Pół kilograma marihuany w paczce z USA. Śląska KAS udaremnia przemyt

Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej w Katowicach przeprowadzili kolejną udaną akcję w walce z przemytem narkotyków. Tym razem, podczas rutynowej kontroli przesyłek pocztowych w sortowni w Zabrzu, zabezpieczono ponad pół kilograma suszu marihuany zawierającego THC. Do sukcesu operacji przyczynił się czworonożny członek zespołu, pies służbowy o imieniu Kodi.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

dwakwadranse.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

79

Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej w Katowicach przeprowadzili kolejną udaną akcję w walce z przemytem narkotyków. Tym razem, podczas rutynowej kontroli przesyłek pocztowych w sortowni w Zabrzu, zabezpieczono ponad pół kilograma suszu marihuany zawierającego THC. Do sukcesu operacji przyczynił się czworonożny członek zespołu, pies służbowy o imieniu Kodi.

Kodi, biszkoptowy Golden Retriever, od blisko dwóch lat wspiera działania celników. Jego specjalność to wykrywanie nielegalnych substancji, takich jak narkotyki. Wraz ze swoim przewodnikiem pracuje w Granicznym Porcie Lotniczym w Pyrzowicach, ale angażowany jest również w działania na terenie całego województwa śląskiego. Jego zadania obejmują kontrolę przesyłek oraz wykrywanie nielegalnych środków w obrocie towarowym, zarówno na terenie lotnisk, jak i poza nimi.

Podczas kontroli jednej z paczek nadanej w Stanach Zjednoczonych, pies Kodi wykrył niemal 700 gramów suszu roślinnego. Przesyłka była adresowana do mieszkańca Dolnego Śląska. Po przeprowadzeniu badań laboratoryjnych okazało się, że znaleziony susz zawierał substancję psychoaktywną THC, co stanowi naruszenie polskiego prawa.

Zatrzymanie przesyłki doprowadziło do wszczęcia postępowania karnego w sprawie podejrzenia naruszenia przepisów Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Sprawca może stanąć przed sądem, a konsekwencje za przemyt narkotyków mogą być surowe.

KAS ostrzega przed poważnymi sankcjami za przemyt środków odurzających. Zgodnie z polskim prawem, za nielegalny przywóz narkotyków, substancji psychotropowych lub innych substancji niebezpiecznych grozi kara grzywny oraz kara pozbawienia wolności do 5 lat. W przypadkach dotyczących dużych ilości, przemytnikom może grozić nawet 20 lat więzienia.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Inne
  • Pozytywne przeżycie

Piękny słoneczny dzień. Słońce niedługo będzie zachodzić. Na ziemi resztki śniegu, ja sam w niezłym humorze.

 

Wkładam malutki kartonik pod dziąsło. Gorzki smak jest ledwie wyczuwalny, zdrętwienie twarzy jest również ledwie wyczuwalne. Mija 20 minut i zaczynam czuć bodyload. Bodyload jest nieoczekiwanie mały. Zero wazokonstrykcji, niemal nie chce mi się rzygać, nie odpala mi się gratisowy patologiczny kaszel. Cudnie.

  • Ruta stepowa


srodek: skóry san pedro 25g, wiec pewnie musi sie znalezc w dziale peyotl, ruta stepowa 4g, salvia susz z lufki.

osoby: ja, moj kumpel i jeszcze jeden gosc, ktory pojechal na benzydaminie hehe.

set: g. 19, ciepły czerwcowy wieczór, maj flat


  • Dekstrometorfan
  • Pierwszy raz

Wieczór, dom za miastem. Ekipa dobrych znajomych i dwa pitbulle. Wszyscy lekko zmęczeni, ale i zrelaksowani. Jest 02.01.2020, za nami trzy dni iście hippisowskiego imprezowania, w towarzystwie psytrancowej muzyki, amfetaminy i pregabaliny, doprawionych nieznacznie wiadomym ziółkiem wątpliwej legalności.

Bohaterowie historii: ja, dwa pitbulle i trójka dobrych znajomych - Krzysiek (posiadacz ww. pitbulli, doświadczony w ćpaniu, pozostał trzeźwy), Maniek (wspólnie zaliczyliśmy tripa na kwasie, on oprócz tego też jakieś okazyjne psychodeliki), Anka (dziewczyna Krzyśka, równie doświadczona co on, fanka DXM).

Imiona oczywiście zmienione.

 

  • 4-HO-MET
  • Klonazepam
  • Tripraport

Daleko od domu, tak jakbym po prostu wyszedł na spacer... Nastawienie psychiczne przed zażyciem bardzo pozytywne, ale chyba nie miało to wielkiego znaczenia.

To była bardzo nieodpowiedzialna akcja, która zaowocowała trudnym, aczkolwiek ostatecznie owocnym doświadczeniem...

T+???? : Noc, siedzę na przystanku autobusowym. "Co się, kurwa, stało?", mniejsza z tym. "Która godzina?", mniejsza z tym. Dookoła pusto, nic się nie dzieje. Wstaję, jestem w stanie chodzić. Przez chwilę, bo potem zauważam dziwne przyciąganie od strony wiaty przystanku. To grawitacja, ale wówczas o tym nie wiedziałem. Dziwne uczucie wywoływało poruszanie się dookoła wiaty będąc non stop do niej przyklejonym.