Prezydent Duda ułaskawił kobietę, która rozprowadzała narkotyki. Decyzji przeciwny był sąd

Prezydent Andrzej Duda ułaskawił Paulinę P. skazaną za rozprowadzanie co najmniej dwóch kilogramów substancji psychotropowych. Prezydent skorzystał z prawa łaski, pomimo sprzeciwów sądu oraz Prokuratura Generalnego. Swoją decyzję umotywował m. in. trudną sytuacją rodzinną kobiety.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

wydarzenia.interia.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

119

Prezydent Andrzej Duda ułaskawił Paulinę P. skazaną za rozprowadzanie co najmniej dwóch kilogramów substancji psychotropowych. Prezydent skorzystał z prawa łaski, pomimo sprzeciwów sądu oraz Prokuratura Generalnego. Swoją decyzję umotywował m. in. trudną sytuacją rodzinną kobiety.

Jak poinformowała kancelaria prezydenta, "prezydent Rzeczypospolitej Polskiej rozpatrzył jeden wniosek Prokuratora Generalnego w sprawie ułaskawienia. Postanowieniem z dnia 11 maja 2022 r. zastosował prawo łaski wobec jednej osoby".

Prezydent Duda podjął decyzję o ułaskawieniu, pomimo sprzeciwów sądu i Prokuratura Generalnego. Sąd orzekający zaopiniował negatywnie prośbę o akt łaski, następnie również Prokurator Generalny wystąpił do prezydenta z wnioskiem o nieskorzystanie z tego prawa.

Jak możemy przeczytać w oficjalnym komunikacie, "prezydent zastosował prawo łaski przez warunkowe zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności na okres próby z ustanowieniem dozoru kuratora sądowego".

Kobieta była skazana za wprowadzenie do obrotu "znacznej" ilości substancji psychotropowej w celach zarobkowych.

Jak wyjaśniono, prezydent "miał na uwadze względy humanitarne, z powodu których orzeczona kara jawiła się jako nadmiernie surowa". Wskazano "bardzo trudną sytuację rodzinną, a także odległy termin popełnienia czynu, prowadzenie ustabilizowanego trybu życia, wywiązanie się ze wszystkich obowiązków finansowych wynikających z wyroku i wyrażenie skruchy przez osobę skazaną".

Jak podaje "Fakt", Paulina P. pierwszy raz została skazana w 2010 roku. Wtedy też została usłyszała wyrok roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata za kradzież. Dostała też grzywnę i nadzór kuratora. Dwa lata później sąd skazał ją za rozprowadzanie co najmniej dwóch kilogramów narkotyków. Tym razem pozbawienie wolności miało trwać dwa lata, w zawieszeniu na pięć lat. Karą był też dozór kuratora, jednak kobieta nie stosowała się do wydanych zaleceń. W związku z tym kurator w 2017 roku zwrócił się do sądu o odwieszenie kary więzienia. Sąd nie przychylił się jednak do wniosku.

W 2020 roku kurator ponownie wydał wniosek o uchylenie zawieszenia. Do decyzji przychylił się Sąd Rejonowy Warszawa-Wola i 5 listopada zdecydował o odwieszeniu kary. Paulina P. 17 lutego 2021 miała stawić się w areszcie śledczym Warszawa-Grochów i rozpocząć odsiadywanie dwuletniej kary więzienia. Kobieta próbowała odroczyć karę lub zmienić ją - m. in. na prace społeczne.

Sąd 7 października ubiegłego roku odroczył jej wyrok o pół roku, żeby mogła w tym czasie zorganizować opiekę dla swoich dzieci, ponieważ mąż kobiety również ma do odbycia karę więzienia.

Adwokaci Pauliny P. 31 maja 2021 roku złożyli do prezydenta wniosek o ułaskawienie. Prezydent pozytywnie rozpatrzył wniosek.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Autor: vadimus

Wiek: 17 lat.

Waga: 65 kg.

Środek: Acodin w tabletkach 3,5 opakowania + polopiryna 6 tabletek

Miejscówka: Krzaki na łące, 2 km od jakiejkolwiek cywilizacji, godzina 16.00

Staż: 1 raz 900 DXM, MJ, wszelaki Spice oraz inne słabsze wg. mnie rzeczy.

Chciałbym opisać mojego Drugiego w życiu tripa po DXM,

A było to tak...

  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Zawsze mam dystans i całkowity respekt do psychodelików. Wejdziesz raz i możesz nigdy nie wrócić. Do odważnych świat należy, więc wyrzuciłam strach w kąt i bardzo cieszyłam się na spontanicznego tripa! Ciekawość zżerała każdą mą cząstkę! Totalnie pozytywnie! Miejscówka fantastyczna - wolna, wielka chata! Towarzysze idealni - S i M - lecz niespodziewanie został z nami X ze swoim kumplem i przez to musiałam walczyć z demonami.

Napierw małe wyjaśnienie. Do punktu 4 pisałam, gdy byłam jeszcze w pełni "świadoma". Póżniej przelewałam na papier co mi ślina na język przyniosła. Starałam się wyrwać z galopujących myśli parę sensownych zdań aby kleiły się jakoś do kupy.

Raport napisany jest w oryginale, nie zmieniałam nic, więc z góry ostrzegam na składnię i takie tam ;)

* Jest moimi przemyśleniami parę dni po tripie.

 

 

                                                                                              Skrót wydarzeń - sobotnie popołudnie

 

  • 4-HO-MET
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Moklobemid

Zażyta substancja: ~16mg 4-ho-met + 150mg moklobemidu (+ mieszanka ziołowa)

Experience: (20 lat) LSD-25; bromo-dragonfly; 2c-b; MDxx; DXM; Szałwia wieszcza; MJ; BZP; amfetamina

S&S: obozowisko w lasku nieopodal granic Torunia; Ja, Astaroth oraz Kogo.

17.20 - Intoksykacja: Ja z Astaroth zażywamy tryptamine oralnie, Kogo postanowił ją powąchać. 30 min wcześniej każdy z nas zażył po 150 moklobemidu. Smak tryptaminy trampkowo-gorzki. Ciężko to było w jamie ustnej przytrzymać ale chwilę się udało.

  • Amfetamina
  • DXM
  • Ketony
  • Kodeina
  • Lorazepam
  • Oksykodon
  • Uzależnienie

Jestem w abstynencji od narkotyków, odstawiłem psychotropy i jestem szczęśliwszy. Trzeźwość nie jest taka szara, jak może się wydawać osobie, która jest na ciągu ponad rocznym, jak to było ostatnio u mnie. Oczywiście jest od groma objawów abstynencyjnych jak bezsenność, nudności, bóle głowy, zawroty głowy, szumienie w głowie, drżenia, ale to też przez to, że nie przyjmuję leków psychotropowych, które łagodziły bardzo te wszystkie negatywne czynniki odstawienne. Postanowiłem po prostu, że nie będę brał niczego psychoaktywnego, nieważne czy to lek na chorobę, czy to narkotyk.

randomness