Polska armia na prochach

W polskim wojsku rośnie narkomania

Anonim

Kategorie

Źródło

Newsweek - Polska, nr 21/03

Odsłony

4078
O ile w 1998 roku w koszarach znaleziono 527 porcji narkotyków, to w 2002 roku 9,5 tysiąca. Żołnierzom nie wystarcza już lekki odlot po "trawce". Z raportu Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej, do którego dotarł "Newsweek", wynika, że w ubiegłym roku ilość amfetaminy znalezionej w koszarach wzrosła czterdziestokrotnie. - Amfetamina daje poczucie siły i większej sprawności, a w wojsku to się przydaje - mówi dr Janusz Sierosławski z Instytutu Psychiatrii i Neurologii. - Osoba pod wpływem amfetaminy nie zdaje sobie sprawy ze swoich czynów. Żeby kogoś takiego uspokoić, potrzeba trzech, czterech silnych mężczyzn - dodaje płk Mariusz Jędrzejko z Żandarmerii Wojskowej. Kwitnie przemyt amfetaminy za bramy koszar. Z raportu wynika, że żołnierze chowają ją w portfelu, butach, paczce papierosów czy cukierkach. Po Polsce jeździ już jedenaście narkobusów, czyli ruchomych laboratoriów kryminalistycznych. Żandarmeria prowadzi wyrywkowe naloty na jednostki. Żołnierzy bada się na obecność narkotyków w organizmie, a pomieszczenia, w których mieszkają, szczegółowo rewiduje - także przy pomocy specjalnie wyszkolonych psów. Od lipca żołnierze - obok standardowych badań na obecność narkotyków w moczu lub pocie - będą też poddawani testom na wykrywaczu kłamstw.


Jakub Gajda

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Adam Małysz (niezweryfikowany)

Ci biedni żołnierze będą mieli rozdwojenie jaźni, podczas walki podają im spidy, a w czasie pokoju za to karają...
jorge (niezweryfikowany)

od kiedy wykrywacz klamst jej dowodem w sprawie??
Później (niezweryfikowany)

mogłyby takie narkobusy tez jezdzic za np miejskimi autobusami, i nagle ciach! kontrola pasazerow. albo wpada narkobus przez sciane do kina. ale by bylo!
;] (niezweryfikowany)

hmmm a ciekawe co sie robi z zolnierzem, u ktorego wykryje sie uzywanie trawy lub amfy...wyrzuca sie z wojska?:P bo jesli tak to ladna furtka :&gt; <br>
.chudy. (niezweryfikowany)

a na komisji poborowej, będą sprawdzać czy ktoś bierze dragi? a pozatym jak u kogoś wykryją nakrotyki w organizmie to chyba nie jest przestępstwo.
Armageddon (niezweryfikowany)

PO co to? <br>co to manifestuje? <br>czego dowodzi? <br>komu schlebia? <br> nagonka nagonka sięga sfery poligonka, żołnierz człowiek trawe jara, czemu za to ma być kara?
jorge martinez (niezweryfikowany)

mogłyby takie narkobusy tez jezdzic za np miejskimi autobusami, i nagle ciach! kontrola pasazerow. albo wpada narkobus przez sciane do kina. ale by bylo!
spiwor (niezweryfikowany)

Terror!!! A w wojsku było tak zajebiście, leżysz sobie na wozie, wszystko na miejscu, zaraz za bramą meta... <br>A potem każdy trep dostał karteczkę jak wygląda ktoś po dragach i na ścianie wywieszone.
Rum-Cajs (niezweryfikowany)

PO co to? <br>co to manifestuje? <br>czego dowodzi? <br>komu schlebia? <br> nagonka nagonka sięga sfery poligonka, żołnierz człowiek trawe jara, czemu za to ma być kara?
Zajawki z NeuroGroove
  • AM-2201
  • Bad trip
  • Odrzucone TR

Nastawienie pozytywne i zbliżające się wakacje.

 

Godzina: 16:00

Razem z ziomkiem wychodzę ze szkoły wszystko ogarnialiśmy i ruszamy do lasku. Słonecznie, byłem wtedy jeszcze początkujący jeżeli chodzi o MJ, worek dosyć dobry pachnie na kilometr.

Godzina: około 17:00

Nakówam 1 lufę palę palę, i po chwili wjazd na głowę, nawet miło było na początku ale jak zajaraliśmy jeszcze lufę nie wiedziałem co jest pięć. Pamiętam że stałem i jakbym zasnął na stojąco, strasznie mnie zmuliło. Posiedziałem jeszcze trochę z kumplem i poszedłem w stronę przystanku.

  • 2C-B
  • Alkohol
  • Kofeina
  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Setting: Sylwestr w bezpiecznym przytulnym apartamencie u siostry kolegi wraz z 5 przyjaciółmi, gdzie każdy dla każdego przyjacielem. Gotowy na przeżycie, doinformowany na temat używki oraz wykonany test na obecność 2cb Mecke oraz Marquis. Set: Gotowy na przeżycie, wiem czego się spodziewać. Nie obawiam się ani trochę. W końcu brałem już wcześniej LSD oraz jestem bardzo dobrze doinformowany.

10 dni i Sylwester, trzeba coś ogarnąć - ustaliliśmy wszyscy w grupie. Początkowo chciałem kwas, ponieważ byłem zły na siebie za to, że nie udało mi się przeżyć w pełni pozytywnego tripa ostatnim razem. Spanko oznajmił, że kwas odpada - twierdzi, że nie jest gotowy na przeżycie tego ponownie. Decydujemy się wstępnie na zakup MDMA. Konieć końców zakupujemy 5x 2CB + 1x MDMA - jakoś tak wyszło. Słyszałem już wcześniej o tej używce i bardzo chciałem ją ztestować, stwierdziłem, że wszystko byleby nie mdma w chacie, wolałbym ją już wziąć w klubie.

  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Dzień wolny, chata wolna, ogólnie spokój i zero problemów

Normalnie nie opisywałbym tripa na dxm, bo takich tutaj multum, ale ten był czymś, co zmieniło mój światopogląd i ogólnie nastawiło mnie bardziej pozytywnie do życia. Więc zacznę od początku. Miałem roczną przerwę od dxm, bo nawet duże dawki nie klepały, a tylko dawały kilkunastogodzinny nieciekawy zjazd pełen dysforii i ogólnego udręczenia mojego biednego ciała. Potem znów wróciłem do dexa i zacząłem tripować mniej więcej co dwa-trzy dni na drugim plateau.

  • Metoksetamina
  • Odrzucone TR
  • Pozytywne przeżycie

 

Po powrocie ze sklepu odmierzyliśmy trzy równe dawki i o 7:58 wsypaliśmy pod język. Proszek szybko się rozpuszcza. Ma gorzkawy, znośny smak.

8:05 Siedziałem na łóżku w jednej pozycji z oczekiwaniem na efekty. Język zaczął sztywnieć jak po znieczuleniu dentystycznym. Po chwili miałem pełne usta śliny.