Psychoanalityczna reasumpcja podświadomości czyli bad trip i jego interpretacja
Czas: noc z 13 na 14 lutego 2012 roku
Materiał: LSD 180 µg
Przebieg:
Start ~ 23:30
Wejście ~ 01:10
Koniec ~ 05:30
Phylos Bioscience jest firmą zajmującą się jedną rzeczą: badaniem genetyki konopnej. Operująca w Portland w stanie Oregon pod wodzą dr Mogwliego Holmesa, biologa molekularnego i ewolucyjnego, chce wynieść informację na temat konopi na zupełnie nowy poziom, posługując się najnowszymi zdobyczami w dziedzinie genetyki.
Phylos Bioscience jest firmą zajmującą się jedną rzeczą: badaniem genetyki konopnej. Operująca w Portland w stanie Oregon pod wodzą dr Mogwliego Holmesa, biologa molekularnego i ewolucyjnego, chce wynieść informację na temat konopi na zupełnie nowy poziom, posługując się najnowszymi zdobyczami w dziedzinie genetyki.
Phylos Galaxy to najnowsze dzieło Phylos Bioscience, stworzone we współpracy z American Museum of Natural History w Nowym Jorku, wizualizujące dane pochodzące z setek próbek konopi, a wszystko w 3D.
Projekt ten daje do ręki growerom, hodowcom, jak i sprzedawcom czy konsumentom, wyjątkowe narzędzie naukowe, dzięki któremu są oni teraz w stanie bezsprzecznie ustalić, skąd wzięło się to co palą, sprzedają lub uprawiają.
A informacja ta ważna jest z tego powodu, że lata prohibicji, które sprowadziły scenę marihuanową pod ziemię, otworzyły drzwi dla plotek, niedomówień i zwykłych kłamstw na temat genetyki, które długo były niemożliwe do weryfikacji.
I tak oto każdy punkt w Phylos Galaxy reprezentuje pojedynczą próbkę konopi, która została poddana sekwencjonowaniu DNA, a potem porównana z innymi i umieszczona w pobliżu innych próbek z nią genetycznie korespondujących. W ten sposób dowiadujemy się na przykład, że NYCD Somy faktycznie pochodzi od Sour Diesela, chociaż wielu growerów długo nie dawało temu wiary.
Odmiany, które dzielą tę samą genetykę, znajdują się w Phylos Galaxy blisko siebie, tworząc „rodziny” czy „klany”, a jeśli połączone zostały bezpośrednią linią oznacza to, że zachodzi pomiędzy nimi pokrewieństwo pierwszego stopnia, czyli pochodzą od tych samych rodziców lub są to rodzic i potomstwo. Krzyżówki pomiędzy dwoma odmianami znajdują się zaś pomiędzy nimi.
Do tej mapy powiązań genetycznych Phylos Bioscience planuje dodanie w przyszłości dodatkowej informacji tj. zawartość THC i CBD. Ponadto, naukowcy planują rozszerzenie pola swojej działalności na inne rośliny tj. winorośl czy kawowiec.
Psychoanalityczna reasumpcja podświadomości czyli bad trip i jego interpretacja
Czas: noc z 13 na 14 lutego 2012 roku
Materiał: LSD 180 µg
Przebieg:
Start ~ 23:30
Wejście ~ 01:10
Koniec ~ 05:30
Substancja: DXM
Dawka: 750 mg (wg faq 3 plateau)
Metoda spożycia: doustnie
Doświadczenie: kodeina, morfina, LSD, grzybki, amfetamina, DXM, efedryna, opium, benzydamina, diacetylomorfina, LSA, alprazolam, amitryptylinum, klonazepam, wenlafaksyna, midazolam, medazepam, fluoksetyna, diazepam, fentanyl, halotan, tramadol
Set & setting: wieczór – dom – obecni starzy
Trip report:
Własny dom, ciekawość, lekka doza niepewności, podekscytowanie
Dotychczasowe moje doświadczenie związane z opioidami jest dość małe, brałem jedynie tramadol aczkolwiek dość często w różnych dawkach zaczynając od 50 mg kończąc na 300mg. Jakiś czas temu naszła mnie ochota na spróbowanie nowych doświadczeń. Jako, iż udało mi się zdobyć oxydolor 80mg postanowiłem oddać się na parę godzin w jego ramiona.
Zeskrobuję otoczkę tabletki slow release, kruszę oraz doustnie biorę całe 80mg na raz (mam już trochę tolerki z uwagi na tramadol więc mniejsza dawka mogłaby mnie nie kopnąc należycie)
spory las ok. 6 km za miastem, następnie autobusy komunikacji miejskiej, mieszkanie w centrum
9 ususzonych naturalnie muchomorów czerwonych spożytych samotnie w lesie. Początkowe efekty tak jak przy wywarach z mniejszej ilości suszu tj. dysocjatywna poprawa humoru, wyostrzenie zmysłów, zastrzyk energii etc. no i mdłości naturlich, ale ku mojemu zdziwieniu bez spawania. Już po ok. 20 minutach pierwsza halucynacja słuchowa - wzmocniony odgłos przytłumionego bicia serca dobiegający jakby spod ziemi. Z czasem coraz większe oddzielenie od więzi z własną osobą, jak również zanik tego podłego posmaku związanego ze świadomością bycia zamkniętym w tzw.