie w dużym zbiorowisku ludzi (duży, pokojowo zorientowany festiwal ogólnopolski).
Chłodny listopadowy dzień, ulice i środki komunikacji miejskiej Trójmiasta, zimny i niewygodny garaż na jakimś zadupiu, wspaniały humor w związku ze spotkaniem z moimi ulubionymi ćpunkami ;) Kompania w składzie: ja, Bill, Ironia, McOffsky, Jezus i koleżanka spoza forum - D.
Trip report przeniesiony z forum hyperreal.info.