Poznański policjant został wydalony ze służby. Handlował narkotykami

Policjanci z Poznania w trakcie działań w związku ze sprawą narkotykową zatrzymali dwie podejrzane osoby. Okazało się, że jednym z zatrzymanych jest aktywny funkcjonariusz. Komendant Miejski Policji w Poznaniu zdecydował o zwolnieniu go ze służby w policji.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Głos Wielkopolski | Chrystian Ufa Chrystian Ufa

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

135

Policjanci z Poznania w trakcie działań w związku ze sprawą narkotykową zatrzymali dwie podejrzane osoby. Okazało się, że jednym z zatrzymanych jest aktywny funkcjonariusz. Komendant Miejski Policji w Poznaniu zdecydował o zwolnieniu go ze służby w policji.

Jak poinformował we wtorek PAP rzecznik prasowy wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak, do zatrzymania doszło w związku ze sprawą narkotykową prowadzoną przez policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.

“Zatrzymano dwie osoby podejrzane. Okazało się, że jednym z zatrzymanych był funkcjonariusz jednego z komisariatów. Zawiadomiono o tym fakcie prokuratora i BSW”
– powiedział Borowiak.

Dodał, że Komendant Miejski Policji w Poznaniu zdecydował o natychmiastowym zwolnieniu go ze służby w policji.

Radio RMF FM, które pierwsze poinformowało o zdarzeniu, podało, że policjant usłyszał już zarzuty.

Policjant usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków, a także kilka zarzutów dotyczących sprzedaży środków odurzających.

Według informacji radia mundurowy przyznał się do winy i trafił do aresztu. Drugim z zatrzymanych miał być mężczyzna, który chciał kupić środki odurzające.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Katastrofa
  • Kodeina

Przypadkiem, w piątek, po pracy.

Witam,

Piątek. Z pracy mam do domu około 1800 metrów. Muszę to przejść bo nie mam czym dojechać. Wlokę noga za nogą zmęczony głupotą ludzi, palę papierosa i zastanawiam się co dziś mam ze sobą zrobić. Wpada mi do głowy DXM. DXM? Eeee, nie za bardzo. Ostatnio nie było dobrze. może koda? Fajnie sie po niej śpi następnego dnia. Ponieważ miałem ostatnio problemy ze snem, wybrałem kodę. W aptece kupiłem Thiocodin. Ku mojemu zdziwieniu sprzedają to tylko po 10 tabletek (po 15 mg + jakieś gówno co rozwala żołądek). Mało. Ale ok, może mi wystarczy.

  • 4-FMA
  • Pierwszy raz

Dom rodzinny, restauracja, potem ponownie dom i ciepłe łóżko. Tylko laptop, ja i moje smakołyki. :)

T+0 (23:25) - Wsypuję do kawałka chusteczki około 200mg 4-FMA. Mam już wagę w oczach, więc wiem ile to i raczej nie przedobrzę. Zawijam w cukiereczka, ale z 'otwarciem' z jednej strony, dokręcam i górna część odczłonowuje się. Połykam bombkę i zapijam colą

  • Zolpidem

Nazwa substancji: zolpidem

Doswiadczenie: thc, mdma, amfetamina, lsd, kokaina, aviomarin

set & setting: wypoczety, oczekiwalem halucynacji, jedzone u kolegi w domu


  • 3-CMC
  • LSD-25
  • Marihuana
  • Tripraport

Koniec miesięcznego detoksu , chęć mocnego nakwaszenia , dom/las/miasto

Siemano kolano . Tu znowu ja , mazur i moje narkotykowe spierdolenie . Chcę wam dziś opisać mojego niecodziennego tripa z 600 μg kwasa . Od razu przepraszam za błędy ortograficzne i inne niedociągnięcia ale siedzę teraz nafurany że JA PIRDOLE , kamienie mam więc wena mi się nie skończy . Jarek też wpadł ale nie mam ani szkła ani bletek więc idę zrobić bongo z jabłka i bez dłuższego przedłużania zaczynam . ( dodam że trip miał miejsce 10.12.2020 )

 

randomness