Była to spora dawka DXM.
Zacząłem około 15.00.
Straciłem rachubę caszu już na samym początku więc skupię się na samym tripie, który wywarł na mnie niesamowite wrażenie i pozostanie niezapomnianiym do końca życia.
Przewodniczący rady miasta i gminy Bogatynia na Dolnym Śląsku trafił na trzy miesiące do aresztu. Działacz miał pomagać przy produkcji ciężkich narkotyków.
Przewodniczący rady miasta i gminy Bogatynia na Dolnym Śląsku trafił na trzy miesiące do aresztu. Działacz miał pomagać przy produkcji ciężkich narkotyków.
Wcześniej, wraz z trzema innymi osobami, mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji. Samorządowiec został ujęty w związku ze śledztwem ws. grupy przestępczej, która na polsko-niemiecko-czeskim pograniczu handlowała narkotykami i wytwarzała środki odurzające. Postępowanie prowadzi dolnośląska Prokuratura Krajowa.
Przewodniczący rady miasta i gminy Bogatynia jest podejrzany o pomoc w produkcji metamfetaminy, a także o sprzedaż tych specyfików.
Działacz przewodniczył radzie tego miasta od kilku tygodni. Wybrany został z list poparcia byłego burmistrza, który również został zatrzymany przez CBŚP na początku roku. Ten samorządowiec usłyszał już zarzuty w innej sprawie - chodzi o działania w zorganizowanej grupie przestępczej, która miała oszukiwać na utylizacji śmieci. Były burmistrz jest też podejrzany o niegospodarność i fałszowanie dokumentacji.
jest ok
Była to spora dawka DXM.
Zacząłem około 15.00.
Straciłem rachubę caszu już na samym początku więc skupię się na samym tripie, który wywarł na mnie niesamowite wrażenie i pozostanie niezapomnianiym do końca życia.
Autor: MeneVes
Doświadczenie: alkohol, amfetamina, polskie dropsy (słabsze czy mocniejsze mdxx, raczej słabsze), BZP/TFMPP (diablo XXX), DXM(max 900mg), kodeina, marihuana, mefedron(mój ulubiony :]), chyba tyle
Pozytywne nastawienie, ciekawość ale i lekki niepokój, nastrój bardzo dobry. Wszystko odbyło się w domu.
Wczoraj przeżyłam swoją pierwszą grzybkową fazę. Chciałam to opisać dla każdego kto jeszcze ma wątpliwości, czy próbować czy nie.
Mieszkanie znajomej kumpla, później trip do lasu nad staw i powrót do tego samego mieszkania, na końcu moje własne mieszkanie. Nastawienie jak najbardziej pozytywne, dobra ekipa, otwartość na ludzi, chęć przeżycia nowych doznań.
... czyli o tym jak poznałem gładki wszechświat muzyki latając na świetlnych wielorybach :D
Na początku trzeba dodać, iż tak na prawdę to przeżycie było moim pierwszym doświadczeniem z grzybkami. Za pierwszym razem mój mózg chyba nie był na to przygotowany, a dawka wynosiła około 20 suszonych łysiczek, przez co efektów nie było praktycznie wcale. Od tego czasu miałem styczność z paroma psychodelikami, które zadziałały, jednak żaden z nich nie dał tego co opisywany teraz trip...
Ale przejdźmy do rzeczy :)