Policja wkracza do dyskotek

Bawisz się w dyskotece, a tu nagle ktoś z tłumu wyciąga policyjną blachę i zaczyna cię przeszukiwać

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza

Odsłony

3818

Bawisz się w dyskotece, a tu nagle ktoś z tłumu wyciąga policyjną blachę i zaczyna cię przeszukiwać. Jeśli nie jesteś narkotykowym dilerem, nie musisz się obawiać.

Policja wypowiedziała wojnę narkotykowym dilerom. Właśnie dlatego w sobotę tajniacy pojawili się w gejowskiej dyskotece na Starym Mieście. Wczoraj opisaliśmy tę kontrolę. Również wczoraj Komenda Wojewódzka zorganizowała konferencję prasową, na której dowiedzieliśmy się, że kontrola w gejowskim klubie była planowana już od dłuższego czasu. - Od początku lipca w związku z akcją pod kryptonimem "Dyskotekom TAK - narkotykom NIE" skontrolowaliśmy już kilkanaście lokali we Wrocławiu - mówił wczoraj inspektor Andrzej Matejuk, komendant dolnośląskiej policji. - Mieliśmy informacje, że i w tym klubie są narkotyki.

Informacje potwierdziły się. Policja znalazła woreczki z amfetaminą. - Na widok funkcjonariuszy młodzi ludzie wyrzucali je między siedzenia - mówi Artur Falkiewicz z biura prasowego dolnośląskiej policji. Dlatego nie udało się ustalić osób, do których należały woreczki z narkotykami. Komisarz Falkiewicz również brał udział w akcji. Filmował działania policjantów. Nie wszystkim gościom klubu to się podobało: - Filmowali nas, jakbyśmy zrobili coś złego - mówił jeden z naszych rozmówców.

Jarek Błandzinski, szef dyskoteki, jest jednak zadowolony z policyjnej kontroli: - Wolę sam zarabiać na sprzedaży piwa, niż dawać zarobek narkotykowym dilerom - mówi.

W pobliżu Wzgórza Partyzantów policja zatrzymała mężczyznę. W jego aucie znaleziono narkotyki. Handlarz bywał gościem dyskoteki. - Przesiadywał głównie w toalecie, podejrzewałem, że sprzedawał tam narkotyki - mówi Jarek Błandzinski. - Dlatego kilka miesięcy temu zabroniłem mu do nas przychodzić.

O skali handlu narkotykami w klubach może świadczyć kontrola z początku lipca, przeprowadzona w dyskotece, w której bawiło się zaledwie 50 osób. Policjanci znaleźli tam 84 tabletki ekstazy i 110 porcji amfetaminy, które należały prawdopodobnie do dilerów. Zatrzymano dwie osoby.

W niedzielę policjanci rozbili też 13-osobowy gang, który zajmował się sprzedażą środków odurzających w Świdnicy i okolicach. Zatrzymani mają od 20 do 30 lat. Dwóm policja zabrała bmw i hondę na poczet przyszłych kar, które może zasądzić sąd. Niektórzy z zatrzymanych byli już notowani za przestępstwa narkotykowe.

*

Diler z wyrokiem

W sobotę, kiedy policja kontrolowała gejowski klub, w pobliże Wzgórza Partyzantów przyjechał 29-letni mężczyzna, który był już wcześniej zatrzymywany za handel narkotykami (to ten sam, któremu szef klubu zabronił przychodzić do dyskoteki). Gdy policjanci chcieli go zatrzymać, próbował jednego rozjechać autem. Po strzelaninie poddał się. W samochodzie miał 700 porcji marihuany i amfetaminy, tabletki ekstazy i psychotropowe. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że od jakiegoś czasu dostarczał środki odurzające gościom staromiejskich klubów. W ubiegłym roku sąd skazał go na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat za handel narkotykami.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

jahol (niezweryfikowany)
i co to robi na kanabie jak ani jednego słowa o marihuanie...???
AKme (niezweryfikowany)
i co to robi na kanabie jak ani jednego słowa o marihuanie...???
jasiek (niezweryfikowany)
Jedzie Świdnica jedzie w KOMBI POLONEZIE...Y002...ej
KRET (niezweryfikowany)
Niezla fkreta <br>jak ktos jest na maxa rozjechany jakimis kregami to moze miec czysto w kieszeniach a i tak bedzie mial niezla wkrete:)))) <br>dzieki bardzo za takie impry
Zoltan (niezweryfikowany)
ja jestem za takimi akcjami moze wkońcu zrobia cos z NARKOTYKAMI a odczepia sie od palenia <br> <br> <br> <br>prpaGANDA
Kanalistic (niezweryfikowany)
Lol co za kolo...wozic 700sztuk w furexie...n/c;p <br>zgroza...orient...
RaFiL (niezweryfikowany)
&quot;orient&quot; gwehehehehehehehehe ...ostro w chuj
Gandzia (niezweryfikowany)
kurwa ale takie przeszukanie jest chyba bezpodstawne no bo jak tak poprostu ??? ze niby na jakiej podstawie ?? a jak ja nie biore to z jakiej niby racji co ???
palonkoo (niezweryfikowany)
kurwa ale takie przeszukanie jest chyba bezpodstawne no bo jak tak poprostu ??? ze niby na jakiej podstawie ?? a jak ja nie biore to z jakiej niby racji co ???
FC Wojtul (niezweryfikowany)
kurwa ale takie przeszukanie jest chyba bezpodstawne no bo jak tak poprostu ??? ze niby na jakiej podstawie ?? a jak ja nie biore to z jakiej niby racji co ???
Pianie z PSÓW (niezweryfikowany)
Jedzie Świdnica jedzie w KOMBI POLONEZIE...Y002...ej
lashdido wsk :P... (niezweryfikowany)
poprostu no Damian S. bohater klubu R2 swidnica .. :D wraz ze znajomym djem .. reszte juz znaci3 :DDDDDDDDDD <br> <br>pozdro dla S-cy
Zajawki z NeuroGroove
  • 3 4-DMMC
  • Pozytywne przeżycie

Na początku sam w domu, potem podróż autobusem na lodowisko na spotkanie klasowe. Nastawienie doskonałe i oczekiwanie na niewiadome bo to pierwszy raz z ketonami.

  • Inne
  • Tripraport

Sam w pokoju na łóżku

Heksik przyszedł pocztą jako jedna 10cio gramowa bryła, teraz w dilerkach, poprzedzielany u znajomego dilera na wadze po 1g, co teoretycznie miało mi ułatwić kontrolę nad przyjmowaniem oraz w razie wtopy zminimalizować straty (przy okazji ostatniego zamówienia okolo 7-8g poszło się jebać do kosza przez wkurwionego na moje schizy Ojca :d). Wyglądało to tak, że przy sobie miałem jedną saszetę a reszta siedziała w lodówie zakopana w pakerskim pudrze.

  • Marihuana
  • Powój hawajski

Set & Setting - Sroga zima, rok 2003, grudzień. Chęć przetestowania kuzyna LSD, czyli LSA. Po paru godzinach doszła niezaplanowana Marihuana.

Godzina ok.~ 19:30. Dobre samopoczucie, pozałatwiane sprawy i wypoczęty organizm. Wraz ze mną, zaufany i bardzo dobry przyjaciel. Wieś, ok.~ 2,5 k mieszkańców.

Najpierw mój pokój, tu odbyła się konsumpcja. Następnie droga do przytulnego pokoju kumpla, gdzie nie ma najmniejszego przypału.

Reasumując - złote warunki.

  • Bad trip
  • Kodeina

mój pokój. humor pozytywny. chciałam wychillować się przy muzyce jak to zawsze robię po thio :)

Piątek. Nie mogę ruszyć się z domu, bo dostałam cynk, że tego dnia ma być łapanka "niespodzianka". Wolę nie ryzykować. Siedzę z siostrą u mnie w pokoju. Nagle wpadam na pomysł, żeby coś zabakać z siostrą. Ale kiedy stwierdzam, że nie zdążę już nic zamotać (miałam na to 2h, bo mama miała wrócić niedługo do domu), postanawiam zamotać kodę. Po około godzinie pisania do znajomych, żeby ktoś zamotał mi tabsy, typiara, z którą mam na tę chwilę spinę napisała, że lajtowo mi kupi i przyniesie na chatę. Sobie myślę: może typówa nie jest taka zła jak zawsze mi się wydawało?

randomness