Rekordy świata, które mają coś wspólnego z marihuaną

W Księdze Rekordów Guinnessa można znaleźć poświadczenie wielu wymagających, ale i dziwnych wyczynów. Choć marihuana wciąż jest nielegalna w wielu krajach świata, istnieje kilka rekordów z nią związanych, które znalazły swoje miejsce we wspomnianej wyżej księdze. O niezwykłych wyczynach znaleźć można informacje także w kartotekach policyjnych, choć w tym przypadku autorzy zapewne nie chcieli się chwalić swoim osiągnięciem.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

pechy.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

195

W Księdze Rekordów Guinnessa można znaleźć poświadczenie wielu wymagających, ale i dziwnych wyczynów. Choć marihuana wciąż jest nielegalna w wielu krajach świata, istnieje kilka rekordów z nią związanych, które znalazły swoje miejsce we wspomnianej wyżej księdze. O niezwykłych wyczynach znaleźć można informacje także w kartotekach policyjnych, choć w tym przypadku autorzy zapewne nie chcieli się chwalić swoim osiągnięciem.

Rywalizacja we krwi

Ludzie lubią rywalizować ze sobą i osiągać granice, które wydają się nie do zdobycia. Dotyczy to także palenia marihuany. Choć spożycie cannabis uspokaja i relaksuje, często też rozwija kreatywność. Jednak osiągnięcie niżej przedstawionych osiągnięć, wymagało samozaparcia, dobrej organizacji oraz wiele wysiłku.

Najwięcej wypalonych jointów

Irvin Rosenfel może się poszczycić rekordem świata w ilości wypalonych jointów. W 2014 roku został zapisany do Księgi Rekordów Guinnessa z wynikiem 115 tysięcy udokumentowanych, spalonych blantów. Irvin jest brokerem, który cierpi na chorobę kości. Aby normalnie funkcjonować, stosuje leczniczą marihuanę. Właśnie z tego względu udało się dokładnie udokumentować wszystkie wypalone jointy.

Największy joint

Trudno wyobrazić sobie jointa o wadze dwóch kilogramów. Stanowi on rekord pod kątem wielkości, ale kryje się za nim jeszcze inna ciekawa historia. Został on stworzony przez Tony’ego Greenhanda i przypominał… arbuza. Trzeba przyznać, że nie jest to typowy wygląd jointa, ale nadal nie wywołuje takiego szoku, jak inne skręty Tony’ego. Tworzy on bowiem prawdziwe dzieła jak na przykład duży joint w kształcie karabinu AK-47. Całość nadaje się jak najbardziej do palenia.

Największa plantacja

Zalegalizowanie marihuany wiąże się z otwarciem ogromnego rynku zbytu. Powstają więc plantacje cannabis, które mają zaspokoić ten popyt. Największa z nich znajduje się w Kanadzie. Z powodu panującego w tym państwie klimatu, krzaki konopi rosną pod szklarniami. We wspomnianej plantacji zajmują one obszar 35 tysięcy metrów kwadratowych. Znaleźć można tam wiele odmian marihuany, szczególnie leczniczej. Co ciekawe, plantacja cały czas powiększa swój obszar.

Zawartość THC

THC ma działanie psychoaktywne, zatem jej zawartość jest często pożądana przez rekreacyjnych palaczy marihuany. Podczas konkursu Cannabis Cup testuje się wiele ciekawych i nowych odmian. Jedna z nich zwróciła uwagę gości: Bruce Banner #3. Ta hybrydowa odmiana konopi posiada aż 28% THC.

Rekordy z kartotek policyjnych

Niektóre rekordy zostają potwierdzone nie przez Księgę Rekordów Guinnessa, ale przez kartoteki policyjne. Tam, gdzie hodowla marihuany jest nielegalna, istnienie plantacji jest starannie ukrywane przez jej właścicieli. Spośród tych, które zostały odkryte, największa znajdowała się w Kalifornii Dolnej (Meksyk). Jej obszar obejmował ponad milion metrów kwadratowych! (120 hektarów). Według szacunków jednorazowe zbiory przynosiły 160 milionów dolarów dochodu.

Czy czekają nas nowe rekordy?

Księga Rekordów Guinnessa zawiera wiele bardzo dziwnych rekordów. Cały czas istnieją śmiałkowie, którzy próbują je pobić i zawiesić poprzeczkę jeszcze wyżej. Powstają także zupełnie nowe rekordy. Dla hodowców marihuany z pewnością znajdzie się jeszcze dużo miejsca na kartach tej księgi. Szczególnie jeśli coraz większa część świata będzie uznawała cannabis za w pełni legalne.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Inne
  • Pierwszy raz

Różny. Głównie wieczorne testowanie herbatek i palenie skrętów

No i tu znów krótko i zwięźle. I znów - pokazywanie, że można względnie zdrowo, że są fajne, naturalne dobra, które można wykorzystywać zamiast ćpania różnych chemicznych świństw. I mówię to jako osoba (co widać po lewej stronie w Doświadczeniu), która dość dużo próbowała i, która w pewnym momencie swojego życia powiedziała DOŚĆ. Od tamtego czasu zainteresowałem się wąsko (wiadomo w jakim sensie) pojętą botaniką.
Ale dość biadolenia o mnie. Miało być o tej fantastycznej roślinie. No to jedziem.

  • Bad trip
  • Kodeina

mój pokój. humor pozytywny. chciałam wychillować się przy muzyce jak to zawsze robię po thio :)

Piątek. Nie mogę ruszyć się z domu, bo dostałam cynk, że tego dnia ma być łapanka "niespodzianka". Wolę nie ryzykować. Siedzę z siostrą u mnie w pokoju. Nagle wpadam na pomysł, żeby coś zabakać z siostrą. Ale kiedy stwierdzam, że nie zdążę już nic zamotać (miałam na to 2h, bo mama miała wrócić niedługo do domu), postanawiam zamotać kodę. Po około godzinie pisania do znajomych, żeby ktoś zamotał mi tabsy, typiara, z którą mam na tę chwilę spinę napisała, że lajtowo mi kupi i przyniesie na chatę. Sobie myślę: może typówa nie jest taka zła jak zawsze mi się wydawało?

  • LSD-25
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Wspaniały humor - wielkie podniecenie, lekki strach. Bardzo sprzyjające warunki: ciepły, majowy dzień, zielony park oraz moje mieszkanie.

   Moja styczność z narkotykami była niewielka, dlatego też na spotkanie z kwasem cieszyłam się niebywale. Byłam w znakomitym nastroju, słońce zaglądało mi w oczy, a chmury układały się w pierzaste okrągi niczym w malowidłach słynnych impresjonistów. Czułam taką euforię, której nie da się opisać werbalnie.

  • Adrenalina


Czułem jak migdały i węzły chłonne mocno mi pulsowały po chwili złapał mnie straszny ból głowy.

Wyostrzyło mi narządy zmysłów szczególnie słuchu ,nie wiedziałem co się zemną dzieje chciałem

By kolega dzwonił po pogotowie bo tak miało nie być .

Ten ból strasznie mnie martwił zacząłem widzieć wszystko rozmazane to trwało gdzieś ze 3 minuty.

Potem mi przeszło mocne bicie serca i puls ustabilizował się tylko strasznie pulsował mi mózg.