Purple drank, Sizzurp, Texas tea - czym jest narkotyk, od którego był uzależniony Mac Miller

...Noizz.pl tłumaczy i objaśnia ;)

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Noizz.pl
Ewelina Kołodziej

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

17750

Jest jednym z najczęściej wspominanych narkotyków w kawałkach raperów w ubiegłym roku. Fioletowa mieszanka syropu na kaszel i Sprite'a doprowadziła już do nie jednej tragedii. Jej ostatnią ofiarą stał się Mac Miller.

O owianym złą sławą purple drank śpiewał sam Mac Miller w kawałku "Smile Back" (I’m Lennon mixed up with UGK, maybe try that purple drink), a także Future, a Three 6 Mafia nie bawią się już w metafory w kawałku "Sippin on some sizzurp".

Fanami drinka na bazie syropu, podawanego w jednorazowym kubeczku są m.in. Justin Bieber, Lil' Wayne, Z-Ro, Gucci Mane, A$AP Rocky, który nawiązuje do fioletowego trunku w albumie "Live.Love.A$AP". Mac Miller po raz pierwszy miał sięgnąć po fioletową mieszankę przygnębiony negatywnymi recenzjami jego drugiej płyty. W kolejnym krążku "Mecadelic" znajdziemy o wiele więcej metafor z narkotykowego słownika.

Czym właściwie jest popularny w świecie raperów drink wywodzący się z Teksasu?

Zacznijmy od tego, że fioletowy trunek ma wiele nazw. Funkcjonuje pod tytułem purple drank, sizzurp, Texas tea, lean, barre, purple jelly czy po prostu syrop. Elementem odpowiedzialnym za silnie odurzający i uzależniający efekt jest syrop na kaszel o bardzo silnym działaniu, zawierający w swoim składzie kodeinę (inaczej metylomorfina, pochodna opiatów) połączoną z prometazyną. Już w latach 60. XX wieku odkryto działanie syropu wprowadzające w stan haju, jednak sam drink, konsumowany w postaci znanej do dziś, został wymyślony i spopularyzowany w latach 90. w Houston, w stanie Texas. Do sławy purple drank przyczynił się DJ Screw.

Do wspomnianego syropu na kaszel wystarczy dodać Sprite lub innego gazowanego napoju i kilka kostek lodu. Taka mieszanka (oczywiście z dużo wyższą, niż zalecana dawką syropu) wprowadza w stan euforii i oszołomienia. Nadużycie syropu powoduje nieostre widzenie, płytki oddech, spowolnione bicie serca czy halucynacje. Może także zakłócać działanie układu pokarmowego.

Z przedawkowania syropu zmarli m.in. Pim C, Big Moe, A$AP Yams, a zdaniem wielu, również zmarły w tym roku Fredo Santana, czy wspomniany popularyzator drinka na jego bazie DJ Screw. Mac Miller przyznał się do uzależnienia od fioletowego syropu w wywiadzie dla Complex Magazine w 2012 roku. W listopadzie tego samego roku pokonał nałóg, do którego powrócił w ostatnim czasie.

Oceń treść:

Average: 6.7 (9 votes)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

Mac Miller nie zmarł przez syrop, tylko dealer sprzedał mu fentanyl.
Zajawki z NeuroGroove
  • Powój hawajski

Wiek: 17

Doświadczenie: alkohol, THC, gałka, DXM, różne ziółka etnobotaniczne z większym lub mniejszym powodzeniem

S&s: zacisze własnego pokoju i spokój w domu

Zamówione 10g powoju (Ipomoea tricolor) leżało i kusiło dłuższy czas. W końcu w sobotę nadeszła okazja - reszta domowników wybyła na weekend poza miejsce zamieszkania, dając ku mojej uciesze możliwość odurzenia się :D

  • Leonotis leonurus (wild dagga)

Może to nie będzie typowy trip raport, ale chciałbym podzielić się tutaj moimi doświadczeniami z różnymi roślinami, które to (zauważyłem) staja sie powoli coraz bardziej popularne za sprawą internetowych (i nie tylko) sklepików.




Dream Herb (Calea Zacatechichi).


  • Tramadol

a wiec zaczynamy nasza przygode....... :)



dzien:czwartek(chyba)....andrzejki.......godzina 18:00

Tramal 5x 50mg+kilka piwek oraz mnostwo stafu......

pierwsze odczucie-jakos nie zabardzo(sam nie wiedzialem czy cos dzialalo czy nie).....

szlajanie sie po miescie smiech z kumplami i zlewa z innych........ po bardzo duzej ilosci wypalonego stafu,ledwo widzadz na oczy okolo 4:00 doszedlem do domu i odrazu zasnolem :)

  • 4-HO-MET
  • Przeżycie mistyczne

Wyczekiwany dzień, urodziny jednego z nas, przepozytywne nastawienie, jezioro w centrum miasta, plaża, las, za rogiem cywilizacja.

      Obudził mnie wyśmienity humor. To dziś jest ten długo planowany dzień debiutu, słońce świeci, niebieskie niebo, idealnie!  Około godziny 17 dotarliśmy całą 6 osobową ekipą (S- solenizant, P- moja debiutująca na psychodelikach przyjaciółka, T- przyjaciel solenizanta, M- drugi przyjaciel solenizanta, K- trzeci przyjaciel solenizanta i ja) na wybrane przez nas wcześniej miejsce. Rozłożyliśmy koce pod drzewem na jednej z małych plaż, prawie przy samej drodze głównej prowadzącej dookoła jeziora.