W tym tygodniu sieradzka policja zatrzymała trzech mężczyzn, którzy mogą
być związani z przemytem środków odurzających za mury miejscowego
więzienia. Przedstawiciele Zakładu Karnego przekonują, że udaremniają
takie próby. Prócz procedur kontrolnych, pomaga im w tym urządzenie do
prześwietlania bagaży oraz pies.
Jak już informowaliśmy, ostatnia próba przemytu niedozwolonych środków
miała miejsce w minioną niedzielę. Funkcjonariusze ZK zatrzymali 24-letnią
mieszkankę Aleksandrowa Łódzkiego, która próbowała wnieść narkotyki na
teren więzienia. Ustalili, że kobieta przyjechała do Sieradza w
towarzystwie trzech mężczyzn. Zatrzymano ich do wyjaśnień, które mają
pozwolić na ustalenie, czy nie stoją oni za procederem dostarczania
więźniom narkotyków.
Zakład Karny w Sieradzu zapewnia, że wychwytuje takie próby. Pomocny w
walce z procederem jest pies. Owczarek, który wabi się Nok, jest
specjalnie przeszkolony, a wyszukiwaniem narkotyków zajmuje się od lipca
ubiegłego roku. Udało mu się znaleźć dwa razy. Za każdym razem wskazał
podejrzane książki. Okazało się, że nos go nie zawiódł. Jedna była
nasączona amfetaminą, a druga pełniła rolę skrytki, w której schowano
marihuanę.
W wykrywaniu narkotyków pomocne jest także urządzenie rentgenowskie do
prześwietlania bagaży, które uruchomiono w sieradzkim Zakładzie Karnym w
połowie ubiegłego roku. Do tej pory żadnej niedozwolonej przesyłki za jego
pomocą nie znaleziono, ale pracownicy ZK zapewniają, że aparat spełnił
pokładane w nim nadzieje. Próby chowania odurzających środków w takich
miejscach, jak podeszwy butów czy tubki z pastą ustały.
- Niedozwolone przesyłki po prostu się skończyły, gdy poszła fama, że
uruchomiliśmy urządzenie - przekonuje funkcjonariusz dokonujący kontroli
bagaży.
Nie oznacza to jednak, że próby wnoszenia narkotyków za bramę sieradzkiego
więzienia ustały. W minionym roku było ich czternaście, a w obecnym
ujawniono trzy podobne przypadki. Dodatkową formę zabezpieczenia stanowią
kontrole osobiste, którym - w razie podejrzeń - poddawane są osoby
odwiedzające skazanych. Kontrole po każdej wizycie przechodzą także
więźniowie.