Posłanka broni swojego syna

Posłanka Zbyrowska zamierza pracując w Sejmie poprawić funkcjonowanie prokuratury i sądu, bo źle potraktowały jej syna

Anonim

Kategorie

Odsłony

7468

Posłanka Maria Zbyrowska ("Samoobrona"), rolniczka z Jaźwin koło Czarnej Dębickiej (Podkarpackie), zamierza pracując w Sejmie poprawić funkcjonowanie prokuratury i sądu, bo - jej zdaniem - źle potraktowały jej syna. 22-letni Adrian został skazany za posiadanie aparatury do produkcji narkotyków.

6 marca br. policja w gospodarstwie Zbyrowskich w Jaźwinach znalazła podejrzaną aparaturę i doniczki z roślinami. Specjaliści orzekli, że były to konopie włókniste zawierające środek odurzający. Prokuratura oskarżyła syna posłanki o posiadanie aparatury służącej do "niedozwolonego wytwarzania środków odurzających". Sąd Rejonowy w Dębicy w trybie uproszczonym wydał tzw. nakaz karny, orzekając karę ograniczenia wolności (pracy społecznej) na 6 miesięcy.

- O co chodzi? - denerwuje się świeżo wybrana posłanka. - Mój syn nie był przesłuchiwany, nie miał możliwości obrony, zanim zapadł wyrok.

Posłanka zarzuca także, że syn nie miał wglądu w akta prokuratorskie.

Marek Szeptycki, wiceprezes Sądu Rejonowego w Dębicy, nie kryje zdziwienia.

- Wszystko było zgodne z prawem - tłumaczy spokojnie. - Sąd wydał nakaz, bo sprawa była oczywista. Oskarżony został powiadomiony o terminie posiedzenia.

Także w prokuraturze zapewniają, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. - Oskarżony miał możliwość zapoznania się z aktami, wiedział, co u niego znaleziono, jest opinia biegłego, wreszcie sąd uznał jego winę. Sprawa jest czysta jak kryształ - kwituje Barbara Białek, prokurator w Dębicy.

Matka Adriana jest jednak pewna niewinności syna. Sugeruje, że "zrobienie sprawy" jej synowi nie było przypadkowe.

- Miał startować w wyborach, ale po tym wszystkim zrezygnował. Ja wystartowałam za niego - zdradza.

Traktowanie jej syna przy tej sprawie jest dla niej dowodem, że w prokuraturze i sądach nie dzieje się najlepiej. Dlatego korzystając teraz ze swych możliwości chce sprawić, by ludzie byli lepiej obsługiwani w tych instytucjach. Pytana, czy ma do tego odpowiednie przygotowanie, przyznaje, że nie jest prawnikiem, lecz rolnikiem.

Nie boi się zarzutu, że wykorzystuje mandat poselski do obrony syna. - Prawdy nigdy się nie boję - deklaruje. Jej syn wkrótce stanie przed sądem. Prokuratura zaskarżyła sądowy nakaz, bowiem sąd przeoczył fakt, że przepadły dowody rzeczowe.

Mirosław Koźmin, Kraków

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

C!n3 (niezweryfikowany)
Czarna tarnowska a nie czarna dębicka :P
SIM (niezweryfikowany)
qrfa wypilem butelke a waze 50 kg, minely dwie godziny i czuje tylko mrowienie w konczynach i troche pifko dziala:P <br>z tym tussi to chyba sciema
KaPeL (niezweryfikowany)
W piątek przed szkłom (ok godz.8) zaszłem do apreki i kupiłem 2 opakowania tych tabsów. <br>Zagarnelem kolesia i zjedlismy po 12 tablet(gdzies o 8,30). <br>Przez pierszwszą godzine nic... nastempne 20 min. nadal nic wjęnc dojadlem jeszcze 4 i dopiero był jakis efekt, niezbyt ciekawy tylko mrowienie i uczucie full relaksu :PPP Po matmie (ok. godz.11)wyszlem z ławki i bumm przycisnelo mnie do sciany i trzoszke wykrzywilo, wszendzie czułem mrowienie, włosy na łapach staneły mi demba i czyłem sie zajebiscie. Gdzies po minucie mnie pusciło. Siedzialem w szkole jeszcze z 2 godz. i spieprzylem do chaty cos zjesc :PPPP mam zamiar jeszcze raz zajebac to ale tera trszke wiencej :PPPP
SIM (niezweryfikowany)
pojutrze wezme tussiego na dwa wuefy tym razem w tabletkachhhhhhhhhhhhh obadam czy bede mial kopa:)
ROBZON (niezweryfikowany)
Czesc... <br>Nie bede pisał o co chodiz bo w topiku jest wszystko... A wiec przejde do opisania doznan.. Te 2 pierwsze produkty bralem 1 raz to trzecie to troszke duzo jezdze po nosie.. <br> <br>A wiec zaczelo sie tak: Dzien 12.01.03 o godz. 13 Spozylem 1 torebeczke galki mielonej, firmy roVita (15mg +- 5%) o dacie waznosci do 16.11.03.. Zmieszana z jogurtem o smaku czekoladowym.. Co do smaku prawie wogule nieczulem galki.. Po mn. 3-4h od zazycia zaczelo sie &quot;cos &quot; wkrecac a mianowicie wzrok zaczol slabnąć, mialem zamazany obraz i lekka mgle przed oczami ale nie bylo to duze zabuzenie widocznosci.. Strasznie poczulem sie leniwy i zmeczony tak jakby przeciwnienstwo speeda.. Humor owszem.. i sluch troszke zmieniony podobnie jak po gandzi.. Oczy mialem przymruzone troche, zrenice duze, od czasu do czasu bul brzucha, mdlosci.. O około 18 godziny postanowilem z qmplem przejsc sie do apteki po tusipect poniewaz po fetke jechalem wieczorkiem. Podczas drogi do apteki zauwazylem polepszenie humoru, dziwnie slyszalem, efekty oswietlenia ulic, miasta, pomieszcze byly inne niz za wsze.. cos w stylu skojarzen na zielsku.. Kupilem tusi, ale tylko w postaci syropu bo dropsow niebylo.. przeczytalem zawartosc efedryny 0,07 mg.. W smaku bardzo slodkie... Ale da sie wypic.. Szedlem z apteki do pracy.. Dziwnie sie poczulem jak minelo jakies 40 min.. Tak jakby tusi zaczynalo swoja role i bylem mniej senny niz wczeniej, oczy mialem szerzej otwarte, zrenice wielkie i niewiedzialem czy jestem zmeczony czy nie.. (troszke dziwne uczucie).. Do pracy dotarlem po jakis 20 minutach.. Bylem senny, zmeczony, czasami mialem dreszcze, tropszke wieksze cisnienie, powolne kumanie i niewielkie shizy w stylu wyzej wspomnianej gandzi.. Czekala mnie jeszcze droga 200km samochodem.. Prace skonczylem o 22 i ruszylem w trase z kumplem. Wracajac trzasliśmy sbie po solidnej kresce fetki.. Po jakis 10 min bylo juz czuc sie lepiej i odechcialo sie spac.. Jakies 1,5h pozniej wzielem jeszcze jedna kreske.. Cisnienie mialem wysokie, dreszcze, nieduze drgawki, wypoczecie, brak bezsennosci, humor, ktory pozostal chyba z &quot;1 sesji &quot;.. Jest juz 09:25 Nastemnego dnia rano.. Za 4 godzinki minie juz jedna doba.. Nie spalem i na 12 do pracy.. Nie jest to zadowalajace ale coz.. life is brutal. Co do opini to na dole napisze + i minusy tussi i galy i swoją opinie.. <br> <br> <br>Zaczniemy od wad: <br>[tussi]: <br>- uczucie chlodu <br>- drgawki <br>- bezsennosc (u niekturych tak a innych inaczej) <br> <br>[gala]: <br> <br>- oslabienie wzroku przez czas dzialania <br>- bardzo duze zmeczenie <br>- lenistwo <br>- wyslawianie sie majace malo sensu.. <br> <br>A teraz zalety: <br> <br> <br> <br>[tusi]: <br>- bezsennosc (u niekturych tak a innych inaczej) <br>- lekkie pobudzenie <br>- mniej szkodliwe niz np amfa od dila <br>- zabawna cena <br> <br> <br>[gala]: <br>- humor jak po gandzi <br>- efekty swietlne :&gt; <br>- obojetnosc <br>- uspokojenie <br> <br> <br>Ogulnie to wszystko co zdolalem wywnioskowac.. Zjazd sie jeszcze nieodbyl wiec niewiem jak bedzie.. Mysle ze troszke gorzej ale przezyje.. <br> <br>Moja opinia jest negatyvna poniewaz spodzewalem sie lepszych rezultatow no chyba ze za malo tych 2 subst. wziąlem.. Ale pomyslcie tak: jesli bierzecie speeda np.. to po co brac galke ktura jest przeciwna w dzialaniu... Sprubowalem bo lubie experymentowac sobie, ale napewno niepowturze tego nastemnym razem... Tussi jest luzik ale ... bleah.. Moze tussi by mial wiecej moce jakbym zjadl do bez galki.. Wiem jedno.. Nie podoba mi sie i niezre tego :-) Ale kazdy robi to co lubi ;].. Ok smykam bo mula tu zalapie jeszcze.. Sija leader.. ;] <br> <br>
J4rCy5 (niezweryfikowany)
te qrwa tussipect to jedno wiele gowno - wpierdolilem 14 tabletek i nic mi nie bylo pozatym ze pikawa napierdala mi 4 razy w ciagu sekundy ... nic wiecej..
blub (niezweryfikowany)
te qrwa tussipect to jedno wiele gowno - wpierdolilem 14 tabletek i nic mi nie bylo pozatym ze pikawa napierdala mi 4 razy w ciagu sekundy ... nic wiecej..
olaaaaa (niezweryfikowany)
ta jasne zjadlam z kolezanka po 10 popilysmy kawka chyba z 5 herbatami i nic... chcialo nam sie spac i glowy nas bolaly!!!
Marcin (niezweryfikowany)
Cześc mam na imie Marcin ale to nie jest az takie wazne.Nie bede sie za bardzo rospisywał.Zaczne od tego ze dosc duzo pale jointow.Pare razy miałem kontakt z innymi srodkami speed (pare razy ) LSD ( 2 razy po 3/4 i raz 1/2 - naprawde starczy ) ekstazy ( raz sie zdazyło raczej fajne ale po 7 piwach mało sie czuje ).No ale ok zaczynmam jest dzisaj ktorys tam lutu 2003.Godzina 20 nie mam co robic nie mam jointow tylko lufka do ojarania.Mam pare złotych no i czytam o tym całym dmx napaliłem sie ale chyba zle zrozumiałem bo kupiłem tussipec a nie jakis tam acodin - w sumie myslałem ze to to samo.Chyba zle.;).Aha mam 23 lata ponad 90 kg wagi .Troche ajmuje sie kulturystyka ale raczej dla siebie i kobiet ;D. W sumie wyszło na to ze kupiłem sobie dwa opakowania tussipecu 40 tabsow.( kiedys juz miałem kontakt z tym srodkiem ale małe dawki 10, 20, moze raz 30 nie pamietam dawno to było tyllko 3 razy jakies 3 lata temu człowiek experymentował .).Całe 40 tabletek zapiłem piwkiem w domku .A co na wziołem je na 6 razy pod zad zajeło mi tojakies 3 min.?Teraz jest jakies 2 h po zarzyciu i mysle ze dopiero teraz sie zaczna.Lekki spidzik ale lekki palic mi sie chce ;).Pije duzo bo cos mnie troszke brzuszek pobolewa ale woda pomaga trzeba to rozcienczyc.Jak na razie mysle ze tussal nie jes rewelacyjny spodziewałem sie czego s lepszego naczytałem sie o tym DMX.Jest niezle ale nie czuje nic dziwnego poprostu szumi i w głowie no i mam lekkiego powera.(fajnie sie pisze)Wydałem na to jakies 7,94.Nie jest zle ale nie bede juz chba tego kupował w sumie lepiej zaopatrzyc sie w malutka kreske speeda efekt lepszy no i nawet taniej.Moze sprobuje tego acodinu tylko nie wiem ile poczytam .Pojade jak z tussalem z tego co czytamm tomało kto zarzucił 40 tabsow.Działa na minie dosyc słabo jak na ilosc ktora wzoałem no i porownujac działanie u innych z opowiadan .A dawka spora.Dobra bo pisze juz bez sensu .Tylko jedno na koniec ostatni dos ostro cwicze duzo jem mam dosc podwyzszona przemoiane przez trening.Moze to ma jakis wływ na działanie tussalu.W sumie nie jest zle ale ile trzeba wziasc rzeby byłlo power o ile dzieki temu da sie to osiagnac.Jest luks moge isc na impre fajnie by było pogadac z panna . :). Dzieki za wyrtrwałosc w czytaniu tego tekstu zycze miłych wrazen w przyszłosci i udanych tripow.TYLKO BEZ PRZSADY.NARA.
omfg (niezweryfikowany)
Cześc mam na imie Marcin ale to nie jest az takie wazne.Nie bede sie za bardzo rospisywał.Zaczne od tego ze dosc duzo pale jointow.Pare razy miałem kontakt z innymi srodkami speed (pare razy ) LSD ( 2 razy po 3/4 i raz 1/2 - naprawde starczy ) ekstazy ( raz sie zdazyło raczej fajne ale po 7 piwach mało sie czuje ).No ale ok zaczynmam jest dzisaj ktorys tam lutu 2003.Godzina 20 nie mam co robic nie mam jointow tylko lufka do ojarania.Mam pare złotych no i czytam o tym całym dmx napaliłem sie ale chyba zle zrozumiałem bo kupiłem tussipec a nie jakis tam acodin - w sumie myslałem ze to to samo.Chyba zle.;).Aha mam 23 lata ponad 90 kg wagi .Troche ajmuje sie kulturystyka ale raczej dla siebie i kobiet ;D. W sumie wyszło na to ze kupiłem sobie dwa opakowania tussipecu 40 tabsow.( kiedys juz miałem kontakt z tym srodkiem ale małe dawki 10, 20, moze raz 30 nie pamietam dawno to było tyllko 3 razy jakies 3 lata temu człowiek experymentował .).Całe 40 tabletek zapiłem piwkiem w domku .A co na wziołem je na 6 razy pod zad zajeło mi tojakies 3 min.?Teraz jest jakies 2 h po zarzyciu i mysle ze dopiero teraz sie zaczna.Lekki spidzik ale lekki palic mi sie chce ;).Pije duzo bo cos mnie troszke brzuszek pobolewa ale woda pomaga trzeba to rozcienczyc.Jak na razie mysle ze tussal nie jes rewelacyjny spodziewałem sie czego s lepszego naczytałem sie o tym DMX.Jest niezle ale nie czuje nic dziwnego poprostu szumi i w głowie no i mam lekkiego powera.(fajnie sie pisze)Wydałem na to jakies 7,94.Nie jest zle ale nie bede juz chba tego kupował w sumie lepiej zaopatrzyc sie w malutka kreske speeda efekt lepszy no i nawet taniej.Moze sprobuje tego acodinu tylko nie wiem ile poczytam .Pojade jak z tussalem z tego co czytamm tomało kto zarzucił 40 tabsow.Działa na minie dosyc słabo jak na ilosc ktora wzoałem no i porownujac działanie u innych z opowiadan .A dawka spora.Dobra bo pisze juz bez sensu .Tylko jedno na koniec ostatni dos ostro cwicze duzo jem mam dosc podwyzszona przemoiane przez trening.Moze to ma jakis wływ na działanie tussalu.W sumie nie jest zle ale ile trzeba wziasc rzeby byłlo power o ile dzieki temu da sie to osiagnac.Jest luks moge isc na impre fajnie by było pogadac z panna . :). Dzieki za wyrtrwałosc w czytaniu tego tekstu zycze miłych wrazen w przyszłosci i udanych tripow.TYLKO BEZ PRZSADY.NARA.
scr (niezweryfikowany)
Cześc mam na imie Marcin ale to nie jest az takie wazne.Nie bede sie za bardzo rospisywał.Zaczne od tego ze dosc duzo pale jointow.Pare razy miałem kontakt z innymi srodkami speed (pare razy ) LSD ( 2 razy po 3/4 i raz 1/2 - naprawde starczy ) ekstazy ( raz sie zdazyło raczej fajne ale po 7 piwach mało sie czuje ).No ale ok zaczynmam jest dzisaj ktorys tam lutu 2003.Godzina 20 nie mam co robic nie mam jointow tylko lufka do ojarania.Mam pare złotych no i czytam o tym całym dmx napaliłem sie ale chyba zle zrozumiałem bo kupiłem tussipec a nie jakis tam acodin - w sumie myslałem ze to to samo.Chyba zle.;).Aha mam 23 lata ponad 90 kg wagi .Troche ajmuje sie kulturystyka ale raczej dla siebie i kobiet ;D. W sumie wyszło na to ze kupiłem sobie dwa opakowania tussipecu 40 tabsow.( kiedys juz miałem kontakt z tym srodkiem ale małe dawki 10, 20, moze raz 30 nie pamietam dawno to było tyllko 3 razy jakies 3 lata temu człowiek experymentował .).Całe 40 tabletek zapiłem piwkiem w domku .A co na wziołem je na 6 razy pod zad zajeło mi tojakies 3 min.?Teraz jest jakies 2 h po zarzyciu i mysle ze dopiero teraz sie zaczna.Lekki spidzik ale lekki palic mi sie chce ;).Pije duzo bo cos mnie troszke brzuszek pobolewa ale woda pomaga trzeba to rozcienczyc.Jak na razie mysle ze tussal nie jes rewelacyjny spodziewałem sie czego s lepszego naczytałem sie o tym DMX.Jest niezle ale nie czuje nic dziwnego poprostu szumi i w głowie no i mam lekkiego powera.(fajnie sie pisze)Wydałem na to jakies 7,94.Nie jest zle ale nie bede juz chba tego kupował w sumie lepiej zaopatrzyc sie w malutka kreske speeda efekt lepszy no i nawet taniej.Moze sprobuje tego acodinu tylko nie wiem ile poczytam .Pojade jak z tussalem z tego co czytamm tomało kto zarzucił 40 tabsow.Działa na minie dosyc słabo jak na ilosc ktora wzoałem no i porownujac działanie u innych z opowiadan .A dawka spora.Dobra bo pisze juz bez sensu .Tylko jedno na koniec ostatni dos ostro cwicze duzo jem mam dosc podwyzszona przemoiane przez trening.Moze to ma jakis wływ na działanie tussalu.W sumie nie jest zle ale ile trzeba wziasc rzeby byłlo power o ile dzieki temu da sie to osiagnac.Jest luks moge isc na impre fajnie by było pogadac z panna . :). Dzieki za wyrtrwałosc w czytaniu tego tekstu zycze miłych wrazen w przyszłosci i udanych tripow.TYLKO BEZ PRZSADY.NARA.
Reez (niezweryfikowany)
Zazyłam raz Tussi około 10 tabsów i nic się ze mną nie działo. Dziś zarzuciłam znów Tussi ale z innymi substancjami zmieshałam (czyli efka, koda i rolki). Było całkiem ciekawie... odprężenie, spokój, chcęć robienia wshystkiego, taki delikatny przypływ energi... . Może zamieshczą mój t-r na NG to sobie poczytacie i dowiecie sie więcej. :))))
bufu (niezweryfikowany)
A wiec troche mnie dziwi zachwycanie sie tussipeckiem. Od znajomych dowiedzialam sie ze dziala swietnie zamiast speeda ( mam strasznie meczace zjazdy wiec nienawidze scierwa ) . Postanowilam sprobowac i wybierajac sie na impreze wzielam odrazu 8 tabletek zapilam cola. Nic nadzwyczajnego mi sie nie stalo o tyle pobudzenie po tussipecku jest dobre ,ze mniej gwaltowne niz po speedzie (moim zdaniem). Bylam pobudzona (nie chcialo mi sie poprostu w ogole spac ) mniej wiecej do 3 nad ranem (tabletki wzielam ok 23) . Wrocilam z imprezy i tak szczerze spalo mi sie lepiej niz po samym alkoholu ;P To na tyle ....
Veritas (niezweryfikowany)
Ludzie, wy nie umiecie brac Tussipectu! ZgroZA! Żeby zadziałał tussipect to musiałem zeżreć 20 tabletek (ważę 63 kg, mam 1,71 m) i zażyć potem po 10 min. 50-100mg kofeiny (np. plusza active albo kawy) a jeżeli nie wkręca się mocno - to po 45min - 1h od spożycia tabletek ok 250mg kofeiny wzywż. Efedryna ma to do sieie że długo pozostaje organizmie - 2 tyg później gdy piłem kawe dostałem spida (lekkiego) który trwał gdzieś ze 3-4 min. Nie wiem ile efedryna pozostaje w organizmie więc jeżeli ktoś dysponuje jakimiś faktami na ten temat to niech da znać na @ =)
scr (niezweryfikowany)
Ludzie, wy nie umiecie brac Tussipectu! ZgroZA! Żeby zadziałał tussipect to musiałem zeżreć 20 tabletek (ważę 63 kg, mam 1,71 m) i zażyć potem po 10 min. 50-100mg kofeiny (np. plusza active albo kawy) a jeżeli nie wkręca się mocno - to po 45min - 1h od spożycia tabletek ok 250mg kofeiny wzywż. Efedryna ma to do sieie że długo pozostaje organizmie - 2 tyg później gdy piłem kawe dostałem spida (lekkiego) który trwał gdzieś ze 3-4 min. Nie wiem ile efedryna pozostaje w organizmie więc jeżeli ktoś dysponuje jakimiś faktami na ten temat to niech da znać na @ =)
KaZaN (niezweryfikowany)
super letka głowa no i zajebiste odczuwanie basów z oldschoolowo-junglowych secików, zajebiste!
mAdZiA (niezweryfikowany)
nie bede sie rozpisywac.....po 10 lux,po 12 super a + kaweczka-cos pieknego..nie spisz,jasny umysl,zmeczenia niema,na dyskotekach niewiesz co ze soba zrobic,zjazd jednak sie pojawia.Nie do konca jak po speedzie,ale jest-przede wszystkim silny bol glowy.Czesto tez wystepuja skurcze w nogach,nadgarstkach,odretwienie.....na pozcatku jest lux,ale pzry dluzszum tussipestowaniu nalezy liczyc sie z konsekwencjami,nie wierzcie w bzdure ze po 3 tabletkach masz faze.....zazcyna sie ona tak mniej wiecej od 10....i nie przesadzajcie....uzaleznia psychicznie,powoduje rozdraznienie,placz bez powodu i w dziwnych sytuacjach,zrenice nie reaguja na swiatlo,telepie serce,tetno...mozna wykorkowac.....ale nie przesadzajmy..w odpowiedniej dawce dziala jak speed.....jest LEGALNE, mniej szkodliwe,chudniesz(zamiana tluzszcu nA CIEPLO) i silnie sie pocisz-zwlaszcza stopy i dlonie....nie pojdzieszx za to do paki,rzadko stosujac mozesz sobie pomagac na sprawdzianiki,byle nie za czesto.....MILEJ ZABAWY
madzia (niezweryfikowany)
zapierdolcie sobie nie 20 czy 40 ale 60 tussi może nie od razu ale co 15 minut po 20 . odlot gwarantowany <br>
hene (niezweryfikowany)
przyznam sie szczerze ze nie mam kompletnego doswiadczenia jesli chodzi o narkotyki i podobne uzywki. ale od czegos trzeba zaczac. moja nieudana proba z galka muszkatolowa (syf ), tussalem (rzadnych efektow) sklonila mnie do wyprobowania tussispectu. <br> <br>postanowilam ze nie bede sobie zalowac tych tabletek , zarzylam razem 20 (tak dla informacjii to waze prawie 50 kg i mam tez prawie 1,70 wzrostu) <br> <br>bralam je na raty. najpierw 5 tabletek, po 15 minutach kolejne 3 , po pół godzinie 2 i potem po pol godzinie znow 2, a potem reszte. sadze ze gdybym zazyla wszystko naraz to niebylabym w stanie dotrzec do wlasnego lozka. <br> <br>faza objawia sie (u mnie przynajmniej) trzesieniem rak ,nog. do tego silne pragnienie( zaspokajane woda) i ogolne ozywienie, chec do pracy, nauki. radze tylko nie przyjmowac tego w tygodniu szkolnym, ja nie moglam zasnac przez cala noc. ale chyba z tego wszystkiego to noc byla najprzyjemniejsza. haluny trwaly dobre 3 godziny. nie bede tu opisywac co dokladnie widzialam. to chyba nie ma sensu. ja radze tylko uwazac na rodzicow. rano spojowki sa ogromne,to sie rzuca w oczy jak macie podejrzliwych starych. a i dodam jeszcze ze tak okropnie trzesly mi sie rece, ze przygotowujac sobie obiad , wywalilam na podloge polowe ziemniakow, rozbilam jajko, i niezle wkurwilam starych.a oni i tak niczego nie podejrzewaja.
walter (niezweryfikowany)
dzisiaj poraz pierwszy odwiedziłem waszą stronę i przeczytałem trochę o aptece więc o 14 udałem się w podrusz na zakupy i kupiłem 2 paczki tussi . Jeszcze przed przyjazdem do domu zajebałem jedną paczkę , w domu wypiłem kawę i coldrex max . o 15 musiałem iść na trening w siatę za jakieś 30min. poczułem jakieś ciarki na głowie pomyślałem no kurwa zaczyna się i momentalnie nogi zrobiły mi się jak z waty i opanował mnie pełen luz. po treningu czyli o 17 przyszedłem do domu i jebnełem resztę tabsów teraz czuję jak serce mi napierdala i zajebiście słucha się muzy niewiem co będzie potem ale myślę że faza tam szybko nie minie gdyż zaraz jadę po bucha i się uskutecznie. kończe bo rozpierdala mnie . Pozdrowienia dla wszystkich czytelników oraz dla ekipy z Marianowa <br>
darudePIŁA (niezweryfikowany)
no i cool .......ja mialem jazde z tussim paer tygodni od dlugiego czasu nie bralem nic...kiedys potrafilem wjebac z 25 i zylem :P <br>dzisiaj z kumpela po 10....miekko ...bylismy rowerami w ogole nie czulem ze pedaluje ani ona...a zapierdalalismy jak dwie dzikie swinie przez miasto :) uuuuuuuuuh jest cool miekko to jest dobre i tanie powinno sie to reklamowac jako polska uzywke ze znakiem TERAZ POLSKA :) a w ogole wiem ze od dzisiaj znow kilka tygodni pobawie sie z tussim w tripowanie. :)
J (niezweryfikowany)
Ja jem tylko 10 tabsów naraz, a po tripie stopuje min. 2 dni.
Norton#8482; (niezweryfikowany)
ehh trudno powiedziec co jest z tymi tusipectami zjadlem 20 + max power (biedronkowa wersja Redbulla) a w domu jescze kawke.Speed jak po pradzie to napewno nie jest ale ciarki na karku sa calkiem przyjemne.Osobiście polecam 20+kofeina (1-2 kawy) a na koniec malutka kreseczke. T H C i zyc sie chce
Avenger (niezweryfikowany)
Ludziska napiscie cos ! czy ktos jeszce je tusi? <br>wymiana doswiadczen jest calkiem ciekawa :P <br>czasami niezle pierdole :P)
foetussip (niezweryfikowany)
duże dawki - twórcza wyobraźnia,ale chaosjak to w schizofrenii,natomiast male jak na mnie i moje prochy które brałem wcześniej od lekarzy - neuroleptyki nowszej generacji w minimalnych dawkach i benzodiazepiny anty anxious dają słaby efekt bo prochy blokujące powodują napięcie mięśni szkieletowych, a benzodiazepiny antagonizują speeda, więc nie ma co liczyć na szczególne wzmocnienie aktywności, neuroleptyki biorę wiele lat i nie sądzę by była możliwość sensownego leczenia zaburzeń jednocześnie antagonistycznymi prochami jak &quot;cure for pain &quot;grupy morphine, natomiast jeśli chodzi o uzależnienie to to tylko i wyłącznie psychiczne - jako pamięć sprawności ponadprzeciętnej, bez użycia ponad tydzień najlepsze wyjście to szukać innych środków na podwyższanie aktywności życiowej jak rowerek i ruch lub zwyczajne napoje chłodzące [ mowa oczywiście o wszystkich pacjentach spk, bo jak to jest żyć bez blokujących środków przez dłuższy czas to nie wiem, bo trudno, natomiast czekam na konsultacje w sprawach jak wychodzić z benzodiazepin bez pomocy neuroleptyków w dużej dawce, bo mała nic nie daje w sensie redukcji napięcia i lęku i urojeń a efekt odstawienny prochów przeciw stresowych typu benzodiazepiny zawsze wiąże się z chorobą psychiczną czekam na sugestie. <br> <br> <br>
scr (niezweryfikowany)
duże dawki - twórcza wyobraźnia,ale chaosjak to w schizofrenii,natomiast male jak na mnie i moje prochy które brałem wcześniej od lekarzy - neuroleptyki nowszej generacji w minimalnych dawkach i benzodiazepiny anty anxious dają słaby efekt bo prochy blokujące powodują napięcie mięśni szkieletowych, a benzodiazepiny antagonizują speeda, więc nie ma co liczyć na szczególne wzmocnienie aktywności, neuroleptyki biorę wiele lat i nie sądzę by była możliwość sensownego leczenia zaburzeń jednocześnie antagonistycznymi prochami jak &quot;cure for pain &quot;grupy morphine, natomiast jeśli chodzi o uzależnienie to to tylko i wyłącznie psychiczne - jako pamięć sprawności ponadprzeciętnej, bez użycia ponad tydzień najlepsze wyjście to szukać innych środków na podwyższanie aktywności życiowej jak rowerek i ruch lub zwyczajne napoje chłodzące [ mowa oczywiście o wszystkich pacjentach spk, bo jak to jest żyć bez blokujących środków przez dłuższy czas to nie wiem, bo trudno, natomiast czekam na konsultacje w sprawach jak wychodzić z benzodiazepin bez pomocy neuroleptyków w dużej dawce, bo mała nic nie daje w sensie redukcji napięcia i lęku i urojeń a efekt odstawienny prochów przeciw stresowych typu benzodiazepiny zawsze wiąże się z chorobą psychiczną czekam na sugestie. <br> <br> <br>
grass man (niezweryfikowany)
<br> <br> Witam wszystkich ! <br> <br> Mam do Was wielką prośbę czy ktoś wie jak wyekstrachować z tusiego tylko efedrynę proszę o kontakt na mojego maila : grasowicz@wp.pl
herka17 (niezweryfikowany)
Zazyłam raz Tussi około 10 tabsów i nic się ze mną nie działo. Dziś zarzuciłam znów Tussi ale z innymi substancjami zmieshałam (czyli efka, koda i rolki). Było całkiem ciekawie... odprężenie, spokój, chcęć robienia wshystkiego, taki delikatny przypływ energi... . Może zamieshczą mój t-r na NG to sobie poczytacie i dowiecie sie więcej. :))))
Reez (niezweryfikowany)
Zazyłam raz Tussi około 10 tabsów i nic się ze mną nie działo. Dziś zarzuciłam znów Tussi ale z innymi substancjami zmieshałam (czyli efka, koda i rolki). Było całkiem ciekawie... odprężenie, spokój, chcęć robienia wshystkiego, taki delikatny przypływ energi... . Może zamieshczą mój t-r na NG to sobie poczytacie i dowiecie sie więcej. :))))
dzieciak (niezweryfikowany)
co za debile wypisuja tu takie glupoty !?kur...ten caly wasz tussi jest do niczego nie dojsc ze faza jest mala i dosyc malo przyjemna to potem jeszcze to zejscie.Jak chcecie sie nacpac to kupcie sobie pigule fete,albo koks a nie tussipect!!!!
melien (niezweryfikowany)
a mnie odpowiada połączenie: 6-8 tussi, sporo kofeiny, a po jakiejś godzinie 5-8 tabletek acodinu.
doktór (niezweryfikowany)
Też lubię urządzać sobie takie maratony z tussi ale biorę gdzieś po 7-10, często się zdarza ponad 10. Raz wziąłem 20 na raz. Weszło mi już po 15 minutach i była ostra jazda. Zarzuciłem o 21:30 + kawa to mnie nosiło do 3 nad ranem, a zasnąłem gdzieś między 5 a 6. Kupuję w 3 aptekach na przemian, ale facetki już dziwnie na mnie patrzą:P Przez okres od kiedy spróbowałem (dzięki hyperrealowi - thx) tj. 21 października do 24 listopada (na razie krótka przerwa) łyknąłem coś koło 160 tabsów i wywaliłem jeden syrop tussi. Kawa ostatnio już mi zbrzydła i na sam jej zapach chce mi sie rzygać, więc piję też cole:) Aha lubię chodzić do budy na tussi a szczególnie na w-f:D <br> <br>Rozmowy z aptekarkami: <br>mój kumpel: Poproszę 2 razy Tussipect <br>apt: już podaję syrop <br>mój kumpel(głośno i stanowczo): ale w tabletkach!!!! <br>a typówa tak się spojrzała dziwnie:) <br> <br>Albo innym razem: <br>ja: Poproszę Tussipect w tabletkach <br>apt: może pan sobie coś innego od kaszlu weźmie jak to nie pomaga <br>ja: nie no jeszcze raz spróbuję (a pomyślałem sobie - to dawaj acodin:) <br>apt: ale wie pan że tego nie wolno nadużywać? <br>ja: tak oczywiście ;) <br> <br>Albo mój kumpel jak pierwszy raz kupował a on ma kiepską pamięć i trudnych wyrazów nie umie dobrze powtórzyć: <br>on: poproszę tupicek <br>apt: co???? <br>a druga aptekarka co stała dalej: aaaaaaaaaaa Tussipect :) <br> <br>Już wszystkie wiedzą o co chodzi. <br> <br>No w tym tygodniu trza sobie przyjebać będzie:) <br> <br>Pozdro dla wszystkich a szczególnie dla tusipekciarzy
ojojlajloj (niezweryfikowany)
Też lubię urządzać sobie takie maratony z tussi ale biorę gdzieś po 7-10, często się zdarza ponad 10. Raz wziąłem 20 na raz. Weszło mi już po 15 minutach i była ostra jazda. Zarzuciłem o 21:30 + kawa to mnie nosiło do 3 nad ranem, a zasnąłem gdzieś między 5 a 6. Kupuję w 3 aptekach na przemian, ale facetki już dziwnie na mnie patrzą:P Przez okres od kiedy spróbowałem (dzięki hyperrealowi - thx) tj. 21 października do 24 listopada (na razie krótka przerwa) łyknąłem coś koło 160 tabsów i wywaliłem jeden syrop tussi. Kawa ostatnio już mi zbrzydła i na sam jej zapach chce mi sie rzygać, więc piję też cole:) Aha lubię chodzić do budy na tussi a szczególnie na w-f:D <br> <br>Rozmowy z aptekarkami: <br>mój kumpel: Poproszę 2 razy Tussipect <br>apt: już podaję syrop <br>mój kumpel(głośno i stanowczo): ale w tabletkach!!!! <br>a typówa tak się spojrzała dziwnie:) <br> <br>Albo innym razem: <br>ja: Poproszę Tussipect w tabletkach <br>apt: może pan sobie coś innego od kaszlu weźmie jak to nie pomaga <br>ja: nie no jeszcze raz spróbuję (a pomyślałem sobie - to dawaj acodin:) <br>apt: ale wie pan że tego nie wolno nadużywać? <br>ja: tak oczywiście ;) <br> <br>Albo mój kumpel jak pierwszy raz kupował a on ma kiepską pamięć i trudnych wyrazów nie umie dobrze powtórzyć: <br>on: poproszę tupicek <br>apt: co???? <br>a druga aptekarka co stała dalej: aaaaaaaaaaa Tussipect :) <br> <br>Już wszystkie wiedzą o co chodzi. <br> <br>No w tym tygodniu trza sobie przyjebać będzie:) <br> <br>Pozdro dla wszystkich a szczególnie dla tusipekciarzy
heheheheheh (niezweryfikowany)
Też lubię urządzać sobie takie maratony z tussi ale biorę gdzieś po 7-10, często się zdarza ponad 10. Raz wziąłem 20 na raz. Weszło mi już po 15 minutach i była ostra jazda. Zarzuciłem o 21:30 + kawa to mnie nosiło do 3 nad ranem, a zasnąłem gdzieś między 5 a 6. Kupuję w 3 aptekach na przemian, ale facetki już dziwnie na mnie patrzą:P Przez okres od kiedy spróbowałem (dzięki hyperrealowi - thx) tj. 21 października do 24 listopada (na razie krótka przerwa) łyknąłem coś koło 160 tabsów i wywaliłem jeden syrop tussi. Kawa ostatnio już mi zbrzydła i na sam jej zapach chce mi sie rzygać, więc piję też cole:) Aha lubię chodzić do budy na tussi a szczególnie na w-f:D <br> <br>Rozmowy z aptekarkami: <br>mój kumpel: Poproszę 2 razy Tussipect <br>apt: już podaję syrop <br>mój kumpel(głośno i stanowczo): ale w tabletkach!!!! <br>a typówa tak się spojrzała dziwnie:) <br> <br>Albo innym razem: <br>ja: Poproszę Tussipect w tabletkach <br>apt: może pan sobie coś innego od kaszlu weźmie jak to nie pomaga <br>ja: nie no jeszcze raz spróbuję (a pomyślałem sobie - to dawaj acodin:) <br>apt: ale wie pan że tego nie wolno nadużywać? <br>ja: tak oczywiście ;) <br> <br>Albo mój kumpel jak pierwszy raz kupował a on ma kiepską pamięć i trudnych wyrazów nie umie dobrze powtórzyć: <br>on: poproszę tupicek <br>apt: co???? <br>a druga aptekarka co stała dalej: aaaaaaaaaaa Tussipect :) <br> <br>Już wszystkie wiedzą o co chodzi. <br> <br>No w tym tygodniu trza sobie przyjebać będzie:) <br> <br>Pozdro dla wszystkich a szczególnie dla tusipekciarzy
Samael (niezweryfikowany)
Tak wypilem wczoraj smaczny syropek TUSIPECT i doslownie nic chyba nogi mialem letsze ale to nic........ jak po jednym mocnym piwie......... kompletnie nic, a chemio odporny to ja napewno nie jestem DXM bralem juz wiele razy prubpwałem juz masr rzeczu z z apteczki :) nic mnie nie ruszalo jedynie DXM to jest to ale juz go nie biore bylem w szpitalu nie danwo :/ no bo wziolem 3 dni pod rzad i stracilem jakby przytomnosc jak bylem na zakupach jak doszedlem do siebie bylem na łózeczku szpitalnym pewnie jechalem karetka :D ale lajcik to na mnie nie dziala ja juz koncze ale efedryna w pewnym razie w syropku to nic ............. nic nic nic nic i jeszcze raz nic........ a no i jeszcze w dodtaku ja z kofeina pomieszalem (filzanka kawy z 10 lyżeczek kopistych niby nie do wypicia, ale wczoraj pilem TANTUM ROSA i ta kawa to byla smaczna :P nawet. che swoja drogą TANTUM ROSA to nie zly lajcik mozna to komus do czegos dosypac ja w trakcie picia sie pozygalem :D nic nie odsaczalem tylko rozpuscilem w wodzie i gul gul. No a jedny halun jaki mialem to jakis mrówkojad w pokoju ale wystaczylo ze letko sie odwrucilem to on zniknol potem sie znowu pojawil ale dzieki,,,,,, to ja juz wiekszy zwidy mam po AVIOMARIN przynajmniej szczury lataly i moglem je ogladac a tak to nic gówno a narka
pipeusz (niezweryfikowany)
dla mnie to kupa,z kumplem zajbalismy po 20 i mielismy akcje ze poszlismy na zuzel, po wejsciu na stadion dopiero po 30 min znalezlismy sobie miejsce bo nie wiedzielismy gdzie usiasc, przez caly mecz gadalismy tylko: - zimno mi - mi tez, ale hujowo - no po zatym same ciarki mi przechodzily i czulem jakby mi wlosy mialy z glowy odfrunac buuuuuu dla mnie to smierdzaca kupa(wogole paranoja i takie tam glupie mysli buuuuuu)
pipeusz (niezweryfikowany)
dla mnie to kupa,z kumplem zajbalismy po 20 i mielismy akcje ze poszlismy na zuzel, po wejsciu na stadion dopiero po 30 min znalezlismy sobie miejsce bo nie wiedzielismy gdzie usiasc, przez caly mecz gadalismy tylko: - zimno mi - mi tez, ale hujowo - no po zatym same ciarki mi przechodzily i czulem jakby mi wlosy mialy z glowy odfrunac buuuuuu dla mnie to smierdzaca kupa(wogole paranoja i takie tam glupie mysli buuuuuu)
nazywam się Maj... (niezweryfikowany)
Nasz Niesamowity Trip zaczął się rano koło 9 kiedy to kolega przyniósł 4 listki tussipectu. <br>Na to zarzuciliśmy opakowanie sody oczyszczonej rozpuszczonej w przeterminowanej oranżadzie <br>(jaką znalazłęm w kuchni z piecem gazowym). Wciągnęliśmy po rajce proszku do pieczenia doktora Oetkera. <br>Wtedy poczuliśmy że nareszcie wszystko zaczęło wchodzić. Aby zwiększyc doznania wszamaliśmy po dwie Aspirin C, bo podobno ma taki sam skład jak LSD ( w 99%). Wtedy, a było to już grubo po 10, wbiliśmy się do warsztatu, gdzie kolega każdemu wręczył po puszce Resistolu, który został jeszcze z przedniej imprezy, bo laski nie chciały... . Wtedy poczułem jak soda zaczyna mnie siekać. Ściany zaczęły falować a kolory przenikać siebie na wzajem. Przyszedł znajomy, który przechodził ostatnio grypę i przyniósł resztę Duomoxu 1000mg. Nie wiele myśląc pokruszyliśmy go, zmieszaliśmy ze Stilnox-em i zalaliśmy 4 butelkami Accodinu i odstawiliśmy żeby się &quot;przeżarło&quot;. Napój był niedobry ale z odmrażaczem do szyb dało się go wypić, choć ja walnąłem tylko pół szklanki ale i tak poczułem rozjeb w tylnej potylicznej części czaszki, chć może było tyo bardziej spowodowane przypaloną flagą NATO namoczoną w benzynie, którą właśnie trzymałem na twarzy. Była 13. Kumple poszli zarzucić jeszcze po kablach musztardę z gałką muszkatałową na gorąco, przegryzaną aloesem z korzeniem jojoba. Ja niestety zapiłem to tylko Bilobilem (żeby nie zapomnieć:) ) i zżarłem listek tabletek z krzyżykiem. Nie mogłem więcej tego dnia. Bałem się ryzykować bo za dwie godziny zaczynałem wartę a i tak rano opuściłem już zaprawę. <br>Na warcie czułem się wypoczęty ale wydawało mi się, że Duomox był oszukany bo nie wszedł tak jak zawsze z charakerystycznym szczękaniem zębami, którego nie dało się opanować. Poza tym małym zawodem trip był w porządku tylko do dziś jeszcze nie moge się przyzwyczaić do sikania na niebiesko...
Anonim (niezweryfikowany)
dfh dgh fg
maczqn (niezweryfikowany)
Wiesz, lepiej jak masz pisać głupstwa to zamknij ryj! Aspirin C zawiera 400 mg kwasu acetylosalicylowego, LSD to jest dietyloamid kwasu lizergowego! Następnym razem jak coś napiszesz, to się lepiej zastanów czy napewno to napisać!
dzieciak (niezweryfikowany)
zarzuccie sobie koksu to luksusowy ale zajebisty narkotyk najlepszy jaki w zyciu mialam w swoim organizmie a mialam ich wiele .koks!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
speedy gonzales (niezweryfikowany)
czy tussi i thc ida ze soba w parze czy lepiej razem tego nie zazywac?
lisoff (niezweryfikowany)
czy tussi i thc ida ze soba w parze czy lepiej razem tego nie zazywac?
bereziok (niezweryfikowany)
zapierdolcie sobie nie 20 czy 40 ale 60 tussi może nie od razu ale co 15 minut po 20 . odlot gwarantowany <br>
speedy gonzales (niezweryfikowany)
tussi plus grass jest calkiem spox. Zjadlem 20 pigul (z okazji studniowki) i zhjaralem worka na pol. Bylo dobrze w chuj tylko kurwa na drugi dzien zjazd byl dosc dotkliwy. Ale kazdego bierze chyba inaczej bo kumpel zjadl 20 i mowil ze gowno nie dzialalo.
wyrwana_z_sredn... (niezweryfikowany)
ludzie! wy jestescie nienormalni lekko!
Samael (niezweryfikowany)
Tak wypilem wczoraj smaczny syropek TUSIPECT i doslownie nic chyba nogi mialem letsze ale to nic........ jak po jednym mocnym piwie......... kompletnie nic, a chemio odporny to ja napewno nie jestem DXM bralem juz wiele razy prubpwałem juz masr rzeczu z z apteczki :) nic mnie nie ruszalo jedynie DXM to jest to ale juz go nie biore bylem w szpitalu nie danwo :/ no bo wziolem 3 dni pod rzad i stracilem jakby przytomnosc jak bylem na zakupach jak doszedlem do siebie bylem na łózeczku szpitalnym pewnie jechalem karetka :D ale lajcik to na mnie nie dziala ja juz koncze ale efedryna w pewnym razie w syropku to nic ............. nic nic nic nic i jeszcze raz nic........ a no i jeszcze w dodtaku ja z kofeina pomieszalem (filzanka kawy z 10 lyżeczek kopistych niby nie do wypicia, ale wczoraj pilem TANTUM ROSA i ta kawa to byla smaczna :P nawet. che swoja drogą TANTUM ROSA to nie zly lajcik mozna to komus do czegos dosypac ja w trakcie picia sie pozygalem :D nic nie odsaczalem tylko rozpuscilem w wodzie i gul gul. No a jedny halun jaki mialem to jakis mrówkojad w pokoju ale wystaczylo ze letko sie odwrucilem to on zniknol potem sie znowu pojawil ale dzieki,,,,,, to ja juz wiekszy zwidy mam po AVIOMARIN przynajmniej szczury lataly i moglem je ogladac a tak to nic gówno a narka
stokrotk@ (niezweryfikowany)
zastanawia mnie jedno. od jakiej dawki mam zaczać? nie chce poczuć tylko mrowienia i lekkiego kopa ktory potrwa najwyzej minute. przesadzic tez nie powinnam, zreszta nawet nie jest to wskazane w moich warunkach domowych. w kazdym razie niech ktos o dobrym sercu powie mi ile mam tego wpieprzyc. waze 49 kg i mam 167 cm wzrostu. a i jeszcze jedno czy moge prowadzić wtedy pojazdy( mam na mysli rower)
x (niezweryfikowany)
zastanawia mnie jedno. od jakiej dawki mam zaczać? nie chce poczuć tylko mrowienia i lekkiego kopa ktory potrwa najwyzej minute. przesadzic tez nie powinnam, zreszta nawet nie jest to wskazane w moich warunkach domowych. w kazdym razie niech ktos o dobrym sercu powie mi ile mam tego wpieprzyc. waze 49 kg i mam 167 cm wzrostu. a i jeszcze jedno czy moge prowadzić wtedy pojazdy( mam na mysli rower)
stokrotk@ (niezweryfikowany)
moim zdaniem nie ma co próbować z dawkami zbyt małymi. ja np wzięłam 10 tussali i kompletnie nic nie poczułam poza lekkim rozluźnieniem. zresztą nie jestem pewna czy to było spowodowane tym lekiem, moze mi się tylko tak wydawało. wzięłam wszystko naraz i na noc. rzeczywiście po 1h, słuchając muzyki i leżąc w łóżeczku poczułam się tak jakbym spała, ale jednocześnie ta muzyka prznikała przeze mnie , to nie był sen. to uczucie trwało 1 minutę około,potem zasnęłam. <br> <br>myślę, że nie warto jest zaczynać od 150mg. to stanowczo za mało. ja waże 50 kg i z trudem zwróciłam uwagę, że cokolwiek mi to dało. wydaje mi się, że spokojnie można zaczynać od 300mg. ja u siebie nawet nie zauważyłam szybciej bijącego serca, nic. <br>lepiej za pierwszym razem zaryzykować niż potem wyżucać sobie, że wiele stracieś.
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Grzyby Psylocybinowe
  • hawajskie trufle
  • high hawaiians

relaksujący weekendowy wyjazd, pełne roślin mieszkanie znajomych, pozytywne nastawienie i miła atmosfera, brzydka pogoda za oknem

Grzybów halucynogennych nie traktuję jako rozrywkę, a raczej katalizator rozważań filozoficznych. Do tej pory korzystałem z psylocybiny raz na kilka lat. Tym razem wybraliśmy się z żoną na wycieczkę do Amsterdamu, aby spróbować polecanych przez znajomych trufli High Hawaiians.

  • 1P-LSD
  • Tripraport

Dobre nastawienie moje i F, mroczny klimat starej polskiej wsi, wielkiego lasu i nie przebranych pól, a wszystko pod księżycem w pełni i pięknym sierpniowym niebem

 . Cześć, opisze tu mój trip raport po tej pochodnej kwasu, bo sądzę że był całkiem ciekawy i mocno zapadł mi w pamięci . Dawka to tylko jeden karton 100ug ale s&s-miażdżące. Byłem z moim przyjacielem F na totalnym zadupiu , tylko wielki las, jeziorko i kilometr dalej mała wioska( Tak pólnocno wschodnia Polska ) . Rozbiliśmy z F i kilkoma znajomymi biwak w lesie nad jeziorem. Jak to już było wcześniej zaplanowanie, ja i F chcieliśmy wziąć te 2 kartony 1p lsd, które mi zostały sprzed wakacji.

  • Szałwia Wieszcza


Salvia Divinorum

Poziom doświadczenia: pogranicze 5 i 6.

Sposób zażycia: palenie

Dawka: zioło wzmocnione 10x, jeden mały buch.



Jestem raczej doświadczonym użytkownikiem.

Praktykuję różne metody pracy z umysłem, szamanizm, etc. więc intencją moich podróży z SD było badanie świadmości.

Poprzednie moje doświadczenie z Szałwią było na poziomie 3 i było bardzo przyjemne.

A to był hardcore z którym NIC, żadna inna substancja, nie może się równać...


  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Własny dom, późny wieczór, piwko, blancik, kumple, odpoczynek po męczącym dniu przy malowaniu drzwi i framug w domu. Chill

Na wstępie napiszę tylko, że pierwotnie nie chciałem pisać z tego TRu. Jednak z perspektywy czasu uznałem, że jest to dość wartościowe przeżycie i powinienem podzielić się nim z innymi, jednak po dwóch miesiącach, nie pamiętam już wszystkiego tak dobrze jak zaraz po przeżyciu, stąd TR nie będzie tak barwny i dokładny jak te pisane zaraz po czy też w trakcie.
Jak już napisałem, S&S przyjazny, towarzystwo doborowe, człowiek zmęczony, nie myśli już o niczym innym niż tylko o zimnym browarze i typowym MJ-owym posmaku w ryjku.

randomness