Pisarz wyrzucony z pracy

Janusz Paliwoda, autor wydanej niedawno nakładem Wydawnictwa Dolnośląskiego powieści "Joint", został zwolniony z pracy w szkole.

Anonim

Kategorie

Źródło

wp.pl

Odsłony

4028

Janusz Paliwoda, autor wydanej niedawno nakładem Wydawnictwa Dolnośląskiego powieści "Joint", został zwolniony z pracy w szkole. Przyczyną otrzymania wypowiedzenia jest - jak informuje pisarz - ukazanie się powyższej publikacji. Książka bardzo krytycznie opisuje nauczycieli i pedagogów - jako zdemoralizowane środowisko, które podejmuje walkę z palącymi trawkę uczniami.

Janusz Paliwoda, rocznik 1972, ukończył w 1998 roku filologię polską na Uniwersytecie w Białymstoku. Od ukończenia studiów pracował jako polonista, nauczyciel kontraktowy (posiada niemal trzyletnie doświadczenie zdobyte w wszystkich typach szkół). Swoich sił próbuje również jako dziennikarz (recenzuje książki, płyty, filmy) oraz poeta (debiutował na łamach pisma "Witraże", wyróżniony w Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim im. ks. J. Popiełuszki w 2001 roku). Współzałożyciel Grupy Literackiej ETERNA. Pod koniec ubiegłego roku Wydawnictwo Dolnośląskie wydało jego debiut powieściowy - "Joint", który stał się przyczyną całego zamieszania.

Powieść "Joint" opisuje szkolny horror. Biedne i zdemoralizowane belferstwo staje do walki z przebiegłą, upaloną uczniowską armią. Nauczyciele gnębią gimnazjalistów, a ci nienawidzą ich swoimi zaćpanymi duszami. Agresja jest wszechobecna: kradzieże, pobicia, znęcanie się, wymuszenia. Relacje między głównym bohaterem książki - gimnazjalistą Mateuszem Żubrewiczem - a polonistą Szymonem Burzyńskim są bardzo skomplikowane. Na początku się nienawidzą, a potem nauczyciel staje w obronie ucznia.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

itsover (niezweryfikowany)

Czytał ktoś książkę?
raf (niezweryfikowany)

Ta książka to świetna rozrywka. Po prostu :)
PAJK (niezweryfikowany)

Bo to jest Polska....
Zoltan (niezweryfikowany)

każdy belfer powinien miec taki podejscie
dec (niezweryfikowany)

CONFESS! CONFESS! Inkwizycja zna twe zielone sztuczki! Nie ma ucieczki od Prawdy! Kazdy niewierny systemowi nie ma prawa bytu a kazdy glos sprzeciwu zostanie stlumiony z cala mocą boską jaka zostala Nam powierzona. Kurwa, jakbym ogladal monty pythona :/
Doman (niezweryfikowany)

niedawno czytałem ze Dorote Szczepańską autorke książki która właśnie czytam...(jestem na 80 stronie)&quot;Zakazane po legalu&quot; spotkało coś podobnego... <br> <br>Polecam ta książke....i ubolewam nad naszym pojebanym krajem!!!
mimi (niezweryfikowany)

to dobra jest rzecz ta książka. bluzgi to powierzchowność i w ogóle nie rażą. To rzecz o Bogu, ekologii i tych rzeczach których wszyscy nienawidzimy; korupcji, niesprawiedliwości, przemocy i mordowaniu w imię prawa. Zajrzyjcie głębiej.
Justyna Bielawska (niezweryfikowany)

Czytałam tą książke i musze stwierdzić, iż jest naprawde żenująca. Nie ma w niej nic z prawdziwego życia (przynajmniej tak mi się wydaje). Pomimo tego uwazam, że nie powinno się zwalniać z pracy autorów takich książek. Już samo jej napisanie wymagało od autora dużej znajomości środowiska młodzieżowego i myślę, że pan Paliwoda doskonale pracowałby z trudną młodzieżą
kapelutek (niezweryfikowany)

Czytałam tą książke i musze stwierdzić, iż jest naprawde żenująca. Nie ma w niej nic z prawdziwego życia (przynajmniej tak mi się wydaje). Pomimo tego uwazam, że nie powinno się zwalniać z pracy autorów takich książek. Już samo jej napisanie wymagało od autora dużej znajomości środowiska młodzieżowego i myślę, że pan Paliwoda doskonale pracowałby z trudną młodzieżą
AleX (niezweryfikowany)

nazwisko wprost genialnie pasuje ;D
scr (niezweryfikowany)

jw. <br>
Tow.X (niezweryfikowany)

&quot;all in all words are just another &gt;&gt;Brick in the wall&lt;&lt;...&quot;
triple_og (niezweryfikowany)

jestem z Białegostoku i tu sie pali ....
raf (niezweryfikowany)

Ta książka to świetna rozrywka. Po prostu :)
mimi (niezweryfikowany)

to dobra jest rzecz ta książka. bluzgi to powierzchowność i w ogóle nie rażą. To rzecz o Bogu, ekologii i tych rzeczach których wszyscy nienawidzimy; korupcji, niesprawiedliwości, przemocy i mordowaniu w imię prawa. Zajrzyjcie głębiej.
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

nastrój przed spożyciem raczej kiepski, obawiałam się bad tripu

Minął miesiąc
Wróciłam na kilka pięknych godzin do świata rodem z Alicji w Krainie Czarów.
Tradycyjnie o 13 spożyłam “grzyby szczęścia”, tym razem w nieco innej formie, mianowicie były one rozkruszone i pływały w soku cytrynowym, w ilości takiej samej jak ostatnim razem. Skład prawie identyczny, prawie bo dołączył R.
Po dłuższym czasie Wincenty zapytał;
- Czujesz już coś?
- Nic.
Znów byłam podekscytowna jak małe dziecko przed rozpakowaniem prezentu, ciekawa efektów eksperymentu z użyciem cytryn.

  • Grzyby halucynogenne


29 września 2001

  • Marihuana
  • Szałwia Wieszcza

Set & Setting: Ekstrakt 1g Salvia Divinorum 10x ,1g Marihuana, piwko.

Spotkanie ze znajomymi około 5 osób biorących udział w tripie.

Waga: 80kg

Wiek: 28lat

Doświadczenie: MJ,Gałka,Salvia,Kodeina,Benzo.

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Paskudna listopadowa aura, nienajlepsze samopoczucie, niewyspanie po 3-meo-pcp, pustka w glowie.

Nie zapowiadało się kolorowo. Za oknem szaro, jak i szare były nasze oczy od niewyspania i dawkowania 3-meo-pcp. Działanie antydepresyjne tego ostatniego jest sprawą mocno przesadzoną. Czułam się całkowicie listopadowo siedząc tak na kanapie z Kosmo i przyglądając się niewidzącym wzrokiem bujającym się na wietrze drzewom. Kosmo wstał, co ledwie zarejestrowałam kątem oka i zdjął coś z półki. Tym czymś była zalegająca tam od kilku miesięcy setka grzybów.