Policjanci znaleźli 10 tys. tabletek ecstasy

"Z doświadczenia policyjnego wynika, że tego typu tabletki mogły być sprzedawane podczas wielkich imprez" - powiedziała podkomisarz Bober

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

3632
Policjanci z VI komisariatu policji w Krakowie zatrzymali dwóch mężczyzn, u których znaleziono 10 tys. tabletek środka odurzającego ecstasy wartości – tys. zł - poinformowała pełniąca obowiązki rzecznika małopolskiej policji podkomisarz Sylwia Bober.

Zielone i czerwonawe tabletki z wisienkami i napisem love znaleziono u dwóch mieszkańców powiatu wielickiego w wieku 23 i 26 lat. Mężczyźni zostali zatrzymani. Policja wyjaśnia okoliczności, w jakich mogli wejść w posiadanie takich ilości ecstasy, oraz przeznaczenie tego środka.

"Z doświadczenia policyjnego wynika, że tego typu tabletki mogły być sprzedawane podczas wielkich imprez" - powiedziała podkomisarz Bober.

Jak poinformowała, do zatrzymania mężczyzn doszło przypadkowo. Około północy policjanci postanowili skontrolować dwóch mężczyzn siedzących w samochodzie w rejonie garaży przy ul. Aleksandry, podejrzewając ich o związek z przestępczością samochodową.

W specjalnie przygotowanej skrytce za tylnymi siedzeniami samochodu volvo znaleźli 3 tys. tabletek. Kolejne 7 tys. znaleźli podczas przeszukania w miejscu zamieszkania jednego z mężczyzn.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

overspinner (niezweryfikowany)
..ja tam nie wiem ale do tego to nie potrzeba "wielkich imprez" ;>
BenY (niezweryfikowany)
no no no tyle wisienek :-p <br>.... mniam :)
gLooN (niezweryfikowany)
no przydało by mi sie chocaż ze 100 tych wisienek ..... fayne są żarłem ostanio ;))0
J (niezweryfikowany)
&quot;Z doświadczenia policyjnego wynika, że tego typu tabletki mogły być sprzedawane podczas wielkich imprez&quot; - powiedziała podkomisarz Bober. <br> <br>Policja doświadczona jest ;] <br> <br>Widziałem tam zielone Love. Te drugie to były wisienki mówicie?? Było ich chyba po połowie.
.chudy. (niezweryfikowany)
KOMENDANT: te wiśienki z naszego doświadczenia są najprawdopodobniej z kraju kwitnącej wiśni ;)
KRET (niezweryfikowany)
Ci to są doświadczeni. Ciekawe ile lat swietlnych dedukcji zajęla im myśl przewodnia
Pajączek ! (niezweryfikowany)
No dużo jedzenia :D Ale wiatraki i koło w kole też są nie najgorsze , a wisienki jadłem ale podwójne no i białe a nie zielone heh :D LOVE pierwsze słysze , serca wiem że są fajne heh :P >>> Techno <<<< >>> Schrazn <<< >> ElectRo <<< >> Dj paJąk << & MKS
roonnii (niezweryfikowany)
wisienki były zajebiste ale czerwone i to podwójne a love nie jadłem chodź bym zjadł z przyjemnością tu na zach pom to krzyże X A.P Armani Mitsubishi D.G urzędują :D
MinkoS (niezweryfikowany)
i tak najlepsze są smaile :D:Dtroche szkoda tych wisienek :((
Zajawki z NeuroGroove
  • Bieluń dziędzierzawa

  • Benzydamina
  • Tripraport

nastawienie pozytywne, jednak nieznajomość terenu zmieniła trip w raczej negatywny

We wrześniu bierzącego roku, wraz z kumplem spróbowaliśmy po raz pierwszy benzydiaminy. Był to nawet udany trip ale zdecydowałem

się opisać nasz drugi (stwierdziłem że więcej da się z niego wyciągnąć), który odbył się jeszcze ciepłej nocy październikowej,

tym razem z dwoma kumplami. Będę ich opisywał jako S i T.

 

Ja i S po naszym pierwszym spotkaniu z benzydiaminą mieliśmy jej serdecznie dość lecz jednak nas coś podkusiło...

Zaplanowaliśmy wszystko idealnie, mimo to mogło stać się wiele złego o czym przekonacie się w dalszej częsci TR'a.

 

  • Grzyby Psylocybinowe
  • Przeżycie mistyczne

Byłem przez około 4 miesiące w stanach depresyjnych spowodowanych brakiem celu i prokrastynacją po rozwiązaniu wcześniejszych pewnych problemów z życia prywatnego, do tego dochodziło uzależnienie od marihuany, które z perspektywy czasu bardzo mocno wzmacniało prokrastynacje. Moi rodzice wyjechali na wakacje i zostawili mi wolne mieszkanie na tydzień, już wcześniej miałem ogarnięte grzyby, które tylko czekały na swój moment. Bardzo się stresowałem (jak przed każdym tripem, z tym że dochodził tu aspekt, że nigdy nie brałem tak dużej dawki). Moje oczekiwania były bardzo jasne, lecz jednak starałem się ich nie przekłuwać w wymagania, dlatego że zawsze gdy miałem zbyt duże oczekiwania to nie mogłem doznać prawdziwego oświecenia. Chciałem przemyśleć swoje uzależnienie od marihuany, to co chce w przyszłości robić w życiu, prokrastynacje i kilka prywatnych spraw.

Był wieczór około godziny 18, pogryzłem gorzki pokarm bogów i po około godzinie się zaczęło. Wszystko zaczęło się powoli kręcić, lampy na suficie były bardzo wyraźnie roztrojone, jednak byłem finalnie zdziwiony, że wizualizacje były słabsze niż na moim najmocniejszym tripie (2.8g), później okazało się, że odbiło się to na myślach, bo w mojej głowie był taki meksyk jakbym zjadł co najmniej 8g.

randomness