Godzina 1:00 w nocy. Kolega pisze do mnie, czy chcę zapalić jointa, a jeśli tak, to może do mnie wpaść ze znajomym. Odpisuję, że chętnie, i wkrótce stoimy we trzech na balkonie i palimy. Po kilku minutach jesteśmy pod koniec blanta, ja prawie nic nie czuję, mówię im "jakiś słabe to zioło". W odpowiedzi słyszę "nie jest złe, może trochę poczekaj". Dochodzimy do końcówki, bierzemy po ostatnim buchu i nagle zaczynam czuć silne pragnienie i mdłości.
- Banisteriopsis caapi
- DMT
- Przeżycie mistyczne
piękny poranek, własny przytulny pokój i intuicyjne odczucie, że zaraz przeżyję coś wyjątkowego
Tego poranka otworzyłem rozespane jeszcze oczy i w jednej chwili całkiem jasno poczułem: To będzie doskonały dzień na zapalenie changi! Przez okno do pokoju wpadało miliony świetlistych ambasadorów jesiennego słońca, puchowa kołderka otulała mnie miękko, cały świat wydawał się sprzyjać mojemu świetnemu nastrojowi. Z całą pewnością miało to związek z wczorajszym wieczorem. Wtedy to wraz z moim przyjacielem i jego dziewczyną zapoznaliśmy się z tą magiczną roślinną mieszanką.
- Dekstrometorfan
Środek: Acodin w tabletkach - 450mg DXM HBr
Okoliczności: dom, noc, sam
Psychika: negatywnie nastawiony do DXM, wcześniejsze próby z DXM poniżej 300mg.
22:15 - 23:00
Zjadłem 10 tabsów i po 5 co kilka minut. (w sumie 30)
- Marihuana
Swojego dzisiejszego tripa uznalem za szczegolnego z niejednego powodu.
Po pierwsze i najwazniejsze primo: ostatni raz palilem pod koniec grudnia
wiec calosc podrozy odczulem bardzo mocno. Po raz kolejny przekonalem sie
rowniez, ze stafik w worku strunowym jest miszanka przynajmniej roznych
roslin. Podczas 2 podejsc wyczuwalem zupelnie inny zapach i smak dymu...
jak i diametralnie inne skutki dzialania tegoz dymu:]