Policja złapała handlarzy narkotykami

Czterech dilerów podejrzanych o hurtowy handel narkotykami schwytali gdyńscy policjanci.

Anonim

Kategorie

Źródło

Dziennik Bałtycki

Odsłony

1042

Dilerzy wpadli w policyjną zasadzkę w środę niedaleko Gdyńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji na Wzgórzu św. Maksymiliana. Chwilę wcześniej kupili 150 gramów marihuany od znanego handlarza Janusza K. (l. 24). Zatrzymani to: 22-letni Tomasz L., 29-letni Rafał L. oraz 30-letni Krzysztof Ż.

Wszyscy wcześniej przewijali się w materiałach operacyjnych policji. Jeden z nich był też zamieszany w ubiegłoroczny przemyt kokainy. Jeszcze tego samego dnia policjanci wpadli do gdyńskiego mieszkania hurtownika Janusza K. Kiedy pukali do drzwi, mężczyzna próbował spalić w piecu pięć gramów amfetaminy. Dziś sąd zdecyduje o ewentualnym aresztowaniu podejrzanych.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

cornholio (niezweryfikowany)

pewnie mu sie pomylily worki z marihuana i z amfetamina, chcial wprowadzic odpowiedni klimat zanim wpuścił policjantów :)
FightToTrans (niezweryfikowany)

Rejestruj sie i graj w super konkursie polecam <br>http://believe.pl/duracell/strefa_register.php?polecajacy=FightToTrance
Zajawki z NeuroGroove
  • Dimenhydrynat
  • Retrospekcja

Chęć na nowe doświadczenia, niewielka wiedza o zażywanej substancji. Brak konkretnych wymagań co do niej.

Działo się to w jesieni zeszłego roku. Nie wczytywałem się w raporty ani nie nakręcałem się. Po prostu pewnego dnia pomyślałem "A jak bym ja sobie aviomarinu łyknął?". Sprawdziłem tylko czym jest ta substancja. Psychodelik; deliriant dlaczego nie. Akurat, że był piątek to mam plan na resztę dnia. Dwie apteki-dwie paczki. Cena dosyć wysoka 28zł.

  • Inne
  • Kratom
  • Pierwszy raz

Wyjazd do Holandii, koniec upalnego lata i całkiem miłe towarzystwo na codzień.

Jako że na tej stronie nie ma jeszcze raportu o tej roślinie, postanowiłem podzielić się swoimi przeżyciami w związku z jej używaniem.

 

 

Ten test miał miejsce podczas mojego pobytu zarobkowo-rekreacyjnego w Holandii. 

Plan był taki, żeby spędzić w kraju tulipanów miesiąc, pracując dwa tygodnie i dwa tygodnie wydając zarobione pieniądze.

 

 

I tak oto w momencie gdy miałem zacząć już wydawać te uciułane pareset euro w naszym domku pojawił się nowy współlokator. 

randomness