Przy autostradzie A4 rosły sobie konopie indyjskie

W rejonie autostrady A4 rosły sobie konopie indyjskie. Policjanci z Bochni znaleźli najpierw ścięty krzak, a potem kilka miejsc uprawy.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

ikc.pl
Grzegorz Skowron

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

129

W rejonie autostrady A4 rosły sobie konopie indyjskie. Policjanci z Bochni znaleźli najpierw ścięty krzak, a potem kilka miejsc uprawy.

W czwartek (26 września 2024 roku) o godzinie 13 policjanci rewiru dzielnicowych udali się do Cikowic, gdzie według ich ustaleń w rejonie drogi technologicznej autostrady A4 miała znajdować się uprawa konopi indyjskich. – Funkcjonariusze dokonali sprawdzenia pobliskich pól uprawnych, gdzie w pewnym momencie natrafili na ścięty, dwumetrowy krzak, który swoim wyglądem odpowiadał cechom charakterystycznym konopi. Podejrzenie potwierdzono po sprawdzeniu rośliny odpowiednim testerem – relacjonują policjanci.

Bocheńscy funkcjonariusze kontynuowali więc dalsze przeszukiwanie terenu. Na miejsce skierowano przewodnika z przeszkolonym do wyszukiwania narkotyków policyjnym owczarkiem belgijskim oraz dodatkowe patrole. Po sprawdzeniu gęstych zarośli funkcjonariusze natrafili na kilka miejsc, w których ujawnili większe ilości krzaków. Rośliny, które znajdowały się w różnej fazie wzrostu, również zostały sprawdzone testerem, a wynik potwierdził, że wszystkie z nich to konopie indyjskie.

Do Cikowic została skierowana grupa dochodzeniowo – śledcza, która wykonała oględziny tego miejsca i zabezpieczyła rośliny – łącznie 21 krzaków. Dalsze postępowanie związane z nielegalną uprawą konopi indyjskich prowadzą policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Bochni.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

raz mialem badtripa po dxm - dawka 900mg (30 tussidexow)


na poczatku wkrecilem sie ze jestem postacia z gry komputerowej i bylo fajnie


"W..... stawiaj portal do M."


po nieudanych probach oswojenia tramwaju (dzikiego ostarda)


wbilem do metra (to chyba mnie zabilo)


jechalem metrem do kolegi (do M.)


kiedy wyystrezlilo mnie na powierzchnie ziemi byly juz tylko pytania typu


"W.... czy to jest rzeczywistosc? W.... czy ja zyje?"

  • 1P-LSD
  • Pierwszy raz

Jak najbardziej poprawny

Decyzja o wzięciu "słynnego" LSD nie była łatwa, lecz mój poziom autoświadomości nie dawał mi większego wyboru. Moje życie staneło w martwym punkcie, a dzięki marihuanie wreszcie przejżałem na oczy. Ale to temat na inną historię. Postanowiłem przekroczyć kolejną granice wiedzy poprzez zażycie sławnego LSD, które rzekomo pozwala geniuszom rozwinąć skrzydła a upadłym aniołom funduje mentalne piekło na ziemi. Cel był jasny, albo stane się nowym lepszym człowiekiem, albo utone gdzieś w odmętach szaleństwa. Jak widać moje oczekiwania względem tej substancji były bardzo wygurowane.

  • Tramadol

  • Bad trip
  • Marihuana

Wieczór po bardzo dobrym dniu, świetne samopoczucie. Mieszkanie grupy przyjaciół

Witam wszystkich. Przeżycia z tripa miały miejsce w roku 2012, ale postanowiłem podzielić się nimi, jako że dopiero niedawno odkryłem to forum i najlepiej czyta mi się właśnie jazdy na badzie - te zmagania ludzi z ich umysłem na skrzywionej fazie, więc i ja chcę podzielić się moją historią z nim związaną. Trip był na tyle nieprzyjemny, że pomimo upływu 2 lat wciąż doskonale go pamiętam.

Czerwiec 2012, Londyn